> Mnie się cały czas wydaje, że im tych testwrów sprzedawać zwyczajnie nie
> wolno, ale czy ja wiem...

Mi sie tez tak wydaje. Nigdy nie kupilam, wiec nie wiem, jak bym postapila,
gdybym zobaczyla cos super-hiper, co bardzo chcialabym miec. Nie kupuje
jednak testerow na targach, bo nie wiem, skad one pochodza, i jesli sa
kradzione, to ja nie chce przykladac do tego reki. A, no i nie kupie
szminki-testera. Uuuuu, niehigieniczne :)

Kruszyna

--
"Primum non stresere..."