Data: 2002-01-23 21:38:20
Temat: Re: ex-faceci i ich dziewczyny
Od: "Iśka" <f...@p...onet.pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
Użytkownik "MOLNARka" <g...@h...pl> napisał w wiadomości
news:a2muc7$s61
> Ależ to nie są nieznane jej sprawy ! Nie wspominamy przeszłości ...
nie
> rozstrząsamy dawnych zdarzeń.
> Rozmawiamy bardzo normalnie ... co słychać, jak praca, co u
rodziców, czy
> widujesz się z kimś tam ???
> Więc to nie chodzi o temat, którego ona nie zna (albo jest tej
przykro bo
> wydarzyło się zanim ona nastała) ale w ogóle o fakt rozmowy pomiędzy
nami.
Może czuje się przy Tobie niedowartościowana??? I boi się, że gorzej
przez to wypadnie?
Ale to juz sprawy między "obecną" a "byłym"....
> Przeczytaj moją odpowiedz na powyższy akapit i teraz mi wytłumacz
dlaczego
> ona jest niezadowolona !
j.w.
> Co oznacza według Ciebie "byłaś zbyt agresywna myśląc" - bo nie
rozumiem.
> A ten cudzysłów to co ??? Ja tak nie powiedziałam i tak nie myślę.
> I nie wysuwam pretensji ... pytam bo nie mogę zrozumieć takiego
zachowania.
Chyba myśl za brdzo mi się skróciła:-) Czasami wspólna przeszłość,
znajomi, przyjaźń wobec swoich rodzin itp. dają poczucie, że można
sobie pozwolić na poufałość większą niż pozwoliłaby Ci jego "obecna".
To była sugestia, nie oskarżam Cię;-)
> Zgadzam się !!!!!!!! Ale czy to także oznacza, że on nie może
zamienić kilku
> kurtuazyjnych zdań ze swoją byłą miłością ? Bo ja to akurat rozumiem
inaczej
Może, pewnie! A może Gdybyś była jego "koleżanką", a nie "byłą
miłością" to nie było by sprawy? Nie mam na myśli, aby udawać, że nie
było przeszłości, zrozumiałam tylko, że takie są wasze relacje.
> Nie podpinaj mojego opisanego tu przypadku do swoich teorii ... bo
to się ma
> nijak do siebie.
Pytałaś:
"Ale ciekawi mnie co sobie myślą takie "piekielnie zazdrosne"
dziewczyny
????????
A może to ja mam złe spojrzenie na sprawę ?"
> Ja nie chcę się z nimi bawić pół nocy czy znikać jego partnerce z
oczu ...
> ja chcę zwyczajnie pogadać.
> To chyba jednak coś innego niż Ty opisałaś.
Tak, coś innego, czy naprawdę Musisz zająć im pół nocy na rozmowie o
jego matce? Lub na rozmowach z Tobą?
> Gdzie widzisz to moje 'niegrzeczne' zachowanie ? Wytłumacz mi to
........
Zrozumiałam, że opisywanej przez Ciebie sytuacji Ty chcesz rozmawiać,
ona zmienia temat i tak w kółko. Jeżeli to tylko ton wypowiedzi, nie
sytuacja to faktycznie, nie jest to niegrzeczne.
> Po przeczytaniu Twojego posta odniosłam zupełnie inne wrażenie ;-(
Ale, na prawdę nie pochwalam zaborczej zazdrości, zwykłej też nie,
próbowałam przedstawić sytuację z innej strony. Tym bardziej, że znam
zazdrość naprawdę obsesyjną, niszczącą i Wierz mi, to dopiero jest
jazda.
Pozdrawiam-Iśka
|