« poprzedni wątek | następny wątek » |
21. Data: 2008-08-22 14:18:22
Temat: Re: glosne mieszkanie/8p
Użytkownik " artur" <e...@W...gazeta.pl> napisał w wiadomości
news:g8i9vu$fm1$1@inews.gazeta.pl...
> Witam
>
> Dostałem niedawno ofertę kupna ciekawego mieszkania w Warszawie, i mam w
> zwiazku z tym do was grupowicze pytanie, mianowicie mieszkanie to jest na
> 8
> pietrze przy dosc duzej i niestety glosnej ulicy.
> Oczywiscie developer twierdzi ze na 8 pietrze to juz nic nie slychac i ze
> jest
> cicho, ale oczywiscie co mam mowic - chce przeciez sprzedac mieszkanko...
>
> Moze ktos z Was mieszka w takiej okolicy na podobnej kondygnacji i sie
> moze
> wypowiedziec... Pomozecie ?
>
> Tak technicznie - jest to ulica wielkosci AL. KEN w warszawie, budynek
> mniej
> wiecej 20 metrow od niej, moje mieszkanie byloby na scianie prostopadlej
> do ulicy.
Dzisiaj jeszcze biegałem po kilku mieszkaniach przy KEN (na 6 piętrze), bo
akurat odbierałem swoje i miałem okazję prównać głośność od KEN i od tyłu.
Powiem jedno - niebo a ziemia. Niestety, w ciągu dnia jest głośno. A jeszcze
rozpoczęto prace drogowe na budowie drugiej nitki KEN.
Tak jak wcześniej pisałem - od KEN w ciągu dnia jest głośno, w nocy ruch
jest juz o wiele mniejszy, ale rano na pewno obudzi. To samo potwierdza
wielu moich klientów mieszkających od KEN. Zaleta takiego mieszkania to może
fajniejszy widok, ale jak masz lokal z boku budynku to nawet tego nie masz.
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
Zobacz także
22. Data: 2008-08-24 10:18:15
Temat: Re: glosne mieszkanie/8pDnia Fri, 22 Aug 2008 15:39:05 +0200, karol napisał(a):
> Ikselka wrote:
>> Dnia Fri, 22 Aug 2008 14:35:57 +0200, karol napisał(a):
>>
> [...]
>>
>> W naszym klimacie nie grozi ugotowanie się, a jak jest ciepłe lato, to
>> tylko się cieszyć trzeba. Widzę, ze mamy zupełne inne spojrzenie na nasz
>> klimat - ja np. kocham zimę za śnieg i mróz, a lato za upał. I w ogóle
>> chętnie rozróżniam zimę od lata po tych właśnie cechach, klima mi
>> niepotrzebna, może dlatego, że mój organizm się świetnie przystosowuje i
>> sobie radzi z warunkami. Co innego, gdybym życie spędzała w samochodzie -
>> to tak, latem klima się przydaje.
>
> Ja tam nienawidzę za zimne zimy i ciepłe lata ;) Dla mnie idealnie by
> było stale 20-22 bez deszczu :P Ale się nie da :(
Cooo? Bez deszczu to ja bym zginęła i rośliny moje...
> W samochodzie kiedy się poruszasz to i bez klimy da radę(trochę głośno),
> ale koreczek i wszyscy umarli.
Ja mam taki maleńki spryskiwacz i robię sobie mgiełkę na całe ciało -
boskie.
>
>> Co do klimy - dodatkowo - powiem Ci, że jej stałe używanie wpływa źle na
>> układ odpornościowy, a konkretnie na mechanizmy termicznej regulacji
>> organizmu, bo jeśli przebywasz cały czas w m.w. stałych warunkach
>> wilgotności i temperatury, przy narażeniu na niespodziewane ich wahania
>> jesteś bezbronny wobec infekcji. Ty i Twoje dzieci. Chyba, że ustawisz
>> zmienną temperaturę na tyle, aby różnice wynosiły przynajmniej 10 stopni w
>> rozkładzie godzinnym (czyli co godzina zmiana), wtedy ma to sens. Tylko czy
>> ma wtedy w ogóle sens klima?
>
> Ej nie po to mi klima. Ja chcę tak jak lubię ;)
No to ja też - lubię i chcę bez kilmy //emotek domyślny
>
> [...]
>>
>> Tak, można, owszem, polegac tylko na tym, ale czy nie lepiej na własnej
>> głowie?
>
> Od tego mam urządzenia aby pewne sprawy za mnie załatwiały, leniwy jestem :P
>
> Ja Cię nie przekonam Ty mnie, ale miło było pogadać :)
> Mroźnych zim i ciepłych lat - ja jakoś dzięki technice przeżyję :P
Dzienks, Ty jakoś z nią, a ja bez niej świetnie //emotek
--
====================================================
================
"Jestem sam dla siebie bohaterem, ale jestem zbyt wielkim tchórzem, aby sam
sobie to przyznać."
M.A.S.H.
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
23. Data: 2008-08-25 07:46:41
Temat: Re: glosne mieszkanie/8p>> W samochodzie kiedy się poruszasz to i bez klimy da radę(trochę głośno),
>> ale koreczek i wszyscy umarli.
>
> Ja mam taki maleńki spryskiwacz i robię sobie mgiełkę na całe ciało -
> boskie.
W samochodzi w korku i dajesz na całe ciało? :-)
To sąsiedni kierowcy mają niezłe widoki ;-)
Wybacz, ale skojarzenia to przekleństwo...
Pozdrawiam
Bartosz
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
24. Data: 2008-08-25 08:20:39
Temat: Re: glosne mieszkanie/8pBartnick wrote:
>>> W samochodzie kiedy się poruszasz to i bez klimy da radę(trochę głośno),
>>> ale koreczek i wszyscy umarli.
>> Ja mam taki maleńki spryskiwacz i robię sobie mgiełkę na całe ciało -
>> boskie.
>
> W samochodzi w korku i dajesz na całe ciało? :-)
> To sąsiedni kierowcy mają niezłe widoki ;-)
> Wybacz, ale skojarzenia to przekleństwo...
Dokładnie o tym samym pomyślałem :P
Wtedy tym bardziej klima by mi była potrzebna :D
--
Pozdrawiam
Karol
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
25. Data: 2008-08-25 14:26:13
Temat: Re: glosne mieszkanie/8pDnia Mon, 25 Aug 2008 09:46:41 +0200, Bartnick napisał(a):
>>> W samochodzie kiedy się poruszasz to i bez klimy da radę(trochę głośno),
>>> ale koreczek i wszyscy umarli.
>>
>> Ja mam taki maleńki spryskiwacz i robię sobie mgiełkę na całe ciało -
>> boskie.
>
> W samochodzi w korku i dajesz na całe ciało? :-)
> To sąsiedni kierowcy mają niezłe widoki ;-)
> Wybacz, ale skojarzenia to przekleństwo...
> Pozdrawiam
> Bartosz
No, kiedy jest konieczność używania klimy, to raczej głównie latem, kiedy
jest upał, prawda?
Wtedy chodzę raczej mało ubrana i głównie w sukienkach - widoki są, a co
mnie to... Mgiełka jest świetna - powiedzmy na twarz, dekolt i inne
(liczne) odsłonięte części ciała, to wystarczy.
--
====================================================
================
"Jestem sam dla siebie bohaterem, ale jestem zbyt wielkim tchórzem, aby sam
sobie to przyznać."
M.A.S.H.
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
26. Data: 2008-08-25 14:27:30
Temat: Re: glosne mieszkanie/8pDnia Mon, 25 Aug 2008 10:20:39 +0200, karol napisał(a):
> Bartnick wrote:
>>>> W samochodzie kiedy się poruszasz to i bez klimy da radę(trochę głośno),
>>>> ale koreczek i wszyscy umarli.
>>> Ja mam taki maleńki spryskiwacz i robię sobie mgiełkę na całe ciało -
>>> boskie.
>>
>> W samochodzi w korku i dajesz na całe ciało? :-)
>> To sąsiedni kierowcy mają niezłe widoki ;-)
>> Wybacz, ale skojarzenia to przekleństwo...
>
> Dokładnie o tym samym pomyślałem :P
> Wtedy tym bardziej klima by mi była potrzebna :D
A, chyba że tak. To popieram klimę wobec tego.
--
====================================================
================
"Jestem sam dla siebie bohaterem, ale jestem zbyt wielkim tchórzem, aby sam
sobie to przyznać."
M.A.S.H.
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
27. Data: 2008-08-25 20:03:19
Temat: Re: glosne mieszkanie/8pTy się smiej, post z przed paru dni z forum osiedlowego:
"Prosba do Panstwa ekshibicjonistow!
Thread Started on 15 Aug, 2008, 19:31
Szanowni Sasiedzi z ostatniego pietra w srodkowym malym bloku - chyba B,
zamieszkujacy mieszkanie w prawym gornym rogu patrzac od
'ogrodkow':
UPRZEJMIE PROSZE o zmniejszenie odrobine swoich zapedow ekshibicjonistycznych!
Jak Panstwo doskonale wiedza, Panstwa sypialnia, kuchnia, salon sa doskonale widoczne
dla mieszkancow bloku D - zwlaszcza dwoch
ostatnich pieter.
Nie wszyscy chca ogladac Pania lub Pana codzacych non stop nago...
Poczatkowo sie z tego smialismy, ale ostatnimi czasy troche Panstwo przesadzaja!
Nagosc we wlasnym mieszkaniu jest przeciez normalna - nawet dla dzieci, jednak
paradowanie tak po balkonie lub uprawianie seksu na
widoku juz niekoniecznie.
Zaznaczam, ze nie jestem pruderyjna!
Jestem po prostu MATKA dwojki dzieci - 8 i 6 lat, i uwazam, iz jest zdecydowanie za
wczesnie na odpowiadanie na pytania "co Ci
Panstwo robia", albo: "co ten Pan robi tej Pani?" - dla niezorientowanych wlasciwa
odpowiedz brzmi: minetke!
Obroncom teorii "wolnosc Tomku w swoim domku" dodam tylko, ze nie jestem w stanie
ochronic dzieci przed tym widokiem!
Musielibysmy od rana do nocy siedziec w mieszkaniu z zasunietymi roletami!
Syn odrabia lekcje przy biurku stojacym przy oknie - zrozumiale: zeby mial lepsze
oswietlenie i nie psuc oczu, a tu nagle bardzo
intensywna lekcja z wychowania seksualnego!
Siadamy do niedzielnego sniadania, obiadu, czy kolacji, a tu znowu to samo....
JEST TO NIEWLASCIWE!
Bardzo prosze o poszanownie pewnych oczywistych zasad, a nie ostentacyjne stawanie w
oknie na golasa, tak jak dzisiaj po szybkim
seksie Pani pozujaca do kolejnych zdjec.
Sa to zachowania ekshibicjonistyczne i jesli za przeproszeniem w dupie maja Panstwo
innych doroslych sasiadow, to prosze wziac pod
uwage, ze widza to dzieci!
Czy na naszym osiedlu sa jeszcze inni uprawiajacy seks przy dzieciach - niewazne:
swoich lub cudzych????
nie sadze!
Czy sa inni rodzice pozwalajacy 6 lub 8 latkom ogladac pary uprawiajace seks - w
telewizji czy tym bardziej 'na zywo'?????
Takze nie sadze!
Moze maly filmik z dzisiejszej popoludniowej minetki?
Albo jakies zdjecie Pani stojacej nago na balkonie, lub pana Golasa przygotowujacego
posilek?
Chyba Panstwo, do ktorych moja prosba jest adresowana nie mieliby nic przeciwko -
przeciez lubia jak sie na nich w takich momentach
patrzy....
A inni?
coz...
Ja po prostu PROSZE o korygowanie zwoich zachowan, bo naprawde patrza na to takze
dzieci!
Mi juz brakuje slow:-(
gosiah"
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
28. Data: 2008-08-25 22:33:27
Temat: Re: glosne mieszkanie/8pOn 25 Sie, 22:03, " 666" <u...@w...eu> wrote:
> Ty się smiej, post z przed paru dni z forum osiedlowego:
>
LOL
Poprawiles mi humor.
przeklej odpowiedzi w watku ;p
Pozdrawiam
Rafal
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
29. Data: 2008-08-26 06:21:29
Temat: Re: glosne mieszkanie/8pIkselka pisze:
> Dnia Fri, 22 Aug 2008 09:56:33 +0200, Boombastic napisał(a):
>
>> Co się tak uparliście na te tramwaje. Na Ursynowie ich nie ma. A co do
>> otwierania okien to klimatyzacja załatwia sprawę,
>
> Nie wyobrażam sobie mieszkania w pudełku bez świeżego powietrza, ze
> skrzynią w oknie.. Okropność. Jak zwierzę w klatce.
> A swoją drogą nieco mnie złoszczą oczekiwania ciszy ze strony chcących
> koniecznie mieszkać w mieście...
> Albo rybka, albo... wieś.
> Dla mnie ważniejsze jest powietrze.
>
>
>>> Pewnego razu jeden głupi pośrednik powiedział mi jedną mądrą rzecz od
>>> siebie: "Jak wejdziesz pierwszy raz do mieszkania to już musisz wiedzieć
>>> ze to jest TO mieszkanie", jeżeli nie jesteś w 100% pewien odpuść sobie
>>> znajdzie się 1000 innych mieszkań nie dziś to za tydzień.
>> Lubię takie "mądrości" pośredników.
>
> To nie jest głupie: ja mam coś takiego, że kiedy wchodzę do jakiegoś
> mieszkania, to od razu wiem, czy mogę/mogłabym zostać tu na zawsze. Nie
> wiem, co tu dziala - jakieś poczucie "dobrostatku", tak bym to nazwała
> nieformalnie. Takie moje feng-shui, w które nie wierzę, ale które odczuwam
> po swojemu, a może to właśnie TO?
> I własnie gdybym kupowała mieszkanie, kierowałabym się tym uczuciem, potem
> oczywiście sprawdzając dokładnie szczegóły...
>
>
No i właśnie to jest to o czym mówię! teraz naprawdę można wybrać z
dużej ilości mieszkań i nie brać co leci. W końcu to ma być nasz dom,
miejsce w którym czujemy się komfortowo i mamy odpocząć po trudach
całego dnia więc dlaczego nie zadać sobie trochę trudu i znaleźć coś co
nam się naprawdę podoba a nie brać co popadnie .
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
30. Data: 2008-08-26 07:35:41
Temat: Re: glosne mieszkanie/8p 666 wrote:
> Ty się smiej, post z przed paru dni z forum osiedlowego:
>
[...]
Dobre dobre :)
Wpraszam się na piwko :P
Wklej ich odpowiedź jeśli coś dopisali.
--
Pozdrawiam
Karol
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
« poprzedni wątek | następny wątek » |