Data: 2008-07-07 14:58:18
Temat: Re: dzieci mordercy
Od: "cbnet" <c...@n...pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
BTW stawiam tezę, że każdy kto "dla zabawy" w dzieciństwie co najmniej
wyrywał muchom skrzydełka, zamykał trzmiele w pudełkach od zapałek,
czy też łapał i zmykał np w słoiku koniki polne, albo świetliki, albo "bawił
się"
w łapanie kijanek, był wychowywany zgodnie z zasadami "kultury" klapsomanii
jaka była i jest "normą" w PL.
Te dzieciaki zrobiły _dokładnie_ to samo co wyliczyłem powyżej, tylko z
psem.
Czym zatem różnią się od dzieci sprzed 30 czy 50 lat?
Praktycznie: niczym realnie szczególnym IMHO - tak jak kiedyś tak i teraz
"bawią sie" w przemoc i agresję naśladując swoich rodziców.
--
CB
Użytkownik "cbnet" <c...@n...pl> napisał w wiadomości
news:g4spjn$ok7$1@achot.icm.edu.pl...
> Odpowiadam: IMHO brakuje im poczucia, że godność i szacunek
> dla innych istnień jest wielką wartością, oraz jest nienaruszalna
> i nietykalna.
|