> Z podkladow bardzo jasny odcien ma Facefinity Max Factora, odcien 01
Ivory.
> Nawet dla mnie za jasny, a ja jestem bladziocha. Ale kosztuje 59 zl.
Bardzo
> jasne odcienie ma tez Vipera oraz Isa Dora. Lumen ponoc tez (wiadomo,
> Skandynawia).
> Z pudrow (w kamieniu) jasniutki jest Vipery odcien piaskowy (10 zl).
Bardzo
> go sobie chwale. Jasny i neutralny.
> Natomiast inna sprawa, czy intensywny makijaz oczu bedzie pasowal do
> intensywnych ust i jasnego podkladu. Moim zdaniem, bedzie sie to gryzlo, a
> polaczenie bardzo jasnego podkladu i ciemnych elementow nada Twojej twarzy
> wyglad chorobliwej bladosci. Jesli mocne usta, to oczy delikatnie i na
> odwrot. Nigdy na raz. Poza tym jasny podklad musi grac z Twoja karnacja.
> Jesli masz naturalna jasna karnacje, nie ma problemu, ale jesli chcesz sie
> na sile rozjasnic, to efekt moze byc niezbyt ciekawy. Jesli wybierzesz
> intensywne usta, to proponowalabym delikatny makijaz oczu. Tylko
podkresline
> rzesy, rzadnych kresek, cieni itp. Jesli intensywne oczy, to na usta
> delikatny blyszczyk. Jelsi w pudrze bedziesz sie czula za blada, potraktuj
> policzki delikatnym rozem. Fajnie modeluje twarz ;)
> Dobra, to tyle marudzenia starej ciotki :)
>
> Kruszyna
> --
> "Primum non stresere... "
>

No bez przesady ja nie chce super jasnego;) Np mam fluid Max Factora jeden i
ma odcien Soft Beige - dla mojej karnacji jest on zbyt ciemny. Na twarzy nie
jestem opalona. Idealnm odziecniem dla mnie jest odcien podkladu Avonu
antystresowego i jest to odcien Porcelain Beige - bardzo go chwale, jednak
konsystencja jego jest rzadka i jest on slabo kryjacy. Chcialabym odcien
tego rodzaju wlasnie tyle, ze geszty fluid, mocniej kryjacy.
Widzialas teledysk Evanescence - Going Under? tam ta kobieta co spiewa ma
piekny makijaz, jasna cere, oczy bardzo mocno pomalowane purpura i czernia,
a usta fakt nie ma chyba wogole pomalownych - i o taki efekt mi chodzi. Moze
z makijazu ust zreyzgnuje, bo tu masz racje efekt moze byc zbyt ostry. A
rozu troche na pewno uzyje:)
Lubie Twoje marudzenie:) oby kazdy tak marudzil;)
Pozdrawiam,

Sadia