Data: 2003-08-12 23:25:05
Temat: Re: filozofia to matka prawdziwych ludzi
Od: Flyer <f...@p...gazeta.pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
Amnesiak napisał:
> >> Potrafisz podać przykłady?
> >
> >Nie muszę - to urok posiadania własnego zdania. ;)
>
> Urok ignorancji raczej. :-)
Kiedyś miałem napisać pracę mgr. Znalazłem 3 tematy, zebrałem kupę
literatury, częściowo ją przeczytałem i dupa. Nie chciałem pisać prac,
które w większości nadają sie do kosza [oczywiście z zakresu wybranych
nauk] dlatego, że nie spełniają ani kryteriów metodologicznych, ani
logicznych. Może, żeby napisać wreszcie pracę mgr muszę nauczyć się
funkcjonować jak tzw. normalny człowiek.
To już też chyba kiedyś pisałem - filozofia, to dwupiętrowy budynek [w
zakresie "zauważania" procesów związanych z człowiekiem] zaczynający się
od drugiego piętra, ale najważniejsze dla budynku, nie jest drugie
piętro, ale fundamenty. Dopóki człowiek mieszkający na owym drugim
piętrze, nie zechce zejść na dół, nie zauważa on, że ów budynek nie
powinien istnieć, a istnieje tylko dlatego, że ktoś założył, że "dołem"
budynku jest podłoga drugiego piętra.
A teraz słowo "projekcja". No i mam problem - czy gdybym nie korzystał z
metod heurystycznych projekcji [tj. opartych na częstości wystepowania i
wydźwięku, przekazywanym w przekazie kulturowym, czyli książkach, tv czy
filmach] w ogóle bym przejął się tym słowem [jeżeli bym się przejał,
oczywiście ;)]. Chyba nie - treść, czyli "nieznajomość", bym zrozumiał,
ale sam przekaz nie miałby żadnej wartości - byłby faktycznie czysto
logiczny [pominę tutaj problem, czy "nieznajomość" może miec "urok"].
Tylko mam teraz kolejny problem, którego zapewne byłbym więźniem, gdyby
nie to, że mi cos to ostatnio zwisa - czy pisząc to co powyżej, użyłeś
nieświadomie kulturowych metod projekcji [czyli - filmujemy babeczkę z
budyniem, przesyłamy kabelkiem, a odbiorca na podstawie własnej wiedzy i
doświadczenia dorabia do obrazu smak i zapach, przy użyciu najbardziej
prawdopodobnych znanych mu wzorców - co podpada pod heurystykę, a fe],
czy też chciałeś mi tylko oznajmić, że nie znam się na filozofii? Ale po
co w takim razie użyłeś słowa "urok" - bez metod heurystycznych, emocji
i logiki rozmytej się nie dało? ;)
Flyer
|