Strona główna Grupy pl.soc.rodzina ex-faceci i ich dziewczyny

Grupy

Szukaj w grupach

 

ex-faceci i ich dziewczyny

Liczba wypowiedzi w tym wątku: 48


« poprzedni wątek następny wątek »

21. Data: 2002-01-23 14:12:25

Temat: Re: Zazdrość [było: ex-faceci i ich dziewczyny]
Od: Kami <K...@j...net> szukaj wiadomości tego autora



> -----Original Message-----
> From: Ituś [mailto:w...@i...pl]
> Posted At: Wednesday, January 23, 2002 3:12 PM
> Posted To: rodzina
> Conversation: ex-faceci i ich dziewczyny
> Subject: Re: Zazdrość [było: ex-faceci i ich dziewczyny]

> Jasno - tylko te przykłady mówią że kochasz i że ufasz a nie że jesteś
> zazdrosna!!!

To może problemy definicyjne są...? Albo ja się niejasno wyrażam...? Ale
tak rozumiem właśnie zazdrość.

Kami
____________________________
k...@p...net
ICQ: 81442231 - GG# 436414

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


Zobacz także


22. Data: 2002-01-23 14:25:23

Temat: Re: ex-faceci i ich dziewczyny
Od: "Malgosia Sularczyk" <m...@p...bg.univ.gda.pl> szukaj wiadomości tego autora

No coz.... druga byla zona mojego bylego meza przez cale trzyletnie
malzenstwo kipiala zloscia, ze "ten dom to on buduje dla Malgosi, nie dla
mnie". Bardzo mnie to rozbawilo, zwlaszcza ze nie utrzymywalismy kontaktow.
teraz rozwazam zakup tego domu (sprzedaja w ramach podzialu majatku), zeby
slowo stalo sie cialem, hehehehe.

Margola Ubawiona

a o zazdrosci ogolnie to sie z domu wypowiem :)

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


23. Data: 2002-01-23 15:20:44

Temat: Re: Zazdrość [było: ex-faceci i ich dziewczyny]
Od: "Ituś" <w...@i...pl> szukaj wiadomości tego autora

>
> > Jasno - tylko te przykłady mówią że kochasz i że ufasz a nie że
jesteś
> > zazdrosna!!!
>
> To może problemy definicyjne są...? Albo ja się niejasno wyrażam...?
Ale
> tak rozumiem właśnie zazdrość.
>
"Zazdroszczę" Twojemu mężczyźnie

Pozdrawiam
Ituś

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


24. Data: 2002-01-23 17:18:17

Temat: Re: ex-faceci i ich dziewczyny
Od: "MOLNARka" <g...@h...pl> szukaj wiadomości tego autora


Użytkownik "Jacek Rozanski" <j...@s...com.pl> napisał

> Moze taki swietny gosc CI sie trafil ;^)

Wiesz ... no jak to powiedzieć, żeby 'skromnie' zabrzmiało - jaki Pan taki
kram ;-)))


> U mnie z kolei jest odwrotnie, zonka jest wyraznie zazdrosna o byle
> kobitki. Dawno juz zaniechalem wspominania wszelkich "dawnych dobrych
> czasow" bo zawsze konczylo sie to jakas afera. Na szczescie wyprowadzilem
> sie dosc daleko, wiec ich nie spotykam.

No czyli jest dokładnie tak ja ja piszę !!! Twoja kobieta jest zazdrosna o
Twoje byłe dziewczyny.
A czy wiesz dlaczego ona tak reaguję - bo ja właśnie ten mechanizm chcę
poznać.



> Z ta piekielna zazdroscia to bym raczej nie przesadzal, wszyscy dobrze
> wiedza, ze to co bylo miedzy nimi to juz nieodwracalnie historia.
> Chyba ze nie :^/

Parokrotnie podkreślałam, że na pewno nie chciałaby wrócić do żadnego z tych
chłopaków ... i ponieważ ta sytuacja trwa już bardzo długo więc naprawdę
bardzo się pilnuję, żeby moje kontakty z byłymi nie były w żaden sposób
opacznie zrozumiane.
Ale nawet zwyczajne 'co słychać' albo buziak na dzień dobry (jak z resztą
towarzystwa) jest stanowczo źle odbieramy przez teraźniejsze panny moich
byłych.

Pozdrawiam
MOLNARka





› Pokaż wiadomość z nagłówkami


25. Data: 2002-01-23 17:53:53

Temat: Re: ex-faceci i ich dziewczyny
Od: "MOLNARka" <g...@h...pl> szukaj wiadomości tego autora


Użytkownik "Monika Sawicka" <m...@a...net.pl> napisał

> Heh, fajny temat :-)

To się cieszę ;-)


> Dziwna jest sytuacja, gdy sie spotykamy: jesli we dwoje, to mozemy
rozmawiac
> godzine albo i dwie.

U mnie jest tak samo. Tylko nie z ostatnim moim byłym ale ze wszystkimi (a
młodość miałam burzliwą więc się nazbierało ;-)))


> Jesli jednak on jest z zoną, albo ja z męzem - nie
> rozmawiamy, bo to nie mnie i Marka zżera zazdrosc, tylko naszych obecnych
> partnerów.

Mężczyzna Mojego Życia (teraźniejszy) nie jest zazdrosny (tzn. w granicach
rozsądku jest ale na pewno nie o moich byłych i spotkania z nimi). Natomiast
kobiety moich byłych SĄ BARDZO ZAZDROSNE - właśnie dlatego napisałam ten
post bo nie umiem tego sama zrozumieć.


> A najsmieszniej jest, gdy sie spotkamy we czworke, moj maz i jego
> zona warczą na siebie mimo, ze sie nie znają. To jest bez sensu. Tego
nigdy
> nie pojmę :-)

Masz rację ... całkowicie to bez sensu ;-)


> Poza tym: chcialam poznac Marka zonę lepiej, powiedzial mi, ze ona nie
chce.

Ja znam te kobitki dość dobrze (nie przyjaźnimy się - bez przesady) ale mamy
wspólne towarzystwo i dość często się spotykamy. I zawsze jest tak samo ...
jak tylko ja i mój były wymieniamy słowa (niezależnie czy stoimy z boku
sami, zejdziemy się w kuchni zrobić herbatę czy rozwijamy interesujący nas
temat 'nad stołem' w otoczeniu innych osób) one nam bezpardonowo przerywają,
zmieniają temat, zagadują tego swojego.
Dla mnie czasami to wygląda jak komedia. Już przestałam w ogóle reagować -
ale chcę zrozumiać.


> Dla mnie to smieszne, ale tylko
> _to_ zachowanie. Zazdrosc nie jest smieszna, delikatna jest przyjemna, ale
> zaborcza mnie męczy.

Podpisuję sie pod tym ...... ;-)

Pozdrawiam
MOLNARka




› Pokaż wiadomość z nagłówkami


26. Data: 2002-01-23 18:11:07

Temat: Re: ex-faceci i ich dziewczyny
Od: "MOLNARka" <g...@h...pl> szukaj wiadomości tego autora


Użytkownik "Iśka" <f...@p...onet.pl> napisał >

> Wiesz, z jednej strony doskonale Cię rozumiem

Cieszy mnie to ;-)

> z drugiej zaś:
> - to bardzo niegrzecznie rozmawiać z "byłym" o wspólnych sprawach nie
> znanych tej "obecnej" w jej obecności.

Ależ to nie są nieznane jej sprawy ! Nie wspominamy przeszłości ... nie
rozstrząsamy dawnych zdarzeń.
Rozmawiamy bardzo normalnie ... co słychać, jak praca, co u rodziców, czy
widujesz się z kimś tam ???
Więc to nie chodzi o temat, którego ona nie zna (albo jest tej przykro bo
wydarzyło się zanim ona nastała) ale w ogóle o fakt rozmowy pomiędzy nami.



> Czy na pewno to dziwne, że jest
> niezadowolona?

Przeczytaj moją odpowiedz na powyższy akapit i teraz mi wytłumacz dlaczego
ona jest niezadowolona !


> A może Byłaś zbyt agresywna myśląc, że "tyle nas
> łączyło i jeszcze tyle łączy" uprawnia Cię do wysuwania pretensji.

Co oznacza według Ciebie "byłaś zbyt agresywna myśląc" - bo nie rozumiem.
A ten cudzysłów to co ??? Ja tak nie powiedziałam i tak nie myślę.
I nie wysuwam pretensji ... pytam bo nie mogę zrozumieć takiego zachowania.


> - jeżeli "on" przychodzi z "obecną" to chyba nie jest dziwne, że ona
> chce być na pierwszym miejscu?

Zgadzam się !!!!!!!! Ale czy to także oznacza, że on nie może zamienić kilku
kurtuazyjnych zdań ze swoją byłą miłością ? Bo ja to akurat rozumiem inaczej
;-/


> Gdybym jednak, wtedy, chciała bawić się głównie z moim partnerem, na
> pewno byłabym co najmniej niezadowolona. Czy to jest dziwne?

Nie podpinaj mojego opisanego tu przypadku do swoich teorii ... bo to się ma
nijak do siebie.
Ja nie chcę się z nimi bawić pół nocy czy znikać jego partnerce z oczu ...
ja chcę zwyczajnie pogadać.
To chyba jednak coś innego niż Ty opisałaś.


> - jak koniecznie Chcesz porozmawiać o jego rodzicach, to Powinnaś
> spytać się, kiedy np. mijacie się w drzwiach, w drodze do kuchni, itp.

A czy nie uważasz, że wtedy dopiero ona miałaby powód do zazdrości ?!? Że
rozmawiamy gdzieś poza nią i niewiadomo co mówimy ?
Ja jestem za dorosła by ganiać faceta po mieszkaniu i czaić się za rogiem by
zamienić 'na osobności' kilka zdań. Nie robię nic złego i chcę to robić
jawnie.


> Uważam, że nie należy wyłącznie zazdrością tłumaczyć niechęci tych
> obecnych, jeżeli te "byłe" zachowują się wobec nich niegrzecznie.

Gdzie widzisz to moje 'niegrzeczne' zachowanie ? Wytłumacz mi to ........


> W żadnym wypadku nie pochwalam zaborczej zazdrości,

Po przeczytaniu Twojego posta odniosłam zupełnie inne wrażenie ;-(


Pozdrawiam
MOLNARka


› Pokaż wiadomość z nagłówkami


27. Data: 2002-01-23 18:48:56

Temat: Odp: ex-faceci i ich dziewczyny
Od: "ulast" <u...@p...onet.pl> szukaj wiadomości tego autora

>
> Parokrotnie podkreślałam, że na pewno nie chciałaby wrócić do żadnego z
tych
> chłopaków ... i ponieważ ta sytuacja trwa już bardzo długo więc naprawdę
> bardzo się pilnuję, żeby moje kontakty z byłymi nie były w żaden sposób
> opacznie zrozumiane.
> Ale nawet zwyczajne 'co słychać' albo buziak na dzień dobry (jak z resztą
> towarzystwa) jest stanowczo źle odbieramy przez teraźniejsze panny moich
> byłych.
>
> Pozdrawiam
> MOLNARka

A buziak na dzień dobry to jak moze być zrozumiany, nie opatrznie?;))
Z resztą towarzystwa można sobie pobuziakować, ale nie chciałabym aby była
Tomka buziakowała go w towarzystwie czy bez towarzystwa, choć miałabym to
gdzieś gdyby buziakami witała pozostałych;)
Ale to tylko moje zdanie.
Pozdrawiam
Ula ST
www.ulast.prv.pl



› Pokaż wiadomość z nagłówkami


28. Data: 2002-01-23 18:57:15

Temat: Re: ex-faceci i ich dziewczyny
Od: "Kasia Samsonowicz" <s...@h...pl> szukaj wiadomości tego autora


Użytkownik "Ituś" <w...@i...pl> napisał w wiadomości
news:17430-1011778450@213.17.138.62...
>
> > > To jest moje zdanie:
> > >
> > > Każda zazdrość jest nienormalna. i kropka!!!
> >
> > He he he - a pani Wisłocka wczoraj (w filmie dokumentalnym o sobie)
> > powiedziała, że tam, gdzie jest dobry seks, tam jest zazdrość ;-PPP
> I
> > co?
> >
>
> Napisałem że: To jest moje zdanie - a nie Wisłockiej.
> Poza tym może rzeczywiście źle się wyraziłem bo słowo "normalna" -
> zrozumieć można jako "typowa".
> Powiem więc brutalniej:
> Dla mnie każda zazdrość jest objawem choroby psychicznej i powinna być
> leczona z nakazu sądowego gdy tylko zostanie przez kogoś okazana
> zewnętrznie!!
>
> Pozdrawiam
> Ituś
To pewnie by się okazało że 99% społeczeństwa musiało by się leczyć-)))))
Pozdrawiam Kasia


› Pokaż wiadomość z nagłówkami


29. Data: 2002-01-23 20:25:51

Temat: Re: Zazdrość [było: ex-faceci i ich dziewczyny]
Od: Kami <K...@j...net> szukaj wiadomości tego autora



> -----Original Message-----
> From: Ituś [mailto:w...@i...pl]
> Posted At: Wednesday, January 23, 2002 4:21 PM
> Posted To: rodzina
> Conversation: ex-faceci i ich dziewczyny
> Subject: Re: Zazdrość [było: ex-faceci i ich dziewczyny]

> "Zazdroszczę" Twojemu mężczyźnie

:-\

Kami
____________________________
k...@p...net
ICQ: 81442231 - GG# 436414

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


30. Data: 2002-01-23 21:38:20

Temat: Re: ex-faceci i ich dziewczyny
Od: "Iśka" <f...@p...onet.pl> szukaj wiadomości tego autora


Użytkownik "MOLNARka" <g...@h...pl> napisał w wiadomości
news:a2muc7$s61
> Ależ to nie są nieznane jej sprawy ! Nie wspominamy przeszłości ...
nie
> rozstrząsamy dawnych zdarzeń.
> Rozmawiamy bardzo normalnie ... co słychać, jak praca, co u
rodziców, czy
> widujesz się z kimś tam ???
> Więc to nie chodzi o temat, którego ona nie zna (albo jest tej
przykro bo
> wydarzyło się zanim ona nastała) ale w ogóle o fakt rozmowy pomiędzy
nami.

Może czuje się przy Tobie niedowartościowana??? I boi się, że gorzej
przez to wypadnie?
Ale to juz sprawy między "obecną" a "byłym"....

> Przeczytaj moją odpowiedz na powyższy akapit i teraz mi wytłumacz
dlaczego
> ona jest niezadowolona !

j.w.

> Co oznacza według Ciebie "byłaś zbyt agresywna myśląc" - bo nie
rozumiem.
> A ten cudzysłów to co ??? Ja tak nie powiedziałam i tak nie myślę.
> I nie wysuwam pretensji ... pytam bo nie mogę zrozumieć takiego
zachowania.

Chyba myśl za brdzo mi się skróciła:-) Czasami wspólna przeszłość,
znajomi, przyjaźń wobec swoich rodzin itp. dają poczucie, że można
sobie pozwolić na poufałość większą niż pozwoliłaby Ci jego "obecna".
To była sugestia, nie oskarżam Cię;-)

> Zgadzam się !!!!!!!! Ale czy to także oznacza, że on nie może
zamienić kilku
> kurtuazyjnych zdań ze swoją byłą miłością ? Bo ja to akurat rozumiem
inaczej

Może, pewnie! A może Gdybyś była jego "koleżanką", a nie "byłą
miłością" to nie było by sprawy? Nie mam na myśli, aby udawać, że nie
było przeszłości, zrozumiałam tylko, że takie są wasze relacje.

> Nie podpinaj mojego opisanego tu przypadku do swoich teorii ... bo
to się ma
> nijak do siebie.

Pytałaś:
"Ale ciekawi mnie co sobie myślą takie "piekielnie zazdrosne"
dziewczyny
????????
A może to ja mam złe spojrzenie na sprawę ?"


> Ja nie chcę się z nimi bawić pół nocy czy znikać jego partnerce z
oczu ...
> ja chcę zwyczajnie pogadać.
> To chyba jednak coś innego niż Ty opisałaś.

Tak, coś innego, czy naprawdę Musisz zająć im pół nocy na rozmowie o
jego matce? Lub na rozmowach z Tobą?

> Gdzie widzisz to moje 'niegrzeczne' zachowanie ? Wytłumacz mi to
........

Zrozumiałam, że opisywanej przez Ciebie sytuacji Ty chcesz rozmawiać,
ona zmienia temat i tak w kółko. Jeżeli to tylko ton wypowiedzi, nie
sytuacja to faktycznie, nie jest to niegrzeczne.

> Po przeczytaniu Twojego posta odniosłam zupełnie inne wrażenie ;-(

Ale, na prawdę nie pochwalam zaborczej zazdrości, zwykłej też nie,
próbowałam przedstawić sytuację z innej strony. Tym bardziej, że znam
zazdrość naprawdę obsesyjną, niszczącą i Wierz mi, to dopiero jest
jazda.

Pozdrawiam-Iśka

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


 

strony : 1 . 2 . [ 3 ] . 4 . 5


« poprzedni wątek następny wątek »


Wyszukiwanie zaawansowane »

Starsze wątki

znecanie psychiczne???
portret rodzinny
gorskie rozmowy (dlugo)
proszę o pomoc
palacz cd:))

zobacz wszyskie »

Najnowsze wątki

"Nie będziesz cudzołożył."
Znalazłam kanał na YouTube dla dzieci i nie tylko i poszukuję podobnych
Mechanizmy obronne a zakazowe wychowanie dzieci.
Mechanizmy obronne a zakazowe wychowanie dzieci.
Mechanizmy obronne a zakazowe wychowanie dzieci.

zobacz wszyskie »