Data: 2017-04-16 17:52:42
Temat: Re: frustracje zatwardziałych ateistów
Od: XL <i...@g...pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
Nemrod <n...@t...crusader.knights.org> wrote:
> W dniu 2017-04-16 o 12:42, Kviat pisze:
>> Kolejna...
>> Zacznij od definicji boga to ci udowodnię, że takiego bytu nie ma. Ale
>> tego też nie potrafisz...
>
> Poczytaj Parmenidesa. "Byt jest, niebytu zaś nie ma."
> Z tak prostego zdania można już sporo udowodnić o Bozym bycie.
> Przykładowo "przerwa w bycie byłaby niebytem, a tego nie ma",
> "Byt zatem jest wieczny". Itd.
>
>> http://www.racjonalista.pl/kk.php/s,9300
>>
>> Może po którejś probie uda ci się.
>>
>> "Natomiast z dużą dozą pewności można orzec, że wiara religijna nie tyle
>> góry przenosi, co raczej zaślepia. Głęboko wierzący, usłyszawszy
>> powyższy dowód będą robili co najmniej jedną z następujących czynności:
>
> Bwahahahahaha. Że co? Takie pierdoły to ma być na coś dowód? ROTFL :P
>
> Widać jednak postęp - w książce Dawkinsa pisało, oczywiście całkowicie
> błędnie, że "nie sposób udowodnić, że coś nie istnieje". Oczywiście
> takie bzdury długo nie wytrzymały, i ateiści zostali zmuszeni do próby
> przedstawienia własnego dowodu, a zrobili to "na odwal się".
>
>> 1. zaprzeczą wszystkiemu, co przeczytały, gdyż nie zgadza się to z ich
>> wiarą,
>
> 1a - wyśmieją te głupie pierdoły.
>
>> 2. w szczególności zaprzeczą faktom, np. wynikom Wielkiego Eksperymentu
>> Modlitewnego. (,,bóg tak nie działa". Na pytanie jak zatem działa, nie
>> odpowiedzą.)
>
> Eksperyment dowiódł, że Bóg nie wysłuchuje modlitw ateistów, i tych co
> Go na próbę wystawiają. "Nie będziesz wystawiał na próbę Pana Boga
> swego" - jako ćwieczenie proponuję znaleźć gdzie tak pisze.
>
>> 3. Z poczuciem wyższości będą przekonywały, że bóg i tak istnieje, a
>> ludzki rozum nie jest w stanie go ogarnąć.
>
> Prędzej odeślą do Biblii i powstałej na jej gruncie teologii.
>
>> (...) <- pierdoły frustratów
>
> Co do cudów eucharystycznych, to ateiści mają nieaktualne dane,
> ostatnio poza Sokółką był też cud w Legnicy. Ale widać, że
> ich sumienie rozbolało i nie mogą pogodzić się z tym faktem,
> oczywiście wszystkiemu zaprzeczają, bo nic innego nie umieją
> robić. Pod mikroskopem nie odróżnią przecież chleba od serca.
>
> O Całunie Turyńskim powstała zaś cała nauka - syndologia,
> natomiast ateistom, cierpiącym na nabyte umysłowe niedorozwinięcie,
> wystarcza jedno obalające zdanie. Oczywiście fakt, że barwienie
> jest tam wykonane na grubość ściany komórkowej, pomijają milczeniem
> (tak jak całą resztę), bo przecież na pewno Całun jest ze średniowiecza.
> Inaczej ateiści boją się ośmieszenia ich wiary, i pokutnej
> pielgrzymki na klęczkach, podczas której przyjdzie im wyczyścić
> po drodze wszystkie kamienie stąd aż do Circus Maximus w Rzymie.
>
Nic dodać, nic ująć. O cie Florek, dobrze, dobrze :-D
--
XL "Ogródek, figi, trochę sera - a do tego trzech lub czterech
przyjaciół. Oto luksus według Epikura." F. Nietzsche.
|