Data: 2004-06-20 05:50:31
Temat: Re: fizjologia zapisu pamięciowego - długggggie
Od: Flyer <f...@p...gazeta.pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
Natek; <x...@n...onet.pl> :
> Czyta i powie, że ładnie sobie kombinujesz,
O, wielkie dzięki. ;)
> chociaż nie mam pojęcia, czy w dobrą stronę.
> Sławek wyjechał, vB też jakoś wybył - obrabiasz
> temat nie w porę, nie masz z kim pogadać :)
Oni w innych sferach bawią - naukowości, wiedzy wyuczonej, a może Wiedzy
Prawdziwej - diabli wiedzą - w każdym razie nie mają ze mną wspólnej
platformy do rozmowy. ;)
A co do "w dobrą stronę" - swoim ostatnim postem jak zwykle zbytnio
zbliżyłem się do rzeczywistości i wtedy mam [sam] wrażenie, że zbytnio
uprościłem, że opisuję coś, co już jest bez takich fikołków, jakie ja
robię - może faktycznie lepiej rzucić to i zacząć czytać jakiś mądry
podręcznik - może jest tak jak w podręczniku i inaczej się nie da.
Z drugiej strony - próbowałaś kiedyś zajrzeć, siedząc za kierownicą, pod
rurę wydechową jadącego samochodu? - to tak jest - mając język i pewien
system pojęciowy [nadany podręcznikami] nie jestem w stanie wyrwać się z
pewnego zakresu pojęciowego - jak bym nie próbował zawsze muszę
skorzystać z pojęć "umocowanych" w naszej rzeczywistości, w naszej
nauce. ;)
Flyer - a dziś zaspałem, ale i tak zaraz jadę.
--
Szukam roboty - zdolny i chętny, z doświadczeniem w łączeniu wody z
ogniem i wykonywaniu niewykonalnego. ;)
|