Data: 2009-01-13 21:31:07
Temat: Re: fajnie tak sie przypierdolić do ikselki?
Od: medea <e...@p...fm>
Pokaż wszystkie nagłówki
Ikselka pisze:
> Chyba trochę przesadzasz. Nie łapię innych za słowka (jak np. Medea mnie,
He he. Ja czasem reaguję spontanicznie. Czytam sobie kilka świeżych
postów pod rząd i widzę dwa rozbieżne zdania, to się dziwię. :)
> ale jej to wybaczam, bo jest na etapie próby weryfikacji pozytywnej mnie),
> nie sprawdzam. Po prostu mnie nie bawi, czy ktoś kłamie - odnoszę się do
> wypowiedzi bez oceniania, czy jest ona kłamstwem. Kłamstwo oczywiste,
> nieścisłość faktologiczna, oczywiście zdarza mi się iętnowac - może ze 2
> razy. A co to ja święta? Fakt, że nie zawsze jestem miła, ale niby czemu
> zawsze mam być? To niemożliwe - byc miłym dla wszystkich i kochającym
> wszystkich. Znam np takie nauczycielki, co to deklaratywnie kochają
> wszystkie dzieciaczki... Znam takie typy od podszewki. jak najdalej od
> nich.
Mnie nie to drażni najbardziej, że się czasem rozjeżdżasz w
"zeznaniach". Ja nie rozumiem, dlaczego z uporem maniaka czasami bronisz
czegoś, co nie warte jest najmniejszego zachodu. Robisz to w imię
zachowania swojego idealnego wizerunku, a idąc w zaparte, brniesz nie
wiadomo dokąd. Po co? Po co? Co by się stało, gdybyś raz spaliła
doszczętnie drożdżówkę, a ktoś pomyślałby, że masz na tyłku cellulit?
Tak mało w życiu miałaś akceptacji?
Co najbardziej cenię sobie w tych Twoich wywodach? Że jesteś w sumie w
tym wszystkim prostolinijna i przejrzysta (nie wiem, czy dobrze to
określiłam). A nie wszystkich na to stać. Nawet kiedy coś kręcisz, to
dość nieudolnie.
Jednak mam czasami wahania nastroju w związku z Tobą.
W ogóle słabo radzę sobie z relatywizmem ocen drugiego człowieka.
Kiepsko mi to idzie nawet na żywo, ciągle mam mieszane uczucia w
stosunku do wielu ludzi. Im lepiej kogoś znam, tym gorzej, cholera.
Ewa
|