Data: 2004-01-10 22:36:07
Temat: Re: dziwne sny...znaczenia
Od: "morya" <m...@p...onet.pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
ja mam taki sen co mi bardzo zapadł w pamięć. śniło mi się, że jestem na
pogrzebie człowieka (mężczyzny) który umarł na jakąś chorobę serca - coś się z
nim stało, nie wiem co właściwie. Jestem na pogrzebie, widzę go leżącego w
trumnie, na podeście, dookoła ludzie w garniturach. nagle widzę, że z jego
klatki piersiowej unosi się serce - wygląda jak zwykłe anatomiczne serce (ja
wiem, mam świadomość, że jest to jakby duch serca, tylko ja go widzę nie inni
na pogrzebie), z wbitym fragmentem kręgosłupa. unosi sie w powietrze, a ja
razem z nim - jak w filmie, widzę jak wznosi się ponad chmury, a tam nagle
pojawiają się ręce, coś jak ręce boga, które wyrywają ten kręgosłup z serca.
wyrzucają ten kręgosłup gdzieś, a serce zrzucają na dół. ono spada spada
spada, i widzę jak ląduje na i zanurza się w klatce piersiowej denata z
pogrzebu.. jego klatka gwaltownie podnosi się (jak przy mocnym oddechu, po
reanimacji przy tonięciu) i nagle robi się ciemno i znow robi się powoli jasno
a ja widzę osobę w garniturze (z pogrzebu) pochylającą się nade mną w
zdumieniu - okazuję się być mężczyzną w trumnie i okazuję się budzić...
koniec snu.
to jeden z najbardziej fabularnych i niesamowitych snów jakie przeżyłam.
mam swoje teorie, ale jestem ciekawa waszych fantazji:)) zanim powiem wam w
jakim okresie mojego zycia się pojawił.
--
Wysłano z serwisu OnetNiusy: http://niusy.onet.pl
|