« poprzedni wątek | następny wątek » |
11. Data: 2006-09-14 09:15:39
Temat: Re: gotowanie na gazie czy elektryczne?> > Ilość energii potrzebna do zagotowania jest taka sama, ale sprawność
> > energetyczna urządzeń jest różna. W przypadku prądu prawie cała energia
> > idzie na ogrzanie wody, a w przypadku gazu oprócz wody ogrzewasz powietrze.
>
> i czajnik. Czajnik do gotowania na gazie jest metalowy,
> czajnik "pradowy" jest plastykowy - prawie nie zabiera ciepla.
> Dokladny wynik daloby dopiero sprawdzenie licznikow po obu podgrzaniach.
To moze jakies wzorki zaraz wrzucimy na przenikalnosc cieplna
i takie tam... ;-)
Gdyby gotowac garnek wody na pradzie i gazie (taki sam garnek itp)
to wtedy byloby widac roznice w wydajnosci konkretnego sposobu grzania.
W przypadku czajnika elektrycznego jest to urzadzenie optymalnie
przystosowane do tego wlasnie zadania, wiec ma wyzsza sprawnosc.
Poza tym pokaz mi czajnik gazowy ktory w czasie rzedy 1-2 minuty
ugrzeje litra wody, to mozna dalej rozmawiac. W czasie gdy 'gazownik'
bedzie liczyl oszczednosci czekajac na zagotowanie sie wody, ja bede
sie rozkoszowal smakiem juz zaparzonej kawy.
Oszczednosci mozna szukac w drobiazgach, ale z sensem - nie zaparzac
pelnego czajnika tylko polowe/mniej. Gasic swiatlo w lazience (i lodowce;-)
I rozne takie. Rzeczy ktore nie sa upierdliwe w uzytkowaniu, oszczedzanie
przez umartwianie sie jest zlym rozwiazaniem.
pozdrawiam
Bruno
--
Wysłano z serwisu Usenet w portalu Gazeta.pl -> http://www.gazeta.pl/usenet/
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
Zobacz także
12. Data: 2006-09-14 09:20:12
Temat: Re: gotowanie na gazie czy elektryczne? BrunoJ <b...@n...gazeta.pl> napisał:
> Oszczednosci mozna szukac w drobiazgach, ale z sensem - nie zaparzac
> pelnego czajnika tylko polowe/mniej. Gasic swiatlo w lazience (i lodowce;-)
> I rozne takie. Rzeczy ktore nie sa upierdliwe w uzytkowaniu, oszczedzanie
> przez umartwianie sie jest zlym rozwiazaniem.
Uwazam tak samo, ale chcialam miec argumenty dla znajomych studentow,
ktorzy nie korzystaja z czajnika elektrycznego, bo "bedzie drozej",
a placą znaczne rachunki za gaz.
Przy czym pewnie gotowanie na gazie i tak
mniej wplywa na rachunek, niz podgrzewanie wody do kapieli.
Pozdrowienia,
Lila
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
13. Data: 2006-09-14 09:43:45
Temat: Re: gotowanie na gazie czy elektryczne?A ja płacę gaz ryczałtowo od osoby. Także czy go używam czy nie to i tak w
czynszu muszę go uwzględnić. W związku z tym gotuję wodę na gazie.
pozdrawiam
--
Joanna Augustynowicz
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
14. Data: 2006-09-14 09:50:35
Temat: Re: gotowanie na gazie czy elektryczne?A ja powiem (napiszę) tak :
W poprzednim mieszkaniu miałem piec kaflowy na węgiel - makabra!
Od pomysłu do realizacji - powstał system ogrzewania elektrycznego
(konwektory z sterownikiem zewnętrznym) dwie taryfy 380V
Zalety :
1.Tani koszt instalacji
2.Wysoki komfort uzytkowania
3. Umiarkowany koszt eksploatacji (w okresie grzewczym największy rachunek
zapłaciłem w kwocie 560 zł za dwa miesiące i trzeba dodoac że w domu
używałem :
Płyta ceramiczna, piekarnik el., żelazko , pralka ,czajnik bezp., ogrzewacz
przepływowy wody, pompa do wc (suszarka żony etc.)
Mieszkaliśmy sobie normalnie be przesadnej oszczędności.
Latem koszty spadały do 150-180 zł za dwa miesiące.
Czyli nieźle!
Pozdrawiam
Natanel
Użytkownik "Lila" <H...@H...Com> napisał w wiadomości
news:eeb6sc$amf$1@srv.cyf-kr.edu.pl...
> BrunoJ <b...@n...gazeta.pl> napisał:
>> Oszczednosci mozna szukac w drobiazgach, ale z sensem - nie zaparzac
>> pelnego czajnika tylko polowe/mniej. Gasic swiatlo w lazience (i
>> lodowce;-)
>> I rozne takie. Rzeczy ktore nie sa upierdliwe w uzytkowaniu, oszczedzanie
>> przez umartwianie sie jest zlym rozwiazaniem.
>
> Uwazam tak samo, ale chcialam miec argumenty dla znajomych studentow,
> ktorzy nie korzystaja z czajnika elektrycznego, bo "bedzie drozej",
> a placą znaczne rachunki za gaz.
> Przy czym pewnie gotowanie na gazie i tak
> mniej wplywa na rachunek, niz podgrzewanie wody do kapieli.
>
> Pozdrowienia,
> Lila
>
>
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
15. Data: 2006-09-14 13:45:01
Temat: Re: gotowanie na gazie czy elektryczne?> Nie zaoszczędzisz. Samo gotowanie wody to są groszowe sprawy, a różnica
> między czajnikiem na gazie, a czajnikiem elektrycznym - niewielka, i w
> dodatku nie wiadomo na czyją korzyść. :-) Gaz ziemny jest wprawdzie
> wyraźnie tańszy od prądu w przeliczeniu na jednostkę energii, ale
> czajnik elektryczny ma sprawność bliską 100%, a czajnik na gazie na
> pewno mniejszą, w dodatku zależną od rodzaju czajnika oraz wielkości
> palnika i wielkości płomienia.
>
> IMHO jedyna możliwość oszczędzenia, to gotowanie wody w ilości
> potrzebnej do natychmiastowego zużycia (tu czajniki elektryczne mają
> przewagę, jeśli posiadają okienko z miarką), tak, jak pisał Bruno.
Dodam jeszcze ze to rowniez zalezy od czajnika elektrycznego.
Kiedys w prezencie dostalem takiego szita z marketu, moc 1000W,
pojemnosc 1.2l. Grzalo wode chyba z 10 minut. Szczesliwie szybko sie
spalil ;). Obecny czajnik ma 2400W i 0,5l gotuje w 45s (sprawdzalem,
czy reklama nie klamala). Przypominaja mi sie czasy gdy w akademiku mielismy
takie ruskie 'minutki' z bazaru :D
pozdrawiam
Bruno
--
Wysłano z serwisu Usenet w portalu Gazeta.pl -> http://www.gazeta.pl/usenet/
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
16. Data: 2006-09-14 13:56:39
Temat: Re: gotowanie na gazie czy elektryczne?> > Rzeczy ktore nie sa upierdliwe w uzytkowaniu, oszczedzanie
> > przez umartwianie sie jest zlym rozwiazaniem.
>
> Uwazam tak samo, ale chcialam miec argumenty dla znajomych studentow,
> ktorzy nie korzystaja z czajnika elektrycznego, bo "bedzie drozej",
> a placą znaczne rachunki za gaz.
> Przy czym pewnie gotowanie na gazie i tak
> mniej wplywa na rachunek, niz podgrzewanie wody do kapieli.
stanowczo, podobnie jak gotowanie wody w czajniku nie musi
znacznie wplywac na zuzycie pradu na tle innych urzadzen.
Natomiast studenta nie przekonasz. Znalem takich ktorzy cale studia jedli
makaron i chleb z dzemixem, bo mieso za drogie. A ze zdrowie nie teges?
To akurat mieli za darmo w przyuczelnianej przychodni... ;-)
Czajnik elektryczny to wygoda i szybkosc. Pewnych rzeczy na pieniadze
sie nie przelicza. Do ogladania TV tez nikt nie siada na taborecie
tylko w fotelu, mimo ze fotel wyraznie drozszy w zakupie, trzeba
odkurzac, czyscic i zajmuje wiecej miejsca...
Naprawde znam wiele osob ktore gotuja na gazie, ale wode
grzeja w czajniku elektrycznym.
Tak przy okazji liczac koszty bezwzgledne to trzeba by wlasnie doliczyc
koszt zakupu czajnika elektrycznego (sensowny od 100zl w gore, podczas
gdy zwykly blaszany cos 20-50zl) i czas zycia takiego - elektryczny
zazwyczaj po paru sie po prostu skonczy i trzeba kupic nowy.
Gazowy, jesli sie o nim nie zapomni (wystarczy raz...) potrafi zyc wieeeele
lat. No i elektryczne nie maja gwizdka ;)
nieee, nie przekonasz... ;)
pozdrawiam
Bruno
--
Wysłano z serwisu Usenet w portalu Gazeta.pl -> http://www.gazeta.pl/usenet/
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
17. Data: 2006-09-14 15:32:01
Temat: Re: gotowanie na gazie czy elektryczne?To ja mam inne pytanie. Czy np. 1 litr wody szybciej się zagotuje w czajniku
elektrycznym, czy w czajniku zwykłym na płycie elektrycznej?
Pozdrawiam,
Mała
--
Wysłano z serwisu OnetNiusy: http://niusy.onet.pl
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
18. Data: 2006-09-14 15:46:52
Temat: Re: gotowanie na gazie czy elektryczne?> To ja mam inne pytanie. Czy np. 1 litr wody szybciej się zagotuje w czajniku
> elektrycznym, czy w czajniku zwykłym na płycie elektrycznej?
W czajniku. Ale to wynika z wielu rzeczy. Chocby mocy pola grzewczego
rzedy 1,2-1,4kW gdy typowy czajnik ma 2kW lub i wiecej (ja mam 2,4kW)
Czajnika na plyte to prawde mowiac sie nie dorobilem (bo i po co).
Ale pare razy wode sie gotowalo w garnku do roznych celow.
Jest wyraznie wolniej. A garnek nie byl 'zwylky' tylko umyslny - warstwowe
dno i te sprawy.
pozdrawiam
Bruno
--
Wysłano z serwisu Usenet w portalu Gazeta.pl -> http://www.gazeta.pl/usenet/
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
19. Data: 2006-09-14 18:32:36
Temat: Re: gotowanie na gazie czy elektryczne?On 9/14/2006 5:46 PM, BrunoJ wrote:
>> Czy np. 1 litr wody szybciej się zagotuje w czajniku
^^^^^^^^
>>elektrycznym, czy w czajniku zwykłym na płycie elektrycznej?
^^^^^^^^
> W czajniku. [...]
To się nazywa salomonowa odpowiedź! :-)
Michał
--
Michał Sobkowski, Poznań
http://www.man.poznan.pl/~msob/
"Każdy złożony problem ma proste, błędne rozwiązanie!"
[U. Eco]
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
20. Data: 2006-09-15 07:52:56
Temat: Re: gotowanie na gazie czy elektryczne?> >> Czy np. 1 litr wody szybciej się zagotuje w czajniku
> ^^^^^^^^
> >>elektrycznym, czy w czajniku zwykłym na płycie elektrycznej?
>
> > W czajniku. [...]
>
> To się nazywa salomonowa odpowiedź! :-)
hehe, sorki, sam sie usmialem :)
W czajniku elektrycznym mialo byc
pozdrawiam
Bruno
--
Wysłano z serwisu Usenet w portalu Gazeta.pl -> http://www.gazeta.pl/usenet/
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
« poprzedni wątek | następny wątek » |