Path: news-archive.icm.edu.pl!newsfeed.gazeta.pl!news.onet.pl!not-for-mail
From: "redart" <r...@o...pl>
Newsgroups: pl.sci.psychologia
Subject: Re: historie komunikacyjne cd..
Date: Fri, 2 Jul 2004 18:53:04 +0200
Organization: news.onet.pl
Lines: 55
Sender: r...@o...pl@ns2.hands.com.pl
Message-ID: <cc43tg$c9t$1@news.onet.pl>
References: <PEfFc.160907$vP.141107@news.chello.at> <cc412k$9rl$1@news.onet.pl>
NNTP-Posting-Host: ns2.hands.com.pl
X-Trace: news.onet.pl 1088787184 12605 62.111.242.130 (2 Jul 2004 16:53:04 GMT)
X-Complaints-To: a...@o...pl
NNTP-Posting-Date: 2 Jul 2004 16:53:04 GMT
X-Priority: 3
X-MSMail-Priority: Normal
X-Newsreader: Microsoft Outlook Express 6.00.2800.1158
X-MimeOLE: Produced By Microsoft MimeOLE V6.00.2800.1165
Xref: news-archive.icm.edu.pl pl.sci.psychologia:277249
Ukryj nagłówki
Użytkownik "Tytus" <t...@a...pl> napisał w wiadomości
news:cc412k$9rl$1@news.onet.pl...
>
> Użytkownik "* kachna *" <k...@p...fm> napisał w wiadomości
> news:PEfFc.160907$vP.141107@news.chello.at...
> > Czesto jezdzicie srodkami miejskiej lokomocji? ...
>
> Wczoraj widziałem bardzo piękną dziewczynę, która była tak nieprawdopodobnie
> smutna, że aż nie mogłem w to uwierzyć. Dwa razy przetestowałem się czy nie
> robie na nią jakiejś projekcji własnych niezauważonych stanów
> emocjonalnych - ale nie...
> Jechałem autobusem (ciągle się z autem gniewam) do domu po długiej
> nieobecności, czasem sobie lubie posiedzieć przy pracy, i to był nocny
> autobus, pełen nocnych gnomów i pokrak, jakich w dzień nigdy się nie zobaczy
> zebranych w takiej ilości razem. Ona siedziała ze swoim chłopakiem, wielkim
> i barczystym blondynem, z ogoloną głową. Zagarniał ją ramieniem i pochylał
> się, jakby chciał ją ochronić przed światem. A ona mówiła cichym głosem
> patrząc w ciemne okno atobusu. Mówiła w sposób monotonny i beznamiętny. Nie
> przerywając ani na sekunde. Tak mówią ludzie bardzo pewni tego co mówią.
> Jakby przepaliły jej się bezpieczniki emocji. Nie walczyła z zyciem, i
> chociaz wygladala na niezla cholerę, to widać trafiłem na chwile slabosci...
> Miała czarne, krótko obcięte włosy, ubrana niekobieco bardzo, raczej na
> pankowo, rodzaj takiej chylińskiej, ale sama była bardzo delikatna i
> dziewczęca.
>
> Zastanawialiście się dlaczego dziewczyny obcinają sobie włosy na krótko? I
> co taki sygnał oznacza dla świata?
>
> Miała też pomalowane paznokcie, ciemnobrązowy matowy lakier, ze wzorkiem.
> Wbijała te paznokcie w rękę swojego faceta i półgłosem mówiła litanię jakby
> krzywd.
> Miałem bardzo silne empatyczne odczucie połączenia z nią i było mi tak
> niewyobrażalnie źle, że odwracałem głowę i starałem się nie patrzeć w tamtą
> stronę. No ale jednak co jakiś czas zerkałem. Chłopak jakby przestał w
> trakcie jazdy ją osłaniać przed niedobrym światem a zaczął się przytulać.
> Mimo, że był wielki, a ręce miał poznaczone bliznami, wyglądał przy niej jak
> mały, zagubiony chłopiec. Który potrzebuje pocieszenia. Jakby nic nie
> rozumiał z monotonnego potoku słów jakie mówiła ona. A jej spojrzenie
> znałem... Tak patrzy bardzo zdesperowana osoba, która już podjęła decyzję, i
> ta decyzja zawsze oznacza jakiś koniec.
> Potem wszystko złagodniało, chyba się wygadała, przestała kurczowo wbijać
> paznokcie chłopakowi w rękę... Nawet popatrzyła na niego z czułością. I
> pogłaskała go po twarzy. A on jeszcze zmalał przez to... Teraz już nawet nie
> był chłopcem, tylko małym grzeczniutkim pieseczkiem, który właśnie dostał
> ciastko. To ją chyba rozczuliło, bo go pocałowała. A potem wyszli trzymając
> się zgodnie za ręce. Ona i on, a pomiędzy nimi torba z dwulitrową Colą.
>
> Bardzo się ucieszyłem, że już poszli i mogłem popatrzeć sobie po prostu na
> gnomy dookoła.
> To taka dzielnica...
To jest piękne ... :)
|