Data: 2006-12-27 18:00:46
Temat: Re: ekologiczne święta
Od: "Basia Kulesz" <b...@i...pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
Użytkownik "JerzyN" <0...@m...pl> napisał w wiadomości
news:emu917$ndg$1@nemesis.news.tpi.pl...
> Basia Kulesz napisał(a):
> >
> > Użytkownik "JerzyN" <0...@m...pl> napisał w wiadomości
> > news:emr2eo$84d$1@nemesis.news.tpi.pl...
> >> Błąd w załozeniu, ekologiczna to jest dotąd dopóki [żywa] pochłania C a
> >> nie emituje go do środowiska.
> >
> > To jakaś nowa definicja? źródło poproszę!
>
> Efekt cieplarniany.[tu definicja - ciach]
Ale to nie jest definicja terminu "ekologiczny". Jak zwykle nie na temat
:-))))
> >> Tak wiec to co proponujesz nie ma nic wspólnego z ekologią lub ochroną
> >> środowiska.
> >> Zakop głęboko pod ziemią lub zalej wodą.
> >
> > Widać, że kolega nigdy w życiu grządek nie ściółkował - może by takich
> > bzdur nie pisał:-P
>
> cyt.: "słowo ,,ekologiczne" a także przedrostek eko -- stały się synonimem
> pojęcia ,,nie szkodzące środowisku"; w tym znaczeniu występują one w
> wielu tekstach, np. w reklamach wyrobów nie szkodzących przyrodzie i
> bezpośrednio człowiekowi;"
O ślicznie, ślicznie. A teraz możesz zacząć się tłumaczyć - jakim cudem
ściółkowanie grządek zrębkami ze starej choinki ma szkodzić środowisku,
czyli być nieekologiczne? Bo jako żywo procesy myślowe masz pokręcone jak
sit 'Spiralis' :-D
Pozdrawiam, Basia.
|