On Wed, 12 Nov 2003 15:57:56 +0100, "oscar" <o...@g...pl> wrote:

>No patrzcie.. zadnych tu "fachowcow" od filozofii...??
>A ja czekam az ktos napisze ze Tatarkiewicz to filozofia dla motlochu,
>albo dla dresow, ze prawdziwa filozofia to tylko zrodla...itp
>I nikt nie napisal..
>Nawet Turynski...:-O
>Brawo..
>Punkt dla PSP :-D
>Powaznie... :)

Tatarkiewicz - to bardzo dobry *podręcznik*, choć już "trochę"
przestarzały. "Prawdziwa filozofia" to jednak istotnie źródła.
Odradzałbym mimo to zaczynanie od nich filozoficznych studiów (łatwo
się zniechęcić). Nigdy nie nazwałbym "motłochem" tych, którzy nie
zaglądają do tekstów klasyków filozofii. Ale nie nazwałbym ich również
osobami posiadającymi istotną wiedzę z zakresu filozofii.

--
Amnesiak
----
"A kim Ty jestes wobec chama ktory wie kiedy należy
przeprosić za konsekwencje własnych poczynań?
Jakaś wszawa ludzka pizda?"
Czarek (cbnet)