Data: 2004-03-01 19:03:02
Temat: Re: emocyjka:)
Od: "silvio_manuel" <s...@B...onet.pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
Użytkownik "jbaskab" <j...@p...onet.pl> napisał w wiadomości
news:05cd.000001be.404345b5@newsgate.onet.pl...
> Jedną z cięższych rzeczy jakie człowiek musi znieść to ratunek wbrew jego
woli.
> W momencie, gdy nadchodzi:).
[...]
To akurat jest NICZYM !!
Jest to pestka (pesteczka owocu kiwi) wobec tego co na prawdę się liczy.
A liczy się istnienie oraz fakt, że kiedyś się umrze !!
To o czym napisałaś to zaledwie kaprys (bolesny najczęściej owszem) naszego
poczucia własnej ważności, naszej pasionej w ciągu życia autorefleksji. To
przykry (ponieważ niezwykle powszechny) fakt opętania człowieka przez... no
właśnie, przez co/kogo ? :)
Czy świadomy człowiek tak postępuje ? Czy odczuwa ból, kiedy godzi się na
konieczną pomoc wbrew sobie ? Czy owo "w brew sobie" u świadomego człowieka
w ogóle istnieje ? Czym jest dla świadomego człowieka pomoc w ogóle ?
silvio
P.S. Roztrząsanie (psychologiczne oczywiście :-) (aby nie było OT)) tego
powszechnego zjawiska bez startu od podstaw i to u siebie samego pierwej
jest chyba nieporozumieniem.
P.S.S. Bez urazy :)
|