Data: 2003-05-28 12:04:21
Temat: Re: historii ciag dalszy ;-(
Od: "Anka P." <v...@a...pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
W dniu, który zapamietamy na wieki 05/28/2003 09:54 AM, IrekR
postanowił/a nas uraczyć niniejszym stwierdzeniem:
> O ile pamiętam pierwszy post na ten temat pisalaś, ze nie lubisz być
> powiadamiana w ostatnej chwili. A sama stosujesz podobną metodę. Co prawda
> to ty zapraszasz a się nie wpraszasz, ale to i tak nie zmiania postaci
> rzeczy, że robisz to w ostatniej chwili. Tesciowa może mieć co innego
> zaplanowane na ten czas, a jak odmówi to będziesz sobie wmawiała, że
> specjalnie nie przyszła.
> Piszesz, że teśc wie nieoficjalnie, ale to iskrzy między wami a teciową i to
> o nia powinnaś zabiegać.
Napisala juz to w wiekszosci Nela Mlynarska.
15 czerwca ma byc impreza, czyli 3 tygodnie wczesniej zostal o tym
powiadomiony tesc i poproszony tez o przekazanie zaproszenia dalej.
O tych urodzinach mowi sie juz od dawna, gdyz jest to pierwszy wnuk,
wiec nie jeden raz byla podejmowana kwestia urodzin, o terminie tamta
strona doskonale wie.
Jednoczesnie w ten piatek, czyli 2 tygodnie przed godzina 0 znow zostana
zaproszeni. Czy to nie wystarczy? To jest na ostatnia chwile? To moze,
zeby nie bylo na ostatnia chwile powinnam wyslac badz osobiscie
przekazac zaproszenia 3,4,5 miesiecy wczesniej??
pozdrawiam
Anka
|