Użytkownik "Zosia" <z...@m...gorzowwlkp.com> napisał
> Jestem gotowa zorganizować u siebie spotkanie.
> Mam kilka zaprzyjaźnionych ogrodnictw
> w pobliżu, w tym jedno "superbylinowe".
> Mam również olbrzymi ogród zdolny pomieścić
> setkę namiotów.
> Czy ktoś byłby chętny ?

Ja - na pewno, choć wczoraj byłam w tym ogrodzie. Może uda mi się namówić
Wiesię K.
Odzywam się późno, bo nie mogłam z komputera , ale od dziś mam nowy i super
!!! ;-)))))))))
Nie myślałam, że tak może działać!

A wracając do spotkania - odwiedziłam wczoraj szkółkę w Santocku. Bardzo
mili gospodarze, chętnie odpowiadają na pytania i mają dużo cierpliwości.
Wiedza na poziomie. Bardzo duży wybór bylin, traw, krzewów i drzew. Niskie
ceny! Kupa roślin, o których nie słyszałam i nigdy nie widziałam. Piękna
aranżacja ogrodu matecznego. Właściciele miłym gościom dokładają w upominku
dodatkową doniczkę. Ja od nadzwyczaj sypatycznego syna właścicieli dostałam
takie cudo, że aż zaniemówiłam - Campanula 'Meine Blyth'. Wprawdzie żadna
wyszukiwarka nie chce go pokazać, ale ja 'na żywo' widziałam 2 kępy w
mateczniku. Może nazwa jest podobna? Może ktoś słyszał lub wie jak to się
właściwie nazywa? Zielsko niskie (2-3 cm), patrzące do góry niebieskie, dość
płaskie kwiaty o wyraźnym żebrowaniu między płatkami. Zachwycające!
Wyglądają jak z plastiku. Nie mają nasion. Pluję sobie w brodę, że nie
zrobiłam zdjęcia, bo miałam aparat :-((( Dostałam też przęśl ( Ephedra
nevadensis), a kupiłam 10 innych roślin, m.in. najmniejszy pierwiosnek
Primula x forsterii. Z wrażenia na końcu zapomniałam wziąć jeszcze
miskanty, słoneczniczek wierzbolistny i Coriarię.

Majka