Strona główna Grupy pl.soc.rodzina gen niewiernosci (link)

Grupy

Szukaj w grupach

 

gen niewiernosci (link)

Liczba wypowiedzi w tym wątku: 140


« poprzedni wątek następny wątek »

121. Data: 2006-09-14 13:02:46

Temat: Re: gen niewiernosci (link)
Od: "Radek" <r...@z...net> szukaj wiadomości tego autora


Użytkownik "krys" <k...@p...onet.pl> napisał w wiadomości
news:eebiai$gac$1@inews.gazeta.pl...

> No w sumie nie wiem, zdarza się. W sumie nie rozumiem Twojej postawy -
> "nie zamierzam zrozumieć". Pewnie dlatego, że ja staram się dociec,
> dlaczego coś się dzieje tak, a nie inaczej.

No to starasz się dociec, czy nie?
Przekonujesz od godziny, że trzeba zrozumieć innych,
po czym stwierdzasz "nie rozumiem i cześć" ;)
A gdzie grad pytań, spekulacji, teorii? ;)

Radek
(ja także staram się zrozumieć, ale chyba w nieco innym celu) ;)


› Pokaż wiadomość z nagłówkami


Zobacz także


122. Data: 2006-09-14 13:03:05

Temat: Re: gen niewiernosci (link)
Od: Elske <k...@n...o2.pl> szukaj wiadomości tego autora

krys napisał(a):

>>> W czym gorsi afrykańscy kacykowie od uzbrojonych po zęby
>>> "cywilizowanych ludzi"?
>> Mają mniejszy zasięg.
>
> I w związku z tym mniej cierpią? Czy można ich zignorować? Strach
> pomyśleć, co będzie, jak się okaże, ze oni sobie skonstruowali jakas
> nową broń, a my ich zlekceważyliśmy.

Napisałam cos takiego?
Chodziło mi o to ze dla nas nie sa zagrozeniem, bo prowadzą lokalne
wojny - nigdzie nie napisałam, że to jest dobre albo że mniej cierpią.

E.

--
*Archeologom udało się całkowicie odszyfrować napis
na płytach darowanych Mojżeszowi. Przykazanie było
tylko jedno: "Nie z czasownikami pisze się osobno:
nie zabijaj, nie kradnij, nie cudzołóż...*

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


123. Data: 2006-09-14 13:04:08

Temat: Re: gen niewiernosci (link)
Od: Elske <k...@n...o2.pl> szukaj wiadomości tego autora

krys napisał(a):

> No w sumie nie wiem, zdarza się. W sumie nie rozumiem Twojej postawy -
> "nie zamierzam zrozumieć". Pewnie dlatego, że ja staram się dociec,
> dlaczego coś się dzieje tak, a nie inaczej.

IMHO to Ty nie rozumiesz. My znamy przyczyny takiej a nie innej postawy.
Ale nie rozumiemy jak można. Rozumiesz?

E.

--
*Archeologom udało się całkowicie odszyfrować napis
na płytach darowanych Mojżeszowi. Przykazanie było
tylko jedno: "Nie z czasownikami pisze się osobno:
nie zabijaj, nie kradnij, nie cudzołóż...*

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


124. Data: 2006-09-14 13:23:26

Temat: Re: gen niewiernosci (link)
Od: krys <k...@p...onet.pl> szukaj wiadomości tego autora

Elske napisał(a):

>> No proszę, Elske znowu weszła do mojej głowy i _wie_.
>
> Nie wiem. Tak odczuwam to, co napisałaś.

Jak napisałaś, każdy widział.
>
>> A tak BTW - kto Cie upoważnił do oceniania mnie?
>
> A Ciebie ktoś upoważnił do oceniania mnie?

Podaj przykład.
>
>> Jak ja czegoś nie lubię, to trzymam się od tego z daleka.
>
> Chciałam po prostu podyskutować - jak widzę nie da się.

I tu się zgadzamy.
>
>> A sprowokować
>> mnie, to trzeba mieć talent.
>
> I co z tego?

Nic, tracisz na tym, że dajesz się sprowokować.
>
>> Dobra, Lozen się posunie i sie pomieścimy. Można było rozmawiać
>> normalnie - mogłaś mnie nie strofować.
>
> Moja droga.

Nie spoufalaj sie.

> Nie widze powodu, dla którego mam tolerować odzywki w
> stylu "To się lecz." oraz pogardliwe "Tak mamusiu".

Te odzywki były odpowiedzią na Twoje słowa, których ja sobie nie
życzyłam. Jak wygląda pogardliwie napisane słowo?

Mam w nosie jak
> rozmawiasz z innymi - ja sobie nie życzę. Nie chcesz strofowania to
> rozmawiaj normalnie.

Nie pouczaj innych - bedą z Toba rozmawiać normalnie

> BTW przez moment nie rozumiałam czego w tym leczeniu nie złapałaś -
> chyba już wiem. Nie chodziło mi o Twoje leczenie tylko ludzi, którzy
> zabijają Twoje dziecko, bo Twój rodak zabił jego dziecko. Ale to
> zapewne nie ma znaczenia.

Owszem, ma i to kolosalne. Od tego się wszystko zaczęło. Nie ma to jak
precyzja wypowiedzi.

>> Przyjęłam do wiadomości i tyle.
>
> Chyba niekoniecznie, bo zmienia sens wypowiedzi. Bałabym się, ale
> wolałabym pójść niż strzelać do ludzi.

I co byś osiągneła tym pójściem? Musielibyśmy placić za Ciebie okup.
Naprawdę wierzysz w idealny swiat?
>
>>> A jeśli terrorystom nie spodoba się to "swoje"?
>>
>> To trzeba zmienić metody.
>
> I zacząć zabijać terrorystów?

Może trzeba zacząć od skończenia wchodzenia z nimi w walkę. Dla nich to
woda na młyn.

>> Ani niesłuszności.
>
> Bynajmniej. Sprawiedliwość jest, chociaż nie wszystko dzieje się
> sprawiedliwie. Więc brak wiary w sprawiedliwość nie jest słuszny.

Każdy ma prawo wierzyć w co chce.
>
>>>> Aha. Ja też, ale wyciagam zgoła inne wnioski.
>>> Szkoda.
>>
>> Ja nie załuję.
>
> Ja to robię za Ciebie (wiem, obejdzie się).

Dobry wniosek.
>
>> Tylko i wyłączniemafia i Włochy. Nic mi się nie pomyliło - wiem, co
>> oglądałam.
>
> Wendetta to włoskie słowo i funkcjonuje jako zemsta ale w organizacji
> kryminalnej, gangsterskiej. Najwyraźniej ktoś źle użył.

To, że to włoskie słowo, nie znaczy jeszcze, że się nie przeszczepi na
inny grunt. I o takiej wendecie piszę.

>> Fajnie sie o tym, stuka we własną klawiaturę. Ale co ma powiedzieć
>> mieszkaniec zruinowanego miasta?
>
> Że chce dążyć do tego, żeby nie było i robić coś w tym kierunku? No
> chyba, ze woli zyć w strachu.

I robi. Przeważnie ucieka, jak mam możliwość.

>> Przyjmuję do wiadomości. Nawet jak zrobię Rejtana, to oni przekonań
>> nie zmienią.
>
> Nie wiesz dopóki nie zrobisz tak naprawdę.

Myślisz, że ktoś się przejmie, jak poproszę terrorystów żeby przestali?
Od lat negocjują z nimi tęższe głowy niż ja, i co?
>
>>> Nie jest ważne kto zaczął tylko kto skończy.
>>
>> Jeśli skończy.
>
> Właśnie o to chodzi. Żeby ktoś skończył. O tym mówię cały czas. I nie
> mam tu na myśli wysadzenia Iraku w powietrze.

A co konkretnie?
>
>>> I tak i nie. Pojmuję dlaczego, ale absolutnie nie akceptuję.
>>
>> Twój brak akceptacji niczego nie zmieni.
>
> Bo?

Bo przez to, ze y nie akceptujesz, nie ustana żadne wojny. Pora zdać
sobie z tego sprawę.
>
>> Nikt niczego nie odkupi
>
> Dlaczego?

Bo sprawy zaszły za daleko.
>
>> Mam Ci uzasadniać, że nie jestem hiopkrytką?
>
> Wydawało mi się, że to była sugestia na mój temat. jesli się pomyliłam
> to przepraszam.

No i o to chodzi - czytasz między słowami i masz pretensję.
>
>>> A szambo nie pachnie
>>> wanilią, ale można je posprzątać i o to mi chodzi.
>>
>> Nadal pozostanie szambem.
>
> Nie. Zostanie dziurą po szambie, którą mozna zasypać i posadzić
> wanilię na ten przykład.

A gdzie będzie to, co do tej pory napełniało szambo? Szambo, chociaż
brzydko pachnie, też jest potrzebne.
>
>> Instynkt - wycie to wołanie stada, popiskiwanie to lęk. Ale na ten
>> temat to lepiej z J. Iracką pogadaj, ona jest behawiorystką.
>
> Współczuje Twojemu psu.

Nie masz czego - nie wiesz nic o jego warunkach.

> Do dziecka też tak podchodzisz?

Tak. Mieszka w budzie i dostaje raz dziennie jeść. Pomyśl sobie, co
właśnie zrobiłaś.
>
>>> Ty tak samo uogólniasz. Nie Ameryka tylko rząd amerykański.
>>
>> Ameryka - w sensie społeczeństwa. Amerykanie stracili bliskich. A
>> rząd - rząd sie sam wyżywi.
>
> IMHO w dalszym ciagu uogólniasz

Dopsz. Masz prawo do własnego IMHO.

--
Pozdrawiam
Justyna
"Lepiej grzeszyć, i potem żałować,
niż żałować, że się nie grzeszyło."

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


125. Data: 2006-09-14 13:48:44

Temat: Re: gen niewiernosci (link)
Od: Elske <k...@n...o2.pl> szukaj wiadomości tego autora

krys napisał(a):

>>> No proszę, Elske znowu weszła do mojej głowy i _wie_.
>> Nie wiem. Tak odczuwam to, co napisałaś.
>
> Jak napisałaś, każdy widział.

No właśnie.

>>> A tak BTW - kto Cie upoważnił do oceniania mnie?
>> A Ciebie ktoś upoważnił do oceniania mnie?
>
> Podaj przykład.

Proszę:
"Ty wiesz, ze miałabym, chociaż nie
znasz minie zupełnie, ani trochę. Cała Ty."

>>> A sprowokować
>>> mnie, to trzeba mieć talent.
>> I co z tego?
>
> Nic, tracisz na tym, że dajesz się sprowokować.

Przeciez napisałam, że tracę. Lepiej sie czujesz podkreślając, że Ty nie?

>> Moja droga.
>
> Nie spoufalaj sie.

Turlaj dropsa :).

> Te odzywki były odpowiedzią na Twoje słowa, których ja sobie nie
> życzyłam.

Które były spowodowane wypowiedzią, której ja sobie nie życzyłam? Chcesz
wiatrówkę?

> Jak wygląda pogardliwie napisane słowo?

Okrągło.

> Nie pouczaj innych - bedą z Toba rozmawiać normalnie

Nie pouczam - po prostu sobie nie życzę.

> Owszem, ma i to kolosalne. Od tego się wszystko zaczęło. Nie ma to jak
> precyzja wypowiedzi.

Wzajemnie. Warto się zastanowić po przeczytaniu kilka sekund.

> I co byś osiągneła tym pójściem? Musielibyśmy placić za Ciebie okup.

A może nie?

> Naprawdę wierzysz w idealny swiat?

Idealny nie. Lepszy tak.

>> I zacząć zabijać terrorystów?
>
> Może trzeba zacząć od skończenia wchodzenia z nimi w walkę. Dla nich to
> woda na młyn.

Racja. Jak najbardziej. Tylko kto tego dokona?

>>> Fajnie sie o tym, stuka we własną klawiaturę. Ale co ma powiedzieć
>>> mieszkaniec zruinowanego miasta?
>> Że chce dążyć do tego, żeby nie było i robić coś w tym kierunku? No
>> chyba, ze woli zyć w strachu.
>
> I robi. Przeważnie ucieka, jak mam możliwość.

Właśnie. I potem znowu ucieka i znowu i znowu... tylko czy to aby na
pewno dobre rozwiązanie?

> Myślisz, że ktoś się przejmie, jak poproszę terrorystów żeby przestali?
> Od lat negocjują z nimi tęższe głowy niż ja, i co?

Może negocjują w niewłaściwy sposób?

>>>> Nie jest ważne kto zaczął tylko kto skończy.
>>> Jeśli skończy.
>> Właśnie o to chodzi. Żeby ktoś skończył. O tym mówię cały czas. I nie
>> mam tu na myśli wysadzenia Iraku w powietrze.
>
> A co konkretnie?

Nie wiem. Nie zastanawiałam się nad tym az tak dogłębnie.
Ale na pewno nie agresja, bo to krótkoterminowe rozwiązanie.

> Bo przez to, ze y nie akceptujesz, nie ustana żadne wojny. Pora zdać
> sobie z tego sprawę.

Ale może w związku z tym że nie akceptuję mogę próbować coś zrobić?

>>> Nikt niczego nie odkupi
>> Dlaczego?
>
> Bo sprawy zaszły za daleko.

Sprawy zawsze są "zaszłe" za daleko. To żaden argument.

> No i o to chodzi - czytasz między słowami i masz pretensję.

Ja Cię przepraszam a Ty mnie jeszcze za to objeżdżasz. Fajowo.

> A gdzie będzie to, co do tej pory napełniało szambo? Szambo, chociaż
> brzydko pachnie, też jest potrzebne.

Może użyźni glebę na polu (stanie się ważną nauczką na przyszłość)?

>> Do dziecka też tak podchodzisz?
>
> Tak. Mieszka w budzie i dostaje raz dziennie jeść. Pomyśl sobie, co
> właśnie zrobiłaś.

Zironizowałam.

E.

--
*Archeologom udało się całkowicie odszyfrować napis
na płytach darowanych Mojżeszowi. Przykazanie było
tylko jedno: "Nie z czasownikami pisze się osobno:
nie zabijaj, nie kradnij, nie cudzołóż...*

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


126. Data: 2006-09-14 14:16:18

Temat: Re: gen niewiernosci (link)
Od: krys <k...@p...onet.pl> szukaj wiadomości tego autora

Elske napisał(a):

> Chodziło mi o to ze dla nas nie sa zagrozeniem, bo prowadzą lokalne
> wojny - nigdzie nie napisałam, że to jest dobre albo że mniej cierpią.

Może jeszcze nie są.

--
Pozdrawiam
Justyna
"Lepiej grzeszyć, i potem żałować,
niż żałować, że się nie grzeszyło."

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


127. Data: 2006-09-14 14:26:46

Temat: Re: gen niewiernosci (link)
Od: krys <k...@p...onet.pl> szukaj wiadomości tego autora

Elske napisał(a):

>> Podaj przykład.
>
> Proszę:
> "Ty wiesz, ze miałabym, chociaż nie
> znasz minie zupełnie, ani trochę. Cała Ty."

Gdzie tu ocena?

> Przeciez napisałam, że tracę. Lepiej sie czujesz podkreślając, że Ty
> nie?

Nie czuję się lepiej lub gorzej w zależności od tego, jak się czuje
otoczenie.

>> Te odzywki były odpowiedzią na Twoje słowa, których ja sobie nie
>> życzyłam.
>
> Które były spowodowane wypowiedzią, której ja sobie nie życzyłam?
> Chcesz wiatrówkę?
Wypowiedzią, której sobie nie zyczylaś? To może trzeba było test wyboru
zrobić, a nie dyskutować?
Po co mi wiatrówka?
>
>> Jak wygląda pogardliwie napisane słowo?
>
> Okrągło.

Aha.
>
>> Nie pouczaj innych - bedą z Toba rozmawiać normalnie
>
> Nie pouczam - po prostu sobie nie życzę.

To napisz to prosto z mostu - zmień coś w swojej wypowiedzi, bo taka mi
się nie podoba.

>> I co byś osiągneła tym pójściem? Musielibyśmy placić za Ciebie okup.
>
> A może nie?

Statystyki mówią co innego.

>>> I zacząć zabijać terrorystów?
>>
>> Może trzeba zacząć od skończenia wchodzenia z nimi w walkę. Dla nich
>> to woda na młyn.
>
> Racja. Jak najbardziej. Tylko kto tego dokona?

O, i to jest dobre pytanie.

>> I robi. Przeważnie ucieka, jak mam możliwość.
>
> Właśnie. I potem znowu ucieka i znowu i znowu... tylko czy to aby na
> pewno dobre rozwiązanie?

Znasz lepsze? Dla szarego człowieka, który chce przezyć a nie ginac za
ideały.
>
>> Myślisz, że ktoś się przejmie, jak poproszę terrorystów żeby
>> przestali? Od lat negocjują z nimi tęższe głowy niż ja, i co?
>
> Może negocjują w niewłaściwy sposób?

I o tym cały czas próbuję Ci powiedzieć.

>> A co konkretnie?
>
> Nie wiem. Nie zastanawiałam się nad tym az tak dogłębnie.
> Ale na pewno nie agresja, bo to krótkoterminowe rozwiązanie.

I w ten oto sposób dochodzimy do wspólnych wniosków.
>
>> Bo przez to, ze y nie akceptujesz, nie ustana żadne wojny. Pora zdać
>> sobie z tego sprawę.
>
> Ale może w związku z tym że nie akceptuję mogę próbować coś zrobić?

A kto Ci broni?

> Sprawy zawsze są "zaszłe" za daleko. To żaden argument.

Nie zawsze. Czasem można spasować, zanim zrobi się kolejną głupotę.
>
>> No i o to chodzi - czytasz między słowami i masz pretensję.
>
> Ja Cię przepraszam a Ty mnie jeszcze za to objeżdżasz. Fajowo.

Nie przepraszaj, nie zależy mi na tym. Bardziej zależy mi na tym, żeby
przeczytane było tak, jak było napisane, bez nadinterpretacji.
>
>> A gdzie będzie to, co do tej pory napełniało szambo? Szambo, chociaż
>> brzydko pachnie, też jest potrzebne.
>
> Może użyźni glebę na polu (stanie się ważną nauczką na przyszłość)?

Ale jak zasypiesz szambo, to gdzie bedą spływac nieczystosci, k?ore do
tej pory w nim byłý? Tak bezposrednio pod okno? Tylko po to, żeby w
szambie rosła wanilia?

> Zironizowałam.

Nie sądzę.

--
Pozdrawiam
Justyna
"Lepiej grzeszyć, i potem żałować,
niż żałować, że się nie grzeszyło."

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


128. Data: 2006-09-14 14:30:57

Temat: Re: gen niewiernosci (link)
Od: krys <k...@p...onet.pl> szukaj wiadomości tego autora

Radek napisał(a):

> No to starasz się dociec, czy nie?

Staram się. Wyszło mi, że Agnieszka po prostu nie chce zroumieć pewnej
postawy i basta, takie ma poglądy i cześć. Wytłumaczyła to dość jasno,
przyjmuję, że jaśniej nie będzie, a nie zależy mi aż tak bardzo na
zrozumieniu jej stanowiska - gradu pytań nie będzie;-)

--
Pozdrawiam
Justyna
"Lepiej grzeszyć, i potem żałować,
niż żałować, że się nie grzeszyło."

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


129. Data: 2006-09-14 17:01:30

Temat: Re: gen niewiernosci (link)
Od: Elske <k...@n...o2.pl> szukaj wiadomości tego autora

krys napisał(a):

>>> I co byś osiągneła tym pójściem? Musielibyśmy placić za Ciebie okup.
>> A może nie?
>
> Statystyki mówią co innego.

Statystycznie wspomniany juz Ghandi nie miał najmniejszych szans na
uwolnienie Indii spod panowania Brytyjczyków za pomocą nieagresywnego
uporu. Statystycznie też nie było możliwe, żeby głodując zmusił
walczących Hinduistów i Pakistańczyków do rozejmu. Ale to tylko statystyki.

> Znasz lepsze? Dla szarego człowieka, który chce przezyć a nie ginac za
> ideały.

Nie za ideały. Po prostu nie da się uciekać przez całe życie.

>>> A co konkretnie?
>> Nie wiem. Nie zastanawiałam się nad tym az tak dogłębnie.
>> Ale na pewno nie agresja, bo to krótkoterminowe rozwiązanie.
>
> I w ten oto sposób dochodzimy do wspólnych wniosków.

A o co chodziło? ;P
Żartuję. W sumie odeszłyśmy od tematu. Bo zaczęło się od zrozumienia dla
biednych terrorystów przez społecznego szaraczka a kończy się na
niewłaściwie prowadzonych negocjacjach.

>>> Bo przez to, ze y nie akceptujesz, nie ustana żadne wojny. Pora zdać
>>> sobie z tego sprawę.
>> Ale może w związku z tym że nie akceptuję mogę próbować coś zrobić?
>
> A kto Ci broni?

Chodzi mi o to, że ten brak akceptacji może mieć swój dalszy ciąg i
wtedy może mieć to jakieś bardziej globalne konsekwencje. Teoretycznie.

>> Sprawy zawsze są "zaszłe" za daleko. To żaden argument.
>
> Nie zawsze. Czasem można spasować, zanim zrobi się kolejną głupotę.

O tym pisałam.

> Ale jak zasypiesz szambo, to gdzie bedą spływac nieczystosci, k?ore do
> tej pory w nim byłý?

Kwiatki użyźniać ;)

>> Zironizowałam.
>
> Nie sądzę.

Niesłusznie. Aż takim patafianem nie jestem.

E.

--
*Archeologom udało się całkowicie odszyfrować napis
na płytach darowanych Mojżeszowi. Przykazanie było
tylko jedno: "Nie z czasownikami pisze się osobno:
nie zabijaj, nie kradnij, nie cudzołóż...*

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


130. Data: 2006-09-14 17:48:26

Temat: Re: gen niewiernosci (link)
Od: krys <k...@p...onet.pl> szukaj wiadomości tego autora

Elske napisał(a):

> Statystycznie wspomniany juz Ghandi nie miał najmniejszych

Jedna jaskółka wiosny nie czyni.
>
>> Znasz lepsze? Dla szarego człowieka, który chce przezyć a nie ginac
>> za ideały.
>
> Nie za ideały. Po prostu nie da się uciekać przez całe życie.

Po co przez całe? Wystarczy raz, a dobrze.

>> I w ten oto sposób dochodzimy do wspólnych wniosków.
>
> A o co chodziło? ;P
> Żartuję. W sumie odeszłyśmy od tematu. Bo zaczęło się od zrozumienia
> dla biednych terrorystów przez społecznego szaraczka a kończy się na
^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^

To jest manipulacja.

>> Ale jak zasypiesz szambo, to gdzie bedą spływac nieczystosci, k?ore
>> do
>> tej pory w nim byłý?
>
> Kwiatki użyźniać ;)

No, dzięki takim metodom to Ci i wanilia w szambie nie pomoże, jak
będziesz to szambo zamiast do zbiornika wypuszczała prosto na grządke.
Kwiatki, owszem, będą bujne, ale ten aromat...

--
Pozdrawiam
Justyna
"Lepiej grzeszyć, i potem żałować,
niż żałować, że się nie grzeszyło."

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


 

strony : 1 ... 12 . [ 13 ] . 14


« poprzedni wątek następny wątek »


Wyszukiwanie zaawansowane »

Starsze wątki

Córka - i...
wypowiedzenie pracy
Ważne pytanie
Pralka dla 5-osobowej rodziny
[OT] doczekałam wreszcie :-)

zobacz wszyskie »

Najnowsze wątki

"Nie będziesz cudzołożył."
Znalazłam kanał na YouTube dla dzieci i nie tylko i poszukuję podobnych
Mechanizmy obronne a zakazowe wychowanie dzieci.
Mechanizmy obronne a zakazowe wychowanie dzieci.
Mechanizmy obronne a zakazowe wychowanie dzieci.

zobacz wszyskie »