Data: 2007-02-04 00:50:48
Temat: Re: dziennik ucieczki
Od: Przemysław Dębski <p...@g...pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
Użytkownik "Magdalena" <j...@i...pl> napisał w wiadomości
news:1170549025.063510.112170@q2g2000cwa.googlegroup
s.com...
>> Dżizas max profan aj em !!! Ja sie pytam czy sie nie poczuwasz, a ty
>> mi co se o mnie sądzisz :)
>
> Bo to było wytłumaczenie pierwszych 2-3 zdań :)
W pierwszym zdaniu piszesz, że wyczywasz troszkę ironii.
W drugim, pytasz czy jesteś szczera i stwierdzasz, że w razie co zaprzeczę.
W trzecim stwierdzasz, że mnie nie znasz.
To ja już nie kumam, co ty w nich dalej tłumaczysz :)
> Nie krzycz na mnie :(
Szczerze krzyczę - doceń :)
>
>>> Tzn.? Czy bym poinformowała prosto w oczy? Nie wiem. Nie byłam w
>>> takiej sytuacji...Jako ta informująca...
>>> Choremu należy się prawda od lekarza, ale umiejętnie przekazana.
>>> Chociaż .... Nie wiem. To zależy od wielu czynników, m.in. od
>>> osobowości chorego, od jego charakteru, wieku, choroby, układów
>>> rodzinnych. Należy mu się przede wszystkim spokój w ostatnich
>>> chwilach ... i trzeba wyczuć, co mu go najlepiej zapewni. Czy jasno
>>> przedstawiona prawda, czy niedopowiedziana do końca, czy może
>>> zatajona. Kurcze, to strasznie trudne...
>>> Osobie bliskiej bym nie powiedziała... Myślę zresztą, że ktoś tak
>>> poważnie chory i tak by wiedział/czuł, że odchodzi...
>>> A to żeś mnie zaskoczył tym tematem ...
>>> To ogromnie ciężki temat dla mnie. Myślę, że nie tylko dla mnie.
> >
>> Znaczy się, kręciła byś. A jakby tak jebnąć prawdą prosto z kładki ?
>
> Ty podpuszczaczu :)
>
> Kim bym była w tej sytuacji - lekarzem czy członkiem rodziny?
Ale co to ma do rzeczy, kim byś była ? prawda jest prawdą, kłamstwo jest
kłamstem. To nie jest tak, że kłamstwo jest tylko nieprawdą.
> Napisałam, że nie wiem, co bym zrobiła. Rozważałabym różne wyjścia.
> Walnięcie prosto z mostu może mieć różne skutki. Wiem coś o tym ...
> Generalnie jestem za przekazaniem prawdy, ale w odpowiedni sposób.
> Sposób myślę jest najważniejszy. Na pewno nie tak jak Ty to
> przedstawiłeś. :)
No nie wiem. Ja tam naprzykład wolałbym wiedzieć że jestem trupem i jutro
umrę, miast słuchać pierdolenia o jakichś ideałach oraz o tym, że bóg i paru
innych pojebów z tej serii mnie kocha - ewntualnie dopuszczam podanie mi
końskiego łba zamiast basenu :)
Na post po zbóju zaprosił
P.D.
|