Data: 2004-07-02 17:49:41
Temat: Re: historie komunikacyjne cd..
Od: "bigda" <b...@g...SKASUJ-TO.pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
Tytus <t...@a...pl> napisał(a):
> jeśli nie potrafiła utrymać pionowej pozycji to jakim cudem złapali się za
> rękę (!) i powędrowali do ciepłego i cichego mieszkanka?
> i nie wierze, że rosły blondyn nie popatrzyłby na faceta o którym mówi jego
> przyjaciółka. Faceci biorą na klatę. Zwłaszcza rośli blondyni.
> Poza tym ile można mówić swojemu towarzyszowi (chłopakowi) o obcym facecie
> siedzącym gdzieś tam...
> po czymś takim nie byłoby tak radośnie, nawet jeśli byłby aniołem...
> Poza tym jeśli byłaby podpita, nie dbałaby tak o zachowanie pozorów - sądząc
> po wyglądzie.
OK, trochę nei dopracowałem historii, bo jestem po pracy i zmęczony (trudny
dzień dziś miałem). Ale nie chodzi o szczegóły, ale o to, że punkt widzenia
zależy od punktu siedzenia.
Jakiś czas temu był tu wątek o zmianie punktu siedzenia w terapii gestalt.
Bigda
--
Wysłano z serwisu Usenet w portalu Gazeta.pl -> http://www.gazeta.pl/usenet/
|