On Tue, 25 Feb 2003 20:46:05 +0100, bambi <b...@o...pl> wrote:
: No wiec peeling to jest wersja mniej radykalna i wymagajaca cierpliwosci i
: precyzji. Ja sie zazwyczaj nie bawie i atakuje ta przerosnieta skore na
: opuszkach pumeksem. Ale skorek to raczej pumeksem nie traktuj... Nakładaj
: odzywczy krem i daj sie im goic pomalutku. I nie wycinaj tylko odsuwaj.
: Guslarz mowi, ze jak sie obcina, to szybciej rosna... ;)

skorek staram sie nie ruszac, bo wiem, ze jak sie zacznie wycinac, to nie
sposob skonczyc. nawet bez odsuwania sobie radze, bo jak odsune, to potrafia
byc bardziej widoczne.

: Bardzo to samo mamy :) Ja mialam cale dziecinstwo rece w wysypkach i dlatego
: gdzies od 12 roku zycia uzywalam kremow do rak regularnie (moze dzisiaj to
: normalne, ja mialam 12 lat 15 lat wstecz :>). I dzieki temu na szczescie nie
: mam zniszczonych dloni (oprocz tych okolopaznokciowych powierzchni...)

to ja pewnie za slabych kremow uzywalam, bo niestety slady zuzycia na
rekach mam, skore sucha (a na twarzy odwrotnie) i krem do rak jest mi
niezbedny jak powietrze, zwlaszcza w zimie. calkiem fajny jest YR, ktorego
teraz uzywam, ale mi chyba potrzeba czegos mocniejszego :)

kasica
--
"he that breaks the thing to find out what it is has left the path of
wisdom"