Data: 2004-06-21 16:23:54
Temat: Re: fizjologia zapisu pamięciowego - długggggie
Od: Flyer <f...@p...gazeta.pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
* kachna *; <8o4Bc.99444$vP.57064@news.chello.at> :
> To jeszcze tylko wytlumacz, dlaczego kobiety tak czesto usiluja
> werbalizowac problemy (co czesto jest jednoznacznie z emocjami ;)
> - moga gadac o nich godzinami, a potem... problem znika
> (przynajmniej na jakis czas)...
Żeby nie było - właśnie, po drodze, odrzuciłem treść poprzedniego postu
w kontekście podejścia [zresztą też mojego], które mówi, że "zapomina"
się o rzeczach, które nie posiadają/straciły warunkowania
odzwierciedlające stany mózgu, lub można "zapomnieć" [cudzysłów
podkreśla różnicę trwałości zapominania ;)] o rzeczach, które nie
posiadają jednoznacznego warunkowania.
Bo są masochistkami? ;) Zgodnie z treścią wątku, który dzisiaj wyślę,
problemem kobiet może być np. zbytnie [tak] uwarunkowanie, czy też
zbytnia łatwość warunkowania [mężczyźni mają lepiej, bo pewnie "hormony"
robią im z mózgu chwilowe gruzowisko i jest spokój ;)] - przy takiej
konstrukcji WIĘKSZOŚĆ bodźców jest warunkująca/posiada relacje [jest
ZAPAMIĘTANA], z drugiej strony żaden z bodźców warunkujących nie jest na
tyle jednoznaczny, lub jest sprzężony z innymi [warunkowanie
warunkowaniem], że nie istnieje tutaj możliwość warunkowania
"pierwotnego" przez partnera - mz. jedynym sposobem jest wywołanie u
kobiety negatywnego stanu [w oparciu o bodziec] i jego zamiana na stan
pozytywny [w oparciu o ten sam bodziec] - przy szybkim następstwie tych
stanów bodziec warunkowania negatywnego traci relację na poziomie
sensorycznym [powiązań w "mózgu"] i znika w niebycie/jest "zapominany",
chociaż jego zapis już w postaci bezrelacyjnej/nieuwarunkowanej gdzieś
tam nadal istnieje [mz. z ewolucyjnego punktu widzenia brak jest
przesłanek uzasadniających jakiś z góry narzucony mechanizm usuwania
elementów pamięci] - nie mylić z mechanizmem działania bodźcem
pozytywnym w odpowiedzi na INNY BODZIEC NEGATYWNY [kolacja za kłótnię].
Problem z kobietami polega na zbyt powikłanych uwarunkowaniach i zbyt
łatwym ich warunkowaniu, czyli "leczenie" powinno się zacząć od
zmniejszenia czułości ośrodka mózgu odpowiadającego za warunkowanie, bo
nie posiadają "męskich" mechanizmów biologicznych i bez "leczenia" stan
będzie nawracał - konsekwencją będzie niestety zapewne pogorszenie
pamięci, ale coś za coś. ;)
> A faceci zwykle probuja uporac sie z nim po cichu i w samotnosci?
Jest tak samo uwarunkowany, jak każdy człowiek - mimo teoretycznie
mniejszej podatności na warunkowanie [związanej z budową biologiczną
mózgu - substancjami - hormonami?] nadal może być warunkowany poprzez
powtarzanie czynności warunkującej przez kobietę [tyle, że do
uwarunkowania potrzeba większej liczby powtórzeń, niż mz. u kobiety - u
kobiety wystarczy czasami jedna sytuacja bez powtórzeń]. ;)
> Moze tez nazywaja to, co maja nazwac, ale robia to w sposob znacznie
> mniej 'widowiskowy' ;-)
> A moze mi sie wydaje?
To co napisałem, to mi też się "wydaje" - ale ma ręce i nogi - trzeba
znaleźć tylko ośrodek odpowiedzialny za warunkowanie [stawiam na
hipokamp], środek na jego odczulanie [substancje wywołujące przeczulenie
są już znane - czy są leki - nie wiem] i kawałek po kawałku
odwarunkowywać kobietę - wtedy JEJ problemy znikną - ew. podawać jej
substancje, które w jakiś sposób [niszczenie, blokowanie] odpowiadają u
mężczyzn za posiadanie odpowiedniego progu uwarunkowania.
Jak widzisz całe wytłumaczenie "płci mózgu" można zamknąć w kilku
zdaniach, zamiast w kilku sążnistych księgach - niestety problem z
kobietami polega na tym, że przez własną łatwość uwarunkowania próbują
[często nieświadomie] uwarunkować partnera, co jeżeli im się uda w
większości kończy się dla ich związków źle [skojarzenie partnerki z
"jazgotem" nie jest zbyt pozytywnie odbierane ;)]
A i jeszcze jedno - w badaniach statystycznych dot. preferencji
mężczyźni powinni lokować się w strefie średniej, a kobiety bardziej po
bokach - wynika to nie z ROBIENIA PRÓBY STATYSTYCZNEJ, ale z mechanizmu
pamięci opartym na warunkowaniu, czyli mężczyźni jako osoby przeciętnie
gorzej warunkowalne [potrzebujące większej ilości powtórzeń]
automatycznie są warunkowani przez najczęściej występujący element
[najczęściej występującą cechę], a kobiety albo warunkuje ostatni
warunkujący je element/ostatnia cecha [przed badaniem] albo nie "mają
zdania" i strzelają na chybił trafił lub wybierają wartość średnią.
> plytkiej rzeki
Dzięki
Flyer - laik do kwadratu ;)
--
Szukam roboty - zdolny i chętny, z doświadczeniem w łączeniu wody z
ogniem i wykonywaniu niewykonalnego. ;)
|