Data: 2007-08-22 22:49:15
Temat: Re: forum boreliozy w portalu gazety
Od: b...@g...pl (Bagnowska)
Pokaż wszystkie nagłówki
Witam.To chyba ja jestem tą "kobietą, która zapożyczyła" się na leczenie
męża z diagnozą sm. Panie Tomku, proszę tak ostro i kpiąco nie oceniać
ludzi, którzy pozostali sami z najbliższym człowiekiem nie do końca
przecież zdiagnozowanym, bo, jak dowiedzieliśmy się na początku choroby,
tzn. w 1996r od pewnej pani doktor w dużym wrocławskim szpitalu, o tym,
czy to są tak naprawdę zmiany demielinizacyjne świadczące o sm, przekonać
może dopiero sekcja zwłok... No, cóż, nie skorzystamy z tej wiedzy tak
szybko, a więc łapiemy się, nieraz rozpaczliwie różnych sposobów leczenia,
wspomagania czy diagnozowania.Chorych na sm nasz nienormalny system
zdrowotny pozostawił samych sobie, W majestacie prawa zabrano im możliwość
rehabilitacji domowej, jako,że nie rokują przecież wyzdrowienia, zatem nie
warto w nich inwestować. Wrzucenie ich do worka pt. sm, to także wygodne
wyjście, bo z taką diagnozą nie ma możliwości zdobycia skierowania na
badania, które, być może, wskazałyby na inne schorzenie.No, ale badania są
kosztowne, wiele innych schorzeń podlega refundowanym kuracjom, a na to po
prostu nie ma funduszy.Odnośnie zarzutów skierowanych pod adresem Pani
doktor Beaty Kowalskiej-Werbowy, to są to zwykłe pomówienia.Czy myśli Pan,
że decydowalibyśmy się z mężem na tę próbną kurację, gdybyśmy sobie tylko
wiadomymi drogami nie sprawdzili wiarygodności tej lekarki? A kuracja nie
będzie trwała dłużej, niż 2 miesiące, jeżeli nie przyniesie wyraźnie
spodziewanych i określonych efektów.Wspomaga nas w tym nasz lekarz
rodzinny, który w swojej karierze miał już przypadek wycofania się
znakomitej większości objawów neurologicznych pacjentki z diagnozą sm a
leczonej we Wrocławiu sporymi dawkami antybiotyków.U mojego męża pierwsza
diagnoza brzmiała;neuroinfekcja, ale pomimo moich starań, nikt z lekarzy
we Wrocławiu tym tropem nie poszedł.Więc proszę nie dziwić się, że my,
bliscy , na swój , nieraz nieudolny sposób, próbujemy pomóc naszym
chorym.Jesteśmy zdani tylko na na taką wiedzę i na taką pomoc i...
nadzieję. Pozdrawiam i życzę ZDROWIA - Barbara
--
Wyslano z serwisu -> http://www.sanatoria.org - baza osrodków sanatoryjnych
|