Data: 2002-10-30 11:22:31
Temat: Re: halucynogeny
Od: "Agnieszka" <k...@p...onet.pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
> Może powinnaś a może nie powinnaś. Wszystko zalezy od tego co napisałaś w
> samej pracy. Istnieje teoria że podsumowanie powinno by kompatybilne z tym
co
> jest posumowywane.
Praca jest typową przeglądówką: narkotyk, wzór, opis działania, ewen.
mechanizm, przy czym jest to praca bardziej o substancjach niż o działaniu,
jeżeli można tak powiedzieć. To nie jest praca z psychologii tylko bardziej
z farmakologio-chemii :) Dlatego mam problem z psychologicznym podsumowaniem
zagadnienia.
> Czy w matriałach które przestudiowałaś nie było informacji pochodzących od
> osób zażywających halucynogeny dlaczego to robią? Nie twierdze że to
> najbardziej wiarygodne źródło odpowiedzi na pytanie dlaczego to robią, ale
> prawdopodobnie nie ma innego. Jeśli interesują cie natomiast oderwane od
> rzeczywistości spekulacje, to służę:
>
> Używanie halucynogenów jest jednym ze sposobów pozbycia się nieznośnej
> wolności i nieznośnej odpowiedzialności. Wydaje się, że mamy pewien wpływ
na
> nasze myśli, w odróżnieniu od niewielkiego wpływu na swiat w którym
żyjemy.
> Przy pomocy halucynogenów pozbawiamy się tego wpływu. Myśli same się
myślą,
> obrazy same się tworzą. Nie mamy wpływu więc nie jesteśmy odpowiedzialni.
> Odpowiedzialne są grzybki. W ten sposób nasz wpływ na sferę myśli
dostosowuje
> się do naszego wpływu na rzeczywistość. Na nic już nie mamy wpływu, za nic
> nie odpowiadamy. Osoby biorace halucynogeny powiedzą że jest wręćz
> przeciwnie. Że poszerzają swoją świadomość, uwalniają się od otoczenia,
> rozwijaja duchowo. Ale to kupa bzdur. Halocynogeny to jedno z lepszych
wyjść
> dla niewolników z powołania.
>
Niezłe, niezłe, tylko czy aby się spodoba takie zakończenie profesorowi?;)
> pozdrowienia
> kis
Pozdrawiam również. Może jeszcze jakiś pomysł? A.
|