Data: 2005-07-13 08:45:08
Temat: Re: egzaminy wstępne
Od: "doc. Furman" <a...@...sygnaturce>
Pokaż wszystkie nagłówki
Dnia środa, 13 lipca 2005 08:58, we wiadomości
<db2e31$9vp$1@atlantis.news.tpi.pl>, M. napisał(a):
> Poza tym co roku, ta sama historia z łapówkami, koneksjami rodzinnymi, z
> głośnymi rozmowami, co i za ile... Kiedy wreszcie bedzie tak, że na studia
> będa dostawać się TYLKO i wyłącznie osoby reprezentujące wymagany poziom
> wiedzy, a nie i tacy, którym jeszcze "ktoś pomógł".
> Ech...
Nigdy, póki egzaminy będą organizowali ludzie... :] Najlepszym i najbardziej
sprawiedliwym rozwiazaniem byłoby posadzić każdego delikwenta przed
komputerem, pytania testowe wyświetlane na ekranie, losowanie z bazy danych
pytań (conajmniej kilku tysięcy). Oszustwo nie wchodzi w grę, bo sami
egzaminatorzy nie wiedzieliby jakie będą pytania do momentu uruchomienia
maszyny losującej zestaw pytań. To da się zrobić - ale trochę by
kosztowało. Poza tym egzamin musiałby odbywać się w kilku turach ze zględu
na ograniczoną liczbę komputerów.
Swego czasu jak zdawałem na studia (inżynieria biomedyczna - elektronika),
to chciałem zdawać na medycynę. Odwidziało mi się jednak. Zdąrzyłem się
jednak nasłuchać na temat egzaminów wstępnych dotyczących AM w Warszawie.
Podobno była taka opcja, że można było iść na korepetycje (nie wiem ile
godzin) do jakiegoś doktorka czy profesorka (po circa 150 zł/h) i egzamin
miało się zdany... Czy to prawda czy plotka - nie wiem.
--
z poważaniem, doc. Zenobiusz Furman
==> zenobiusz (kropka) furman (małpa) vp (kropka) pl <==
Netykieta i inne informacje na temat grup:
==> http://republika.pl/zenobiusz_furman <==
|