Data: 2009-01-13 21:03:48
Temat: Re: fajnie tak sie przypierdolić do ikselki?
Od: Ikselka <i...@g...pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
Dnia Tue, 13 Jan 2009 21:47:36 +0100, tren R napisał(a):
> Himera pisze:
>> "tren R" <t...@n...sieciowy> wrote in message
>> news:gkitgk$i9m$1@news.onet.pl...
>>
>>
>> my nie wiedziec o co chodzi.
>
> jakbyś się czuła jakby co chwila ktoś dopierdalał się do każdego słowa
> które piszesz?
> wychwytywał jakiekolwiek niespójności, dopatrywał się kłamstw i fałszu w
> każdym zdaniu?
Dzięki, Tren. Ale nie bój żaby, jak się pisze po prostu prawdę, to nie ma
takiej siły, a by zostać złapanym na niespójności czy kłamstwie. Mogę
odpowiedziec i wyjaśnić spójnie każde moje słowo, mogę zweryfikowac nawet w
realu kazde z nich (ale po co? - tego się nie robi, jeśli jest się zdrowym
na umyśle). To własnie jest takie nie do uwierzenia i takie denerwujące dla
ludzi, że stać mnie na swobode mówienia prawdy.
I żeby nie było: kiedyś w życiu notorycznie kłamałam. Bo myślałam, że to
jest rada na uniknięcie problemów. Nie z głupoty czy złej woli. Ale
spotkałam sama ludzi, którzy nie kłamią,Zobaczyłam, że SĄ tacy ludzie i to
mi wystarczyło, aby chciec się zmienic. Jakże lekko jest po prostu mówic
prawde. Nie ma się kłopotu z pamietaniem, co się kiedy i komu powieziało -
pamieta sie tylko jedna wersję - czyli to, jak było, po prostu :-)
No ale cóz, prawda nie jest zawsze mile widziana... Zwłaszcza, kiedy przy
mówiącym prawde widzi się siebie...
:-)
|