Strona główna Grupy pl.soc.rodzina gen niewiernosci (link)

Grupy

Szukaj w grupach

 

gen niewiernosci (link)

Liczba wypowiedzi w tym wątku: 140


« poprzedni wątek następny wątek »

111. Data: 2006-09-14 11:32:11

Temat: Re: gen niewiernosci (link)
Od: "Agnieszka" <a...@z...pl> szukaj wiadomości tego autora

Użytkownik "krys" <k...@p...onet.pl> napisał w wiadomości
news:eebdsk$pdf$1@inews.gazeta.pl...
> Agnieszka napisał(a):
>
>> Konstruuje się roboty. Ludzi się wychowuje. Wychowanie rzecz nabyta.
>
> Albo pierze się im mózgi. Jeśli ludzie od zawsze żyją w systemie pewnych
> wartości, to sa one dla nich czymś stałym. I normalnym.

I ludzie, którzy żyją w innym systemie mają tak z marszu zrozumieć,
zaakceptować i się cieszyć. Dzięki.

>
>> A przyjmować do wiadomości i się cieszyć nie zamierzam.
>
> Cieszyć się nikt Ci nie każe.

"pora przyjąć do wiadomości, że tak jest, i cieszyć się, że żyjemy w nieco
innym świecie."

>
>> W moim mieście
>> jest kilka wysokościowców, w które można wlecieć samolotem. I nawet
>> lotnisko niedaleko mamy. I teatr. I szkoły. I szybko może się okazać,
>> że nasz świat już nie jest wcale taki inny...
>
> Czyli jednak przyjmujesz do wiadomości, że zagrożenie istnieje i w
> związku z powyższym nie należy drażnić tygrysa? Żeby ten świat się nie
> zmienił...

Czyli co, jak będę siedzieć w fotelu i się cieszyć, to ten tygrys nie
przyjdzie? Bałdzo śmieszne...

Agnieszka

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


Zobacz także


112. Data: 2006-09-14 11:44:54

Temat: Re: gen niewiernosci (link)
Od: Elske <k...@n...o2.pl> szukaj wiadomości tego autora

krys napisał(a):

>> Po prostu taka jest konstrukcja psychiczna kazdego zdrowego człowieka.
>> Nie ja to wymyśliłam.
>>
> Każdego. Aha.

Większości, wychowanej w normalnych warunkach, bez strachu o własne życie.

>>> Cała Ty.
>> Widzę, że Ty mnie znasz zupełnie?
>
> A czy ja gdziekolwiek twierdzę, że wiem lepiej niż Ty, jak się
> zachowasz?

Powyżej.

> A badania jakieś zapodasz?

Zaczęłam szukać ale stwierdziłam, że mam to w nosie. Jesteś agresywna i
założyłaś sobie że Cię pogryzę. I po części nawet udało Ci sie mnie
sprowokować a ja tego bardzo nie lubię.

> Zachowaj przywoływanie do porządku dla własnych dzieci, nie będziesz
> wtedy musiała znosić moich niestosownych zachowań.

PLONK warning.
A można było rozmawiać normalnie.

>>> Podejmiesz się wejść w gniazdo terrorystów i opowiadać im biografię
>>> Ghandiego, tudzież przekazać im własne przekonania?
>> Bałabym się. Ale bardziej sobie to wyobrażam niż strzelanie do
>> bezbronnych ludzi.
>
> No widzisz - bałabyś się. Dlaczego, przecież można im wytłumaczyć, nie?

Zgrabnie ominęłaś drugą część.

>> Ale zdajesz sobie sprawę, że to własnie od nas zależy jaka ta
>> przyszłość będzie? To tak jak z wyborami: "nie idę bo i tak mnie
>> przegłosują". Tylko że jeśli wszyscy tak postąpią to do czego
>> dojdziemy?
>
> Jasne, dlatego ja staram się zrozumieć, a nie za wszelką cenę dowieść,
> że to ja mam rację. Nie będę terroryście się odgrażać, co to ja mu nie
> zrobie, jak go złapię - bo terrorystów się nie drażni, tylko robi się
> swoje.

A jeśli terrorystom nie spodoba się to "swoje"?

>>> Jak się z nią spotkasz twarzą w twarz, to pogadamy.
>> Z kim? Ze sprawiedliwością, większością czy encyklopedią?
>
> Ze sprawiedliwością.

Spotykam się na co dzień w większej lub mniejszej skali. Z
niesprawiedliwością też oczywiście, ale to bynajmniej nie dowodzi
słuszności postawionej przez Ciebie tezy.

>>> Skąd znowu wiesz, że
>>> większość wierzy?
>> Czytam. Dużo. I bynajmniej nie romansideł.
>
> Aha. Ja też, ale wyciagam zgoła inne wnioski.

Szkoda.

>>> Potraktuj Encyklopedię jako tytuł i nie bedziesz
>>> musiała się czepiać. BTW czym się charakteryzuje normalny człowiek?
>>> O wendetach słyszałaś? Są normalne w pewnych regionach.

>> Nie regionach, tylko środowiskach. Przestępczych. To jest Twoim
>> zdaniem norma?
>
> Albania np. to region, czy środowisko?

Wendetta to mafia i Włochy - coś Ci się pomyliło. A Albania przeszła
przez straszliwą wojnę i nie ma tam normalnie funkcjonującego
społeczeństwa. Więc zachowanie siłą rzeczy też nie jest normalne.

> I dlaczego od razu przestępczych?

Przestępczych lub spaczonych przez długotrwałe działania wojenne.

> Dla mnie to nie jest norma, bo wychowałam się w Polsce, ale dla nich -
> przykre, ale realne życie.

Życie w strachu nie jest normą. Dążyć trzeba do tego żeby go nie było.

> A skąd masz pewność, że w Osetii to byli Czeczeńcy?

Być może nie oni. Czy przez to bardziej akceptujesz to, co się stało?

> kiedy akcja była na gorąco dziwiły
> mnie posunięcia antyterrorystów.

Nie oglądałam na bierząco - nie dałabym rady. A posunięcia specnazu
bardzo mi przypominają posunięcia sprzed 1990 roku - może tu masz
wytłumaczenie.

>>> To, że mają prawio do własnych przekonań.
>> I w imię tych przekonań mają prawo zabijać niewinnych ludzi? Kto im
>> dał to prawo? Własna krzywda?
>
> Oni tak myślą, czy chcesz czy nie.

I akceptujesz to?

> O właśnie. Tylko pokaż mi tego, kto pierwszy zasiał wiatr i tego, który
> pierwszy zamachnął się na cudza wolność, nawrócil kogoś na siłę na
> jedyną słuszną drogę.

Nie jest ważne kto zaczął tylko kto skończy.

>> Bynajmniej. Zawsze będą przemawiać w ten sposób, bo jak się raz
>> zacznie to potem trudno przestać.
>
> Czyli jednak rozumiesz?

I tak i nie. Pojmuję dlaczego, ale absolutnie nie akceptuję.

> Winy w tej chwili są po obu stronach - nie ma dymu bez ognia.

A kto powiedział, że jedna strona ma "odkupiać"?

>>>> I przez takich jak Ty świat schodzi na psy niestety. Chyba, że jedno
>>>> piszesz a drugie robisz.
>>> Och, ide się obwiecsić, ulżę światu. Ale przynajmniej nie jestem
>>> hipokrytką i nie udaję, że szambo pachnie wanilią.
>> Obrażasz mnie, bo... ?
> Ja Cię obrażam? Przecież to przez takich jak ja swiat schodzi na psy.

Ok, skrót myślowy. Powinno być "przez ludzi myślących w podobny sposób".
BTW bardzo bym chciała jakieś uzasadnienie do tej hipokrytki, bo mam
wrażenie, że palnęłaś od tak sobie. A szambo nie pachnie wanilią, ale
można je posprzątać i o to mi chodzi.

> Płaczącego psa? jak wygląda? Tylko mi nie mów, ze fizjologiczne
> wydzielanie łez to płacz.

A wycie, popiskiwanie połączone z tuleniem się do nieżyjącego
właściciela to juz emocje czy jeszcze instynkt?

> Każdy walczy takimi metodami, jakie są mu dostępne. Poza tym jak się
> drażni tygrysa, to trzeba sie liczyć z tym, że może zaatakować. Nigdy
> nie należy lekceważyć przeciwnika - Ameryka przekonała się o tym
> boleśnie.

Ty tak samo uogólniasz. Nie Ameryka tylko rząd amerykański. Amerykanie
winni są tyle, ze ten rząd wybrali. I to nie wszyscy w dodatku. Strach
chodzić na wybory normalnie.

E.

--
*Archeologom udało się całkowicie odszyfrować napis
na płytach darowanych Mojżeszowi. Przykazanie było
tylko jedno: "Nie z czasownikami pisze się osobno:
nie zabijaj, nie kradnij, nie cudzołóż...*

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


113. Data: 2006-09-14 11:45:52

Temat: Re: gen niewiernosci (link)
Od: Elske <k...@n...o2.pl> szukaj wiadomości tego autora

krys napisał(a):

> W czym gorsi afrykańscy kacykowie od uzbrojonych po zęby
> "cywilizowanych ludzi"?

Mają mniejszy zasięg.

E.


--
*Archeologom udało się całkowicie odszyfrować napis
na płytach darowanych Mojżeszowi. Przykazanie było
tylko jedno: "Nie z czasownikami pisze się osobno:
nie zabijaj, nie kradnij, nie cudzołóż...*

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


114. Data: 2006-09-14 11:55:20

Temat: Re: gen niewiernosci (link)
Od: krys <k...@p...onet.pl> szukaj wiadomości tego autora

Agnieszka napisał(a):

>> Albo pierze się im mózgi. Jeśli ludzie od zawsze żyją w systemie
>> pewnych wartości, to sa one dla nich czymś stałym. I normalnym.
>
> I ludzie, którzy żyją w innym systemie mają tak z marszu zrozumieć,
> zaakceptować i się cieszyć. Dzięki.

Zaakceptować i się cieszyć? To już Twój pomysł.
>
>>
>>> A przyjmować do wiadomości i się cieszyć nie zamierzam.
>>
>> Cieszyć się nikt Ci nie każe.
>
> "pora przyjąć do wiadomości, że tak jest, i cieszyć się, że żyjemy w
> nieco innym świecie."

Zrozumiałam Cię inaczej. Że chcesz się cieszyć, jak juz zrozumiesz, z
terroryzmu ( że on w ogóle jest).

>> Czyli jednak przyjmujesz do wiadomości, że zagrożenie istnieje i w
>> związku z powyższym nie należy drażnić tygrysa? Żeby ten świat się
>> nie zmienił...
>
> Czyli co, jak będę siedzieć w fotelu i się cieszyć, to ten tygrys nie
> przyjdzie? Bałdzo śmieszne...

Nie. Warto sobie zdawać sprawę z tego, jak ten świat wyglada naprawdę.
Chyba nie potrafię Ci tego wytłumaczyć, a postu bazylego o prawdach
pewnie nie zechce ci sie przeczytać.

--
Pozdrawiam
Justyna
"Lepiej grzeszyć, i potem żałować,
niż żałować, że się nie grzeszyło."

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


115. Data: 2006-09-14 11:58:35

Temat: Re: gen niewiernosci (link)
Od: "Agnieszka" <a...@z...pl> szukaj wiadomości tego autora

Użytkownik "krys" <k...@p...onet.pl> napisał w wiadomości
news:eebfnu$4rl$1@inews.gazeta.pl...
> Agnieszka napisał(a):
>
>> "pora przyjąć do wiadomości, że tak jest, i cieszyć się, że żyjemy w
>> nieco innym świecie."
>
> Zrozumiałam Cię inaczej. Że chcesz się cieszyć, jak juz zrozumiesz, z
> terroryzmu ( że on w ogóle jest).

Nie wiem, skąd to wzięłaś. Napisałam przecież, że dla mnie to jest chore i
nie zamierzam takich ludzi zrozumieć. A tym bardziej cieszyć się.

>> Czyli co, jak będę siedzieć w fotelu i się cieszyć, to ten tygrys nie
>> przyjdzie? Bałdzo śmieszne...
>
> Nie. Warto sobie zdawać sprawę z tego, jak ten świat wyglada naprawdę.

Zdaję sobie sprawę. I uważam, że możemy zrobić więcej niż tylko cieszyć się,
że terroryzm jeszcze do nas nie dotarł. Ale to "więcej" niestety nie zawiera
w sobie zrozumienia motywacji i w związku z tym zaakceptowania postaw.

Agnieszka

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


116. Data: 2006-09-14 12:31:35

Temat: Re: gen niewiernosci (link)
Od: krys <k...@p...onet.pl> szukaj wiadomości tego autora

Elske napisał(a):

>>>
>> Każdego. Aha.
>
> Większości, wychowanej w normalnych warunkach, bez strachu o własne
> życie.

To brzmi lepiej, ale ...

>>>> Cała Ty.
>>> Widzę, że Ty mnie znasz zupełnie?
>>
>> A czy ja gdziekolwiek twierdzę, że wiem lepiej niż Ty, jak się
>> zachowasz?
>
> Powyżej.

Gdzie? Ja nie pisałam, że wiem, jak się zachowasz. Ty o mnie to pisałaś.
>
> > A badania jakieś zapodasz?
>
> Zaczęłam szukać ale stwierdziłam, że mam to w nosie.

Aha.

> Jesteś agresywna
> i założyłaś sobie że Cię pogryzę.

No proszę, Elske znowu weszła do mojej głowy i _wie_.
A tak BTW - kto Cie upoważnił do oceniania mnie?

> I po części nawet udało Ci sie mnie
> sprowokować a ja tego bardzo nie lubię.

Jak ja czegoś nie lubię, to trzymam się od tego z daleka. A sprowokować
mnie, to trzeba mieć talent.
>
>> Zachowaj przywoływanie do porządku dla własnych dzieci, nie będziesz
>> wtedy musiała znosić moich niestosownych zachowań.
>
> PLONK warning.
> A można było rozmawiać normalnie.
Dobra, Lozen się posunie i sie pomieścimy. Można było rozmawiać
normalnie - mogłaś mnie nie strofować.

>> No widzisz - bałabyś się. Dlaczego, przecież można im wytłumaczyć,
>> nie?
>
> Zgrabnie ominęłaś drugą część.

Przyjęłam do wiadomości i tyle.

>> Jasne, dlatego ja staram się zrozumieć, a nie za wszelką cenę
>> dowieść, że to ja mam rację. Nie będę terroryście się odgrażać, co to
>> ja mu nie zrobie, jak go złapię - bo terrorystów się nie drażni,
>> tylko robi się swoje.
>
> A jeśli terrorystom nie spodoba się to "swoje"?

To trzeba zmienić metody.

>> Ze sprawiedliwością.
>
> Spotykam się na co dzień w większej lub mniejszej skali. Z
> niesprawiedliwością też oczywiście, ale to bynajmniej nie dowodzi
> słuszności postawionej przez Ciebie tezy.

Ani niesłuszności.

>> Aha. Ja też, ale wyciagam zgoła inne wnioski.
>
> Szkoda.

Ja nie załuję.

> Wendetta to mafia i Włochy - coś Ci się pomyliło. A Albania przeszła
> przez straszliwą wojnę i nie ma tam normalnie funkcjonującego
> społeczeństwa. Więc zachowanie siłą rzeczy też nie jest normalne.

Tylko i wyłączniemafia i Włochy. Nic mi się nie pomyliło - wiem, co
oglądałam.

>> Dla mnie to nie jest norma, bo wychowałam się w Polsce, ale dla nich
>> - przykre, ale realne życie.
>
> Życie w strachu nie jest normą. Dążyć trzeba do tego żeby go nie było.

Fajnie sie o tym, stuka we własną klawiaturę. Ale co ma powiedzieć
mieszkaniec zruinowanego miasta?
>
> > A skąd masz pewność, że w Osetii to byli Czeczeńcy?
>
> Być może nie oni. Czy przez to bardziej akceptujesz to, co się stało?

A kto powiedział, że akceptuję? Jeśli nie oni, to sztuczka się udała
ludzie uwierzyli, że oni.

>> Oni tak myślą, czy chcesz czy nie.
>
> I akceptujesz to?

Przyjmuję do wiadomości. Nawet jak zrobię Rejtana, to oni przekonań nie
zmienią.
>
>> O właśnie. Tylko pokaż mi tego, kto pierwszy zasiał wiatr i tego,
>> który pierwszy zamachnął się na cudza wolność, nawrócil kogoś na siłę
>> na jedyną słuszną drogę.
>
> Nie jest ważne kto zaczął tylko kto skończy.

Jeśli skończy.

>> Czyli jednak rozumiesz?
>
> I tak i nie. Pojmuję dlaczego, ale absolutnie nie akceptuję.

Twój brak akceptacji niczego nie zmieni.
>
>> Winy w tej chwili są po obu stronach - nie ma dymu bez ognia.
>
> A kto powiedział, że jedna strona ma "odkupiać"?

Nikt niczego nie odkupi - IMO jedyna nadzieja w mediacjach, bez stawania
po którejkolwiek stronie, ale to raczej utopia.

>> Ja Cię obrażam? Przecież to przez takich jak ja swiat schodzi na
>> psy.
>
> Ok, skrót myślowy. Powinno być "przez ludzi myślących w podobny
> sposób". BTW bardzo bym chciała jakieś uzasadnienie do tej hipokrytki,
> bo mam wrażenie, że palnęłaś od tak sobie.

Mam Ci uzasadniać, że nie jestem hiopkrytką?

> A szambo nie pachnie
> wanilią, ale można je posprzątać i o to mi chodzi.

Nadal pozostanie szambem.
>
>> Płaczącego psa? jak wygląda? Tylko mi nie mów, ze fizjologiczne
>> wydzielanie łez to płacz.
>
> A wycie, popiskiwanie połączone z tuleniem się do nieżyjącego
> właściciela to juz emocje czy jeszcze instynkt?

Instynkt - wycie to wołanie stada, popiskiwanie to lęk. Ale na ten temat
to lepiej z J. Iracką pogadaj, ona jest behawiorystką.

>> Każdy walczy takimi metodami, jakie są mu dostępne. Poza tym jak się
>> drażni tygrysa, to trzeba sie liczyć z tym, że może zaatakować. Nigdy
>> nie należy lekceważyć przeciwnika - Ameryka przekonała się o tym
>> boleśnie.
>
> Ty tak samo uogólniasz. Nie Ameryka tylko rząd amerykański.

Ameryka - w sensie społeczeństwa. Amerykanie stracili bliskich. A rząd -
rząd sie sam wyżywi.

> Amerykanie
> winni są tyle, ze ten rząd wybrali. I to nie wszyscy w dodatku. Strach
> chodzić na wybory normalnie.

Oni to chociaż wnioski wyciągną.

--
Pozdrawiam
Justyna
"Lepiej grzeszyć, i potem żałować,
niż żałować, że się nie grzeszyło."

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


117. Data: 2006-09-14 12:33:49

Temat: Re: gen niewiernosci (link)
Od: krys <k...@p...onet.pl> szukaj wiadomości tego autora

Elske napisał(a):

> krys napisał(a):
>
>> W czym gorsi afrykańscy kacykowie od uzbrojonych po zęby
>> "cywilizowanych ludzi"?
>
> Mają mniejszy zasięg.

I w związku z tym mniej cierpią? Czy można ich zignorować? Strach
pomyśleć, co będzie, jak się okaże, ze oni sobie skonstruowali jakas
nową broń, a my ich zlekceważyliśmy.
>
> E.
>
>
> --
> *Archeologom udało się całkowicie odszyfrować napis
> na płytach darowanych Mojżeszowi. Przykazanie było
> tylko jedno: "Nie z czasownikami pisze się osobno:
> nie zabijaj, nie kradnij, nie cudzołóż...*

--
Pozdrawiam
Justyna
"Lepiej grzeszyć, i potem żałować,
niż żałować, że się nie grzeszyło."

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


118. Data: 2006-09-14 12:39:21

Temat: Re: gen niewiernosci (link)
Od: krys <k...@p...onet.pl> szukaj wiadomości tego autora

Agnieszka napisał(a):

>
>> Zrozumiałam Cię inaczej. Że chcesz się cieszyć, jak juz zrozumiesz,
>> z terroryzmu ( że on w ogóle jest).
>
> Nie wiem, skąd to wzięłaś. Napisałam przecież, że dla mnie to jest
> chore i nie zamierzam takich ludzi zrozumieć. A tym bardziej cieszyć
> się.

No w sumie nie wiem, zdarza się. W sumie nie rozumiem Twojej postawy -
"nie zamierzam zrozumieć". Pewnie dlatego, że ja staram się dociec,
dlaczego coś się dzieje tak, a nie inaczej.

> Zdaję sobie sprawę. I uważam, że możemy zrobić więcej niż tylko
> cieszyć się, że terroryzm jeszcze do nas nie dotarł. Ale to "więcej"
> niestety nie zawiera w sobie zrozumienia motywacji i w związku z tym
> zaakceptowania postaw.

Ale od zrozumienia "dlaczego" zaczynają się wszelkie terapie. Nie
proponuję Ci akceptacji, po raz kolejny.

--
Pozdrawiam
Justyna
"Lepiej grzeszyć, i potem żałować,
niż żałować, że się nie grzeszyło."

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


119. Data: 2006-09-14 12:41:59

Temat: Re: gen niewiernosci (link)
Od: "Agnieszka" <a...@z...pl> szukaj wiadomości tego autora

Użytkownik "krys" <k...@p...onet.pl> napisał w wiadomości
news:eebiai$gac$1@inews.gazeta.pl...
>
> No w sumie nie wiem, zdarza się. W sumie nie rozumiem Twojej postawy -
> "nie zamierzam zrozumieć". Pewnie dlatego, że ja staram się dociec,
> dlaczego coś się dzieje tak, a nie inaczej.

Ależ to nie wymaga jakichś skomplikowanych dociekań. Trudna historia,
traumatyczne przeżycia, ekstremalne warunki - to wszystko przekłada się na
nienormalne zachowania. Pytanie tylko, co z tego. To nadal są nienormalne
zachowania. A przyzwolenie na nienormalne zachowania powoduje, że one się
rozszerzają. Bo "normalność" wymaga dyscypliny. Hodowana pokoleniami zemsta
to pójście na żywioł.

>
>> Zdaję sobie sprawę. I uważam, że możemy zrobić więcej niż tylko
>> cieszyć się, że terroryzm jeszcze do nas nie dotarł. Ale to "więcej"
>> niestety nie zawiera w sobie zrozumienia motywacji i w związku z tym
>> zaakceptowania postaw.
>
> Ale od zrozumienia "dlaczego" zaczynają się wszelkie terapie. Nie
> proponuję Ci akceptacji, po raz kolejny.

Jakie terapie? Mieliśmy podobno cieszyć się, że to daleko od nas. A to już
jest forma "akceptacji". Jak czegoś nie akceptujemy, to staramy się to
zmienić, a nie udawać, że problemu nie ma.

Agnieszka

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


120. Data: 2006-09-14 12:51:02

Temat: Re: gen niewiernosci (link)
Od: Elske <k...@n...o2.pl> szukaj wiadomości tego autora

krys napisał(a):

> No proszę, Elske znowu weszła do mojej głowy i _wie_.

Nie wiem. Tak odczuwam to, co napisałaś.

> A tak BTW - kto Cie upoważnił do oceniania mnie?

A Ciebie ktoś upoważnił do oceniania mnie?

> Jak ja czegoś nie lubię, to trzymam się od tego z daleka.

Chciałam po prostu podyskutować - jak widzę nie da się.

> A sprowokować
> mnie, to trzeba mieć talent.

I co z tego?

> Dobra, Lozen się posunie i sie pomieścimy. Można było rozmawiać
> normalnie - mogłaś mnie nie strofować.

Moja droga. Nie widze powodu, dla którego mam tolerować odzywki w stylu
"To się lecz." oraz pogardliwe "Tak mamusiu". Mam w nosie jak rozmawiasz
z innymi - ja sobie nie życzę. Nie chcesz strofowania to rozmawiaj
normalnie.
BTW przez moment nie rozumiałam czego w tym leczeniu nie złapałaś -
chyba już wiem. Nie chodziło mi o Twoje leczenie tylko ludzi, którzy
zabijają Twoje dziecko, bo Twój rodak zabił jego dziecko. Ale to zapewne
nie ma znaczenia.

>>> No widzisz - bałabyś się. Dlaczego, przecież można im wytłumaczyć,
>>> nie?
>> Zgrabnie ominęłaś drugą część.
>
> Przyjęłam do wiadomości i tyle.

Chyba niekoniecznie, bo zmienia sens wypowiedzi. Bałabym się, ale
wolałabym pójść niż strzelać do ludzi.

>> A jeśli terrorystom nie spodoba się to "swoje"?
>
> To trzeba zmienić metody.

I zacząć zabijać terrorystów?

>>> Ze sprawiedliwością.
>> Spotykam się na co dzień w większej lub mniejszej skali. Z
>> niesprawiedliwością też oczywiście, ale to bynajmniej nie dowodzi
>> słuszności postawionej przez Ciebie tezy.
>
> Ani niesłuszności.

Bynajmniej. Sprawiedliwość jest, chociaż nie wszystko dzieje się
sprawiedliwie. Więc brak wiary w sprawiedliwość nie jest słuszny.

>>> Aha. Ja też, ale wyciagam zgoła inne wnioski.
>> Szkoda.
>
> Ja nie załuję.

Ja to robię za Ciebie (wiem, obejdzie się).

> Tylko i wyłączniemafia i Włochy. Nic mi się nie pomyliło - wiem, co
> oglądałam.

Wendetta to włoskie słowo i funkcjonuje jako zemsta ale w organizacji
kryminalnej, gangsterskiej. Najwyraźniej ktoś źle użył.

>> Życie w strachu nie jest normą. Dążyć trzeba do tego żeby go nie było.
>
> Fajnie sie o tym, stuka we własną klawiaturę. Ale co ma powiedzieć
> mieszkaniec zruinowanego miasta?

Że chce dążyć do tego, żeby nie było i robić coś w tym kierunku? No
chyba, ze woli zyć w strachu.

>>> Oni tak myślą, czy chcesz czy nie.
>> I akceptujesz to?
>
> Przyjmuję do wiadomości. Nawet jak zrobię Rejtana, to oni przekonań nie
> zmienią.

Nie wiesz dopóki nie zrobisz tak naprawdę.

>> Nie jest ważne kto zaczął tylko kto skończy.
>
> Jeśli skończy.

Właśnie o to chodzi. Żeby ktoś skończył. O tym mówię cały czas. I nie
mam tu na myśli wysadzenia Iraku w powietrze.

>> I tak i nie. Pojmuję dlaczego, ale absolutnie nie akceptuję.
>
> Twój brak akceptacji niczego nie zmieni.

Bo?

> Nikt niczego nie odkupi

Dlaczego?

> Mam Ci uzasadniać, że nie jestem hiopkrytką?

Wydawało mi się, że to była sugestia na mój temat. jesli się pomyliłam
to przepraszam.

>> A szambo nie pachnie
>> wanilią, ale można je posprzątać i o to mi chodzi.
>
> Nadal pozostanie szambem.

Nie. Zostanie dziurą po szambie, którą mozna zasypać i posadzić wanilię
na ten przykład.

> Instynkt - wycie to wołanie stada, popiskiwanie to lęk. Ale na ten temat
> to lepiej z J. Iracką pogadaj, ona jest behawiorystką.

Współczuje Twojemu psu. Do dziecka też tak podchodzisz?

>> Ty tak samo uogólniasz. Nie Ameryka tylko rząd amerykański.
>
> Ameryka - w sensie społeczeństwa. Amerykanie stracili bliskich. A rząd -
> rząd sie sam wyżywi.

IMHO w dalszym ciagu uogólniasz

E.

--
*Archeologom udało się całkowicie odszyfrować napis
na płytach darowanych Mojżeszowi. Przykazanie było
tylko jedno: "Nie z czasownikami pisze się osobno:
nie zabijaj, nie kradnij, nie cudzołóż...*

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


 

strony : 1 ... 11 . [ 12 ] . 13 . 14


« poprzedni wątek następny wątek »


Wyszukiwanie zaawansowane »

Starsze wątki

Córka - i...
wypowiedzenie pracy
Ważne pytanie
Pralka dla 5-osobowej rodziny
[OT] doczekałam wreszcie :-)

zobacz wszyskie »

Najnowsze wątki

"Nie będziesz cudzołożył."
Znalazłam kanał na YouTube dla dzieci i nie tylko i poszukuję podobnych
Mechanizmy obronne a zakazowe wychowanie dzieci.
Mechanizmy obronne a zakazowe wychowanie dzieci.
Mechanizmy obronne a zakazowe wychowanie dzieci.

zobacz wszyskie »