Data: 2003-03-14 10:18:32
Temat: Re: grupa RR
Od: "tycztom" <t...@N...waw.pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
tren R wrote:
> po rzuceniu okiem na <news:b4s8tk$hrd$1@ochlapek.sierp.net>
> eksplorując zasobnik z wyrazami, osobnik <tycztom> wylosował takie:
>
>
>> Swoją drogą, to 'pytanie rekrutacyjne' również b. 'dziwnie' odebrałem
>
> fachowiec od rekrutacji
> ;-(
'ta' - te rekrutacje (z opowiadań znajomych), to już naprawdę trzeba
'świętym' się urodzić, żeby przejść do ostatniego etapu.
Ostatni etap, to telefony do 'wszystkich świętych', np: telefon do ostatniej
firmy w której zainteresowany pracował i pytanie"
- czy zapyrzjaźnił się Pan ze swoim byłym pracownikiem?
- czy wyjeżdżaliście razem na wakacje?
(takie maglowanie, że nawet gdyby były Kierownik chciał pomóc swojemu byłemu
'poddanemu', to NIC Z TEGO, po 30 minutach sam już nie wie co powiedział, co
chciałby powiedzieć i "jak się nazywa...").
..no a jak już się przyjmnie delikwenta, to wtedy INWIGILACJA (ale o tym
napisałem w jednym z felietonów pt. "O inwigilacji w pracy" na
http://forumadministratorow.pl )
Dla mnie największym fenomenem jest tzw. "podkładka" - tzn. HR przyjął co
prawda człowieka, ale po miesiącu zgłośił się ktoś 'pocztą pantoflową' - no
i wtedy zaczyna się:
- jak tu 'wytego' delikwenta a 'wsadzić' znajomka (to jest dopiero "ubaw")
--
Pozdrawiam Serdecznie
Tomek Tyczyński
**
"Przy utrzymaniu obecnego tempa wymiany personelu
pewnego dnia ludzie będą okazami równie rzadkimi jak ptaki dodo."
|