Data: 2004-05-09 07:12:24
Temat: Re: grusza azjatycka
Od: "mirzan" <l...@o...pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
> Użytkownik "Beata Mateuszczyk" <b...@p...onet.pl> napisał w
> wiadomości news:409D2254.3070908@poczta.onet.pl...
> > A owocuje Ci już ta grusza. bo coś mi się kołacze po głowie, że ona też
> > zapylacza
> > potrzebuje. Ale chyba zapylaczem mogą też być nasze rodzime odmiany grusz.
> > Pozdrawiam
> > Bea
>
> Kwitła, to fakt, ale chyba nawet chińska nie owocuje w pierwszym roku? ;-))
> Co do zapylania - pewności nie mam, ale skoro kupiłam jedną, a śliwy dwie,
> to domnimywam, że sprawdziłam co i jak. zobaczę. poza tym, pamiętam kilka
> e-maili od kogoś z firmy, dość odszernie sobie wyjaśnialiśmy jakieś kwestie,
> więc pewnie byłoby i to wyszło.
> B.Y.
>
>
Moje grusze sa samopylne,jedna byla kupiona w Niemczech a cztery
wlasne z nasion.Jedna wyszla niezwykla i pod wzgledem ksztaltu owocow
oraz ich wielkosci. Nazywam ja Bambula,owoc taki ze trudno go zjesc
Kto umie szczepic moze dostac zrazy,zima.
Ze sliw mam tez ciekawy okaz .Dostalem jako mirabelka wielkoowocowa
Owoce ma jak renkloda.dojrzewa w lipcu.Owoc w przekroju czerwony.
Mam trzy mlode ale tylko na zamiane za inne rzadko spotykane.
Mirzan
--
Wysłano z serwisu OnetNiusy: http://niusy.onet.pl
|