Data: 2000-03-23 07:22:14
Temat: Re: futra i moj kozuch
Od: "Jarek Grzelak" <g...@p...com.pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
Sprawa ma sie podobnie z jedzeniem miesa. Jest to wolny wybor. Zreszta
jezeli usmierca sie zwierze w celu pozyskania pozywienia, to wysoce
nieekologiczne byloby nie wykorzystywac skor. To nie jest nieekologiczne.
Ludzie tylko w pewnym momencie zatracili sens jaki ma eksploatacja zasobow
naturalnych czy polnaturalnych. Hodowanie zwierzat dla miesa i skor nie jest
nieekologiczne. Nieeklogiczne jest (a wlasciwie niemoralne) w jaki sposob
sie je hoduje a nastepnie zabija, oraz niszczenie populacji zyjacych w
naturze (zwierzat i roslin). Zreszta slowo ekologia ma juz zbyt duzo
znaczen, a niektorzy po prostu nie znaja definicji tej nauki.
pozdrowka
Jarek
Użytkownik Rafal Wolski <r...@p...com> w wiadomości do grup
dyskusyjnych napisał:DubC4.22285$O...@n...tpnet.pl...
> > Hmmm... nie wiem, w zyciu nie mialem futra, chodze
> > zazwyczaj w kurtce albo w plaszczu
>
> Ja mam kozuch. Chroni mnie przed zimnem. Pomaga prztrwac zimne noce. Jest
> ladny. Zabili jakies biedne zwierze dla tego kozucha - to przeciez tez
> futro. Czy jestem nieekologiczny?
> Innymi slowy - w zimnych klimatach futra maja swoje pelne uzasadnienie i
to
> pewno miedzy innymi dlatego nie slyszalem, zeby futra chlapali farba w
> Moskwie, za to w Lodnynie to niemal norma.
>
> --
> Pozdrawiam.
> Rafal Wolski
> Wirtualny Sklep Ogrodniczy
> http://www.wolski.com.pl/sklep
>
>
|