głupie pytanie o mikrofalówkę

Liczba wypowiedzi w tym wątku: 22

11. Data: 2005-03-03 13:55:01

Temat: Re: głupie pytanie o mikrofalówk
Od: Hanka Skwarczyńska <anias@[asiowykrzyknik]wasko.pl> szukaj wiadomości tego autora

Użytkownik "Huckleberry" <n...@w...pl> napisał w wiadomości
news:d071qd$dl6$1@atlantis.news.tpi.pl...
> [...] Ryba z kuchenki to rzeczywiście nie za dobry pomysł,
> chyba że masz w niej grilla ;)[...]

Uwaga, dużymi literami:

b
b
r rrr y y b bbb aaaa
rr y y bb b a a
r y y b b a a
r yyy y bbbbb aaa a
y
yyy

d ll
d ll
ddd d ll aaaa
d d ll a a
d d ll a a
ddddd llll aaaa a

k t !!
k t !!
k kk oooo ttttt aaaa !!
kk o o t a a !!
k k o o t a a
k k oooo ttt aaaa a !!

:)

Pozdrawiam :)
--
Hanka Skwarczyńska
i kotek Behemotek
KOTY. KOTY SĄ MIŁE.

› Pokaż wiadomość z nagłówkami

Do góry

Zobacz także

12. Data: 2005-03-03 14:12:05

Temat: Re: głupie pytanie o mikrofalówk
Od: Sierp <s...@s...sierp.net> szukaj wiadomości tego autora

On Thu, 3 Mar 2005 14:55:01 +0100
Hanka Skwarczyńska <anias@[asiowykrzyknik]wasko.pl> wrote:

> > [...] Ryba z kuchenki to rzeczywiście nie za dobry pomysł,
> > chyba że masz w niej grilla ;)[...]
>
> Uwaga, dużymi literami:

hehe, LOL :)
ale skoro dla kota, to co za problem, ze sobie garnek otworza? :)
zjedza wczesniej i tyle, moze im jeszcze wasy osmali ;-)

Sierp

› Pokaż wiadomość z nagłówkami

Do góry

13. Data: 2005-03-03 15:07:12

Temat: Re: głupie pytanie o mikrofalówk
Od: "Huckleberry" <n...@w...pl> szukaj wiadomości tego autora

Użytkownik "Hanka Skwarczyńska" <anias@[asiowykrzyknik]wasko.pl> napisał w
wiadomości news:d07596$f91$1@nemesis.news.tpi.pl...
> Użytkownik "Huckleberry" <n...@w...pl> napisał w wiadomości
> news:d071qd$dl6$1@atlantis.news.tpi.pl...
> > [...] Ryba z kuchenki to rzeczywiście nie za dobry pomysł,
> > chyba że masz w niej grilla ;)[...]
>
> Uwaga, dużymi literami:
>
> b
> b
> r rrr y y b bbb aaaa
> rr y y bb b a a
> r y y b b a a
> r yyy y bbbbb aaa a
> y
> yyy
>
>
> d ll
> d ll
> ddd d ll aaaa
> d d ll a a
> d d ll a a
> ddddd llll aaaa a
>
>
> k t !!
> k t !!
> k kk oooo ttttt aaaa !!
> kk o o t a a !!
> k k o o t a a
> k k oooo ttt aaaa a !!
>
>
> :)
>

mmmmmmmmmmóóóóóóóóóójjjjjjjjjjjjjjjjjj
kkkkkkkkkoooooooooooottttttttttttttttttttttt
jjjjjjjjjjjeeeeeeeeeeeeee
rrrrrrrrrrrrrrryyyyyyyyyyyyyyyyyyybbbbbbbbbbbbyyyyyy
yyyyy
nnnnnnnnnnnnnnaaaaaaaaaaaaaa
ssssssssssssuuuurrrrrroooooowwwwwwoooo
!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!
;D
pozdrawiam

› Pokaż wiadomość z nagłówkami

Do góry

14. Data: 2005-03-03 15:51:40

Temat: Re: głupie pytanie o mikrofalówk
Od: "Przemek Vonau" <p...@t...onet.pl> szukaj wiadomości tego autora

Użytkownik "Hanka Skwarczyńska" <anias@[asiowykrzyknik]wasko.pl> napisał w
wiadomości news:d07596$f91$1@nemesis.news.tpi.pl...

Haniu

Więc jest tak.

Moje (obecnie 4, ale stan się często zmieniał) koty od 11 lat żrą kostki
mintaja z mikrofali. Od 1985 roku do 1994 roku żarły kostki mintaja gotowane
z ryżem w sposób tradycyjny. Znam smród obydwu wersji i zapewniam, że z
mikrofali jest dużo łagodniejszy. Ale jest. Wsadzasz kostkę z zamrażarki do
michy, michę do mikrofali i dajesz najmocniejszy power na 3 i pół minuty
(żadnej wody!). Dziabiesz widelcem i jeśli jeszcze jest trochę surowe w
środku to dajesz jeszcze pół minuty. Potem trzeba wystudzić bo jak kociska
łapczywe i się napchają gorącej to lubią sobie pawia puścić. Ważne żeby
michy nie miały nic metalowego bo szlag trafi mikrofalę.

Wszystkie koty jak na razie albo dożywały sędziwego wieku albo jeszcze żyją.
To coś co trzeba 10 minut gotować żeby wytłuc mikrofala chyba dużo szybciej
załatwia.

Jeśli się nic nie rozlewa to spokojnie można mikrofali też do innych rzeczy
używać chociaż w moim domu 99% zastosowania to właśnie mintaj dla kocurów.

--
Przemek Vonau
Jinba Ittai!

› Pokaż wiadomość z nagłówkami

Do góry

15. Data: 2005-03-03 18:54:33

Temat: Re: głupie pytanie o mikrofalówk
Od: Małgorzata Krzyżaniak <z...@t...eu.org> szukaj wiadomości tego autora

Pewnego dnia, a było to Thu, 3 Mar 2005 16:51:40 +0100, przyszła do mnie
wiadomość z adresu <p...@t...onet.p
l> i powiedziała:

> Potem trzeba wystudzić bo jak kociska
> łapczywe i się napchają gorącej to lubią sobie pawia puścić.

Ja wiem, że NTG, ale rotfl. O tym, żeby rybkę wystudzić, myślałam do
pierwszego gotowania. Kiedy wykładałam rybę z garnka i kawałkowałam
widelcem w celu znalezienia ewentualnych ości, miałam dwa wyjce, które
chciały na mnie wejść. Pazurami, zębami i mentalnie. Od tej pory
przelana zimną wodą ryba jest wyżerana metodą "wyrzucić trochę na
podłogę, podskoczyć, złapać zębami, puścić, bo gorące, poturlać łapą,
zjeść".

Zuzanka

--
.:*Z*:._.:*U*:._.:*Z*:._.:*A*:._.:*N*:._.:*K*:._.:*A
*:.
Małgorzata Krzyżaniak ..... http://www.pawnhearts.eu.org/~zuzanka/
Powinno się wystawić Cię w Sevres jako wzorzec cynizmu ;-) (C) Tib

› Pokaż wiadomość z nagłówkami

Do góry

16. Data: 2005-03-04 06:50:48

Temat: Re: głupie pytanie o mikrofalówk
Od: Hanka Skwarczyńska <anias@[asiowykrzyknik]wasko.pl> szukaj wiadomości tego autora

Użytkownik "Przemek Vonau"
<p...@t...onet.p
l> napisał w wiadomości
news:d07bnc$if8$1@news.onet.pl...
> [...]Wsadzasz kostkę z zamrażarki do michy[...]

Dzięki. Koty dzisiaj będą miauczeć na Twoją cześć :)

> [...] To coś co trzeba 10 minut gotować żeby wytłuc
> mikrofala chyba dużo szybciej załatwia.

Ono nawet niewytłuczone działa chyba jakoś tak mało spektakularnie, ale
całkiem możliwe.

Dziękuję i pozdrawiam :)
H. (i cztery żarłoczne)
--
Hanka Skwarczyńska
i kotek Behemotek
KOTY. KOTY SĄ MIŁE.

› Pokaż wiadomość z nagłówkami

Do góry

17. Data: 2005-03-04 08:23:14

Temat: Re: głupie pytanie o mikrofalówk
Od: Michal Sobkowski <m...@f...adres.invalid> szukaj wiadomości tego autora

Dnia 3/3/2005 4:51 PM, Przemek Vonau napisał(a):
[...]
> Ważne żeby
> michy nie miały nic metalowego bo szlag trafi mikrofalę.

Może sprecyzuję:

Metalowe nic nie szkodzi mikrofalówce. :-)

Metal po prostu odbija mikrofale jak lustro. Dlatego w metalowym garnku
ciężko coś ugrzać.

Problemem mogą być jedynie bardzo cienkie warstwy metalu, np. złocenia
itp., które mogą dawać niezłe efekty audiowizualne. Może dojść do
wyładowań, co rzeczywiście chyba nie jest zbyt zdrowe dla urządzenia.

Michał

--
Michał Sobkowski, IChB PAN, Poznań
http://www.man.poznan.pl/~msob/
"Każdy złożony problem ma proste, błędne rozwiązanie!"
[U. Eco]

› Pokaż wiadomość z nagłówkami

Do góry

18. Data: 2005-03-04 08:54:25

Temat: Re: głupie pytanie o mikrofalówk
Od: "Przemek Vonau" <p...@t...onet.pl> szukaj wiadomości tego autora

Użytkownik "Małgorzata Krzyżaniak" <z...@t...eu.org> napisał w
wiadomości news:slrnd2enb9.lgm.zuzanka@zuzanka.kofeina.net...
> Pewnego dnia, a było to Thu, 3 Mar 2005 16:51:40 +0100, przyszła do mnie
> wiadomość z adresu <p...@t...onet.p
l>
i powiedziała:
>
> > Potem trzeba wystudzić bo jak kociska
> > łapczywe i się napchają gorącej to lubią sobie pawia puścić.
>
> Ja wiem, że NTG, ale rotfl. O tym, żeby rybkę wystudzić, myślałam do
> pierwszego gotowania. Kiedy wykładałam rybę z garnka i kawałkowałam
> widelcem w celu znalezienia ewentualnych ości, miałam dwa wyjce, które
> chciały na mnie wejść. Pazurami, zębami i mentalnie. Od tej pory
> przelana zimną wodą ryba jest wyżerana metodą "wyrzucić trochę na
> podłogę, podskoczyć, złapać zębami, puścić, bo gorące, poturlać łapą,
> zjeść".

U mnie jest podobnie ale jednego delikwenta bebechy jakoś tego ciepełka nie
znoszą.

O tym przelewaniu zimną wodą to nie pomyślałem. Chyba spróbuję bo więcej
smrodu generalnie generuje studzenie niż podgrzewanie. Parapet odpada bo tam
inna zwierzyna już się czai.

--
Przemek Vonau
Jinba Ittai!

› Pokaż wiadomość z nagłówkami

Do góry

19. Data: 2005-03-04 09:24:41

Temat: Re: głupie pytanie o mikrofalówk
Od: Małgorzata Krzyżaniak <z...@t...eu.org> szukaj wiadomości tego autora

Pewnego dnia, a było to Fri, 4 Mar 2005 09:54:25 +0100, przyszła do mnie
wiadomość z adresu <p...@t...onet.p
l> i powiedziała:

> U mnie jest podobnie ale jednego delikwenta bebechy jakoś tego ciepełka nie
> znoszą.

Ja się bardziej boję o ości i o to, że głupie futro sobie paszczę
poparzy.

> O tym przelewaniu zimną wodą to nie pomyślałem. Chyba spróbuję bo więcej
> smrodu generalnie generuje studzenie niż podgrzewanie. Parapet odpada bo tam
> inna zwierzyna już się czai.

No, u mnie nie zdąży wystygnąć, więc smrodu niewiele.

Pytanie przy okazji - na ile skutecznie eliminuje kuchenne zapachy
pochłaniacz nadkuchenny (taki elektryczny, bez rury wyprowadzającej)?
Generalnie nie przeszkadza mi zapach czosnku czy papryki, ale smażenie
naleśników czy przypalenie grzanek owocuje długotrwałym smrodkiem w
całym domu i coraz poważniej myślę o zakupie.

Zuzanka
--
.:*Z*:._.:*U*:._.:*Z*:._.:*A*:._.:*N*:._.:*K*:._.:*A
*:.
Małgorzata Krzyżaniak ..... http://www.pawnhearts.eu.org/~zuzanka/
Powinno się wystawić Cię w Sevres jako wzorzec cynizmu ;-) (C) Tib

› Pokaż wiadomość z nagłówkami

Do góry

20. Data: 2005-03-04 16:03:04

Temat: Re: głupie pytanie o mikrofalówkę
Od: "Iwona_s" <i...@T...pl> szukaj wiadomości tego autora

Użytkownik "Hanka Skwarczyńska" <anias@[asiowykrzyknik]wasko.pl> napisał w
wiadomości

>Co z nim zrobić, żeby na wyjściu
> otrzymać odpowiednik ryby gotowanej w garnku przez co najmniej dziesięć
> minut?
> P.S.2. To dziesięć minut jest ważne. Musi się rozpaść coś tam, co gdyby
> się
> nie rozpadło, spowodowałoby rozpadnięcie się czegoś, bez czego kot żyć nie
> może. Czy jakoś tak.

Moje koty nie sa rybozercami, ale zaintrygowalas mnie piszac o "tym czyms".
Czy juz moze wiesz cos o tym wiecej/dokladniej co to jest? I czy jesli moje
koty nie jedza ryb (nie lubia-zapach je neci, ale na tym sie konczy), to tak
jak piszesz kot nie moze zyc bez tego?

--
Pozdrawiam
Iwona
/Właściwością człowieka jest błądzić, głupiego - w błędzie trwać / Cyceron