« poprzedni wątek | następny wątek » |
21. Data: 2006-09-30 22:02:13
Temat: Re: ej spender, tutaj> Użytkownik "bazzzant" napisał:
>
> > > > > > > > Zarzuć trawkę oraz samogwałt i
> > > > > > > A co złego jest w samogwałcie - oprócz nazwy?
> > > > > > z pewnością nie sprzyja podejmowaniu życiowych wyzwań.
> > > > > Hmmm... u mnie zwykle działa stymulująco i "optymizmująco".
> > > > > Ale ja to dziwna jestem ;)
> > > > To tak jak na mnie browar i lektura komiksów ze spidermanem.
> > > > Przy zastrzeżeniu że ja jestem całkowicie niedziwny.
> > > I po brofcu idziesz do pracy? Ciekawostka.
> > Eee..., młoda jesteś, życia nie znasz
>
> Toś mi kompelment walnął. Prawie jak mój ex-monsz ;)
> Nie no, po brofcu to ja raz poszłam na ćwiczenia z chemii na studiach.
> Niezła jazda była ;)
> Do pracy już tylko na kacu i to też rzadko. Nie da się potem na kompie
> pracować ;)
Ale da się wprawnie symulować. Znam z autopsji.
>
> > > > >A może to zaleźy od aplikowanej dawki?
> > > > Może, mogłabyś to dla mnie sprawdzić?
> > > Mam tylko patrzeć i notować? ;p
> > Z niecierpliwością oczekuję na wyniki badań, format DVD będzie
> > najodpowiedniejszy
>
> A gdzie materiał badawczy? Pocztą przyjdzie?
>
Na mnie nie licz, budda dał dwie lewe ręce jak również boję się że urwie mi
jaja. Tobie łatwiej.
--
Wysłano z serwisu OnetNiusy: http://niusy.onet.pl
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
Zobacz także
22. Data: 2006-09-30 22:19:15
Temat: Re: ej spender, tutajUżytkownik "bazzzant" napisał:
> wciąż podstępnie próbujesz dowieść że masz nienajgorzej
> pod sufitem,
Od dawna nie muszę nic nikomu udowadniać :P A dla tych, co twierdzą
inaczej, jest mentalny kaef. Ewentualnie oni mają mnie w kfie ;)
> będę nieustępliwie negował.
Ale co??? Moją pełnię władz umysłowych? :)
--
Pozdrawiam - Aicha
Dozwolone od lat 18 - na liczniku 73.000:
http://www.opowiadania.org/autorzy/aicha/aicha.html
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
23. Data: 2006-09-30 22:23:03
Temat: Re: ej spender, tutajUżytkownik "bazzzant" napisał:
> > Do pracy już tylko na kacu i to też rzadko. Nie da się potem
> > na kompie pracować ;)
> Ale da się wprawnie symulować. Znam z autopsji.
Wolę się wyspać. Zresztą u mnie "wielki brat" zazdrośnik czuwa i
ciężko symulować..
> > > > > >A może to zaleźy od aplikowanej dawki?
> > > > > Może, mogłabyś to dla mnie sprawdzić?
> > > > Mam tylko patrzeć i notować? ;p
> > > Z niecierpliwością oczekuję na wyniki badań
> > A gdzie materiał badawczy? Pocztą przyjdzie?
> Na mnie nie licz, budda dał dwie lewe ręce
Lewymi też można :P
> jak również boję się że urwie mi jaja. Tobie łatwiej.
Bo nie mam jaj? Error :>
--
Pozdrawiam - Aicha
Dozwolone od lat 18 - na liczniku 73.000:
http://www.opowiadania.org/autorzy/aicha/aicha.html
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
24. Data: 2006-09-30 22:52:53
Temat: Re: ej spender, tutaj
G. B. Spender napisał(a):
> W jakim celu napisałeś list pożegnalny? Czy coś konkretnego spowodowało
> fakt, że poróbowałeś odebrać sobie życie?
ee.. w liście pożegnalnym przepraszałem rodziców, że nie byłem
takim synem, jakiego chcieli mieć. klasyczny kompleks nieplanowanego
dziecka.
> Czy chcesz to powiedzieć, że ludzie "tacy jak my" mają takie odchyły, bo
> jest im nieco za dobrze?
chce powiedzieć, że każdy pełni jakąś role społeczną. pytanie
tylko, czy obstawanie przy swojej roli jest działaniem wbrem własnej
naturze, czy jej gwałceniem? ja się nie użalam; ja z pokorą
przyjmuje wszystko co mi przynosi los. mógłbym sie nawet śmiertelnie
rozchorować - potraktowałbym wtedy chorobę jako okazję do
bliższego poznania tego rodzaju cierpienia. bo mnie już nic nie
interesuje. byłem z kobietą, widziałem trochę świata, troche
przeczytałem. co wiecej? praca? meble z ikei, samochód na raty i
śliczna córeczka? z moim podejściem do zycia nie mogę brać za
kogoś odpowiedzialności.
> No chyba że od urodzenia miałeś takie podejście, że nie ma sensu żyć?
wszystko zależy od punktu widzenia. spłać moje długi, daj mi
pracę, a znowu życie nabierze sensu. bez sensu jest tylko to, że
rozwiązując jeden problem, powstanie następny do rozwiązania, i tak
bez końca. ja w tej chwili jestem na samym początku tego łańcucha
problemów. rozwiąże finansowy, więc zaczne myśleć o emocjonalnym,
później problemy w związku, pewnie coś się w pracy zacznie
pieprzyć, i tak dalej. i tak sobie myslę, że będąc w punkcie
wyjścia, u dołu tego łańcuszka, narażam sie na najmniejszy stres.
mam przecież tak nie wiele do stracenia; życie bez dodatków i pare
wspomnień, ale kto ich nie ma...
pozdro.
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
25. Data: 2006-10-01 08:23:34
Temat: Re: ej spender, tutajuookie napisał(a):
>
> wszystko zależy od punktu widzenia. spłać moje długi,
Potrafiłeś pożyczyć?No to potrafisz też oddać.
> daj mi pracę
Tu trochę zamieszania może być,ale zawsze możesz założyć
własną firmę.
> a znowu życie nabierze sensu.
Jesteś pewny,że to co wyżej,wystarczy Ci do odnalezienia sensu
życia?
>bez sensu jest tylko to, że
> rozwiązując jeden problem, powstanie następny do rozwiązania, i tak
> bez końca.
I tak właśnie będzie-bez końca.Widzę,że jeszcze wielu rzeczy nie
wiesz,albo nie chcesz wiedzieć. Fajnie,jak się jest dzieckiem,
rodzice pilnują rachunków,zakupów i tak dalej. Jeśli żyjesz do tej
pory,
to znaczy,że nie było złej matki,która Cię zagłodziła na
śmierć,ani
ojca,który w pijackim widzie zakatował Cię na amen.
No ok,już jesteś duży,teraz sam płać rachunki,dbaj o to,żeby
w lodówce było coś więcej niż lód i tak dalej.
Czy to nie zmusza Ciebie do działania?Jeśli żyjesz i piszesz tu,
to oznacza co najmniej tyle,że coś jadłeś i że możesz dojść do
kompa
( nie rozwijam tematu -skąd masz na jedzenie i kto płaci za
energię i abonament czy za kafejkę, i tak dalej)
> ja w tej chwili jestem na samym początku tego łańcucha
> problemów.
Nie ma początku łańcucha-to jest kółko,okrąg, nie ma punktu
początkowego ani końcowego.
>rozwiąże finansowy
Będzie trudno.Długi to paskudztwo straszne,mnożą się jak króliki.
No ale-powodzenia!
> więc zaczne myśleć o emocjonalnym,
> później problemy w związku, pewnie coś się w pracy zacznie
> pieprzyć, i tak dalej. i tak sobie myslę, że będąc w punkcie
> wyjścia, u dołu tego łańcuszka
patrz wyżej
>narażam sie na najmniejszy stres.
Nie.Nie najmniejszy.Stres dopadnie Cię wszędzie,jeśli mu na to
pozwolisz
i jeśli nie zechcesz nic zmienić w swoim podejściu do tematu.
> mam przecież tak niewiele do stracenia.
Ponieważ niejednokrotnie myślałam o tym,żeby odejść, na pewno
nie będę się zachowywać jak całe stada nawracaczy,którzy
wrzeszczą
w takich momentach: "Nie wolno ci tak myśleć!!Musisz żyć! Bo...."
i tu mnóstwo bzdurnych uzasadnień.
Ty też nic nie musisz.
Słowo MUSZĘ jest jednym z najmniej miłych słów,jakie docierają do
naszych uszu i mózgu.
Ale gdybyś tak zamienił je cichcem na słowo CHCĘa może
CHCIAŁBYM.
Nie mów mi,że nie ma już niczego,co chciałbyś zrobić,zwiedzić,
sprawdzić,doznać.Po prostu nie uwierzę.
Proszę,nie pomyl tej podpowiedzi z obrzydliwie pouczającym hasłem:
"wystarczy chcieć!".To są dwie różne sprawy.
Istnieje coś takiego jak procesy chemiczne zachodzące w obrębie
mózgu,poszczególnych komórek,neuronów i łączy. Ja się na tym
do końca nie znam,ale wiem,że zakłócenie tych reakcji lub zmiana
poziomu zawartości poszczególnych związków chemicznych
powoduje różnego rodzaju zachowania depresyjne oraz takie,
które powszechnie uważa się za odstępstwa od normy.
Może więc,jeśli jeszcze w ogóle zechcesz coś zrobić dla siebie,
warto sprawdzić,czy przypadkiem nie brakuje Ci jakiegoś fizycznego
pierwiastka,że tak powiem. Bo takie przeżycia owszem,głębokie
może są i niekiedy jakże fascynujące,ale sam się z nimi czasem
już nie zgadzasz -wynika to z Twoich słów.
Czy ktoś Ci kiedyś obiecywał,że będziesz zawsze szczęśliwy?
Czy zapewniano Cię,że życie jest śliczne i zawsze takie będzie?
Mnie powtarzano to przez całe dzieciństwo i kawałek nastoletni.
Uwierzyłam i dałam się nabrać.
A potem było strasznie.
I zapewniam,że takie bajki gorsze są od ociekających krwią
horrorów,
tzn okłamywana przez lata osoba w konfrontacji z realem
rozpada się na atomy i wiele pracy potrzeba,żeby poskładać się
na nowo,ale już bez oszustw.
A Ty-jak zwykle masz dwa wyjścia. Które wybierasz?
Uff,zmęczyłam się.
Hanka.
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
26. Data: 2006-10-01 11:32:11
Temat: Re: ej spender, tutaj> Użytkownik "bazzzant" napisał:
>
> > wciąż podstępnie próbujesz dowieść że masz nienajgorzej
> > pod sufitem,
>
> Od dawna nie muszę nic nikomu udowadniać :P
Mocna kwestia, chyba słyszałem ją w jakimś filmie ale i tak mi się podoba :)
> A dla tych, co twierdzą
> inaczej, jest mentalny kaef. Ewentualnie oni mają mnie w kfie ;)
Fachowo mówi się wówczas, że stwierdzono wystąpienie kolejnego przypadku WMP
(Wzajemnego Mentalnego Plonka).
Tylko nie stań się mentalnym cbnet'em
>
> > będę nieustępliwie negował.
>
> Ale co??? Moją pełnię władz umysłowych? :)
>
Skąd, nie można przecież negować bytów figurujących w poszechnej świadomości
jako nieistniejące
--
Wysłano z serwisu OnetNiusy: http://niusy.onet.pl
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
27. Data: 2006-10-01 11:37:25
Temat: Re: ej spender, tutajAicha napisał(a):
> Użytkownik "bazzzant" napisał:
>
>
>>>Do pracy już tylko na kacu i to też rzadko. Nie da się potem
>>>na kompie pracować ;)
>>
>>Ale da się wprawnie symulować. Znam z autopsji.
>
>
> Wolę się wyspać. Zresztą u mnie "wielki brat" zazdrośnik czuwa i
> ciężko symulować..
>
Retorycznie nie zapytam co robisz jak zabawa kończy się o szóstej nad
ranem. Wiem, wiem, nie z wielkim bratem takie numery.
>>>>>>>A może to zaleźy od aplikowanej dawki?
>>>>>>
>>>>>>Może, mogłabyś to dla mnie sprawdzić?
>>>>>
>>>>>Mam tylko patrzeć i notować? ;p
>>>>
>>>>Z niecierpliwością oczekuję na wyniki badań
>>>
>>>A gdzie materiał badawczy? Pocztą przyjdzie?
>>
>>Na mnie nie licz, budda dał dwie lewe ręce
>
>
> Lewymi też można :P
Pewnie można również kantem lodówki ale jakoś nie mam ochoty sprawdzać.
Może jutro.
>>jak również boję się że urwie mi jaja. Tobie łatwiej.
>
>
> Bo nie mam jaj? Error :>
>
Nie będziemy przecież zaśmiecać grupy obrzydliwymi fizjologicznymi
detalami. Spuszczam... zasłonę milczenia.
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
28. Data: 2006-10-01 13:55:16
Temat: Re: ej spender, tutaj
"bazzzant" <b...@p...onet.pl> wrote in message
news:302d.00000092.451ecd7a@newsgate.onet.pl...
> Zarzuć trawkę oraz samogwałt i wyjedź z kraju na jakiś czas.
Zgadzam sie co do trawki, ale trzepania nie zarzucaj za nic w swiecie.
To jedna z przyjemniejszych rzeczy dla mezczyzny, dlaczego sie wiec jej
pozbawiac?
--
Bluzgacz
GG:5015
pierdolic sygnature
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
29. Data: 2006-10-01 13:56:02
Temat: Re: ej spender, tutaj
"gazebo" <g...@w...pl> wrote in message
news:451ED54A.CBC595A8@wilno.pl...
> pomaga na randkach :) a wlasciwie przed, no i przed pokerem
Przed? Chyba kurwa w trakcie, wiec skoncz pierdolic
--
Bluzgacz
GG:5015
pierdolic sygnature
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
30. Data: 2006-10-01 13:56:33
Temat: Re: ej spender, tutaj
"bazzzant" <b...@p...onet.pl> wrote in message
news:302d.000000a2.451edb0d@newsgate.onet.pl...
> Pomaga zachować kamienny wyraz twarzy kiedy pasujesz.
Tasujesz........
--
Bluzgacz
GG:5015
pierdolic sygnature
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
« poprzedni wątek | następny wątek » |