Data: 2004-02-23 10:59:17
Temat: Re: e-senniki
Od: "Przemysław Dębski" <k...@a...com.pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
Użytkownik "cbnet" <c...@n...pl> napisał w wiadomości
news:c1cjua$84j$1@news.onet.pl...
> Przemysław Dębski:
> > ... Myślę, że w przypadku jego eksperymentów - główną rolę w
> > wyciąganiu wniosków grała ogromna empatia, którą był obdarzony
> > a którą w tekstach próbował zastąpić ścisłą logiką wnioskowania
> > aby "naukowo" wyglądało. Czyli, że tak powiem - praktyka OK,
> > teoria do bani.
>
> To napisz jeszcze jak Ty bys sie zabral za to co on 'sknocil' na
> jego miejscu? Zrobilbys to lepiej? ;)
Na mój gust, tego nie da się zrobić lepiej lub gorzej. Tego wogóle nie da
się zrobić. Nie wiem, jak Ty. Ja po zapoznaniu się z logiką wnioskowania
Freuda, nie jestem w stanie rozwiązać nowego problemu - stosując tę logikę.
Rozwiązania są dwa. Albo ja jestem tępak. Albo poprostu Freud próbuje
zamodelować _swoją_ empatię w sposób czysto logiczny. Przy każdym przypadku,
Freud pokazuje algorytm dojścia od przyczyny do skutku. Tylko od samego
przypatrywania się tym algorytmom, nie jestem w stanie tworzyć nowych.
Podejrzewam więc, że głównym twórcą tych algorytmów jest empatia Freuda ...
której niestety nie da się przelać w papier tak, by czytelniek nabył ją przy
czytaniu. Obawiam się więc, że nie zrobiłbym tego lepiej - co wcale nie
oznacza że Freud zrobił to dobrze, baaa, nawet nie wiem, jakby to miało
wyglądać, żeby było dobrze zrobione:)
> BTW to ze malpki ni-chu-chu nie kumaja (tzn za bardzo) o co gosciowi
> chodzilo, to chyba za malo aby uznac go za szarlatana, co PD? :)
A co mnie obchodzi, czy ktoś go uważa za półboga czy szarlatana ? :) A niech
se uważa nawet za dziką kaczkę ... czyli dzika. :) Ja twierdzę, że go nie
rozumiem - i twierdzę że wiem czemu i czego nie rozumiem - a jak go nazwę
... ma to jakieś znaczenie ? :)
Na post po zbóju zaprosił
P.D.
|