Data: 2007-02-22 08:44:22
Temat: Re: ekożywnosć
Od: Darek Pakosz <d...@a...uhc.com.pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
On Thu, 22 Feb 2007, mirzan wrote:
> Musze tu zaznaczyc, ze oczywiscie nie mam nic przeciwko
>> ludziom uprawiajacym swoja wiare
>
> Czy mogłabyś w skrócie wyjaśnić, jak odbywa się ekologiczna uprawa warzyw?
> Czym się nawozi, jeśli w pobliżu nie ma skąd kupić obornika?
> Cym się zwalcza szkodniki? O rzodkiewce trzeba zapomnieć, jeśli nasiona nie są
> zaprawione.Kapustę zjedzą gąsienice, bób mszyce,z selerów i buraczków zostają
> same berety, jesli nie zniszczy się nornic.
> Zastanawiam się też nad truskawkami-grzyby na truskawkach są bardziej
> szkodliwe niż resztki środkow grzybobójczych, czy są zmodyfikowane i dlatego
> odporne?
> Pozdrawiam.Mirzan
Wlasnie podales dowod na szkodliwosc GMO. Przed laty dalo sie uprawiac
normalne tryskawki bez chemi - dopoki nie wprowadzono nowych
odmian. Tak tak samo rosla rzodkiewka - ale nie kupowalo sie nasion w
sklepie tylko byly wlasne. Kapusta - owszem byly straty ale zawsze cos
zostalo. To samo dotyczy calej reszty warzyw. Sporo sie marnowalo i nie
bylo to takie piekne i nie nadwalo sie do transportu na drugi koniec
swiata ale nie stosowalo sie prawie chemi i nikt nie ingerowal w genotyp
roslin.
Jesli postawiono cala sprawe na glowie tworzac odmiany niezdolne do
samodzielnego wzrostu to automatycznie bez chemi nie da sie nic
wyprodukowac.
Pozdr.
D.P.
|