Data: 2004-03-17 15:40:11
Temat: Re: homoseksualizm - grupy wsparcia
Od: "Duch" <a...@p...com>
Pokaż wszystkie nagłówki
Użytkownik "Filip Sielimowicz" <sielim@wyrzucic_wp.pl> napisał w wiadomości
news:c39n6n$iod$1@inews.gazeta.pl...
> Mój drogi - żeby dalej nie gmatwać. Chodzi mi o bardzo prostą rzecz.
> 1. Zareklamowane strony bardzo konkretnie deklarują swoje założenia:
> chcą POMÓC homoseksualistom, a nie zwalczać "radykalne środowiska
> homoseksualistów". Taka jest DEKLARACJA CELÓW. Dobrze to zapamiętać.
Zgoda. Kazdy tak moze i nic w tym zlego - w tym rzecz.
Rzecz w tym ze jest to niezgodne z aktualnie silnym nurtem "tolerancji",
ktory pod pozorem tolerancji nie chce ruszac tego tematu.
> 2. Są dwa sposoby podejścia do tematu pomocy homoseksualistom.
>
> A. "Homoseksualisto, jeśli masz problem ze swoim homoseksualizmem,
> to zgłoś się do nas, my razem z Tobą fachowo się temu przyjrzymy."
>
> Drugie jest takie:
> B. "Homoseksualisto, jesteś chorym grzesznikiem, powinieneś się leczyć".
>
> W związku z tym, że podejście B jest zbyt rażące, dokonuje się jego
transformacji,
> tak, by wyglądało, jak A. Wychodzi więc tak:
>
> B1. "Homoseksualisto, jeśli już zauważyłeś, że twój homoseksualizm jest
problemem,
> to zgłoś się do nas, my fachowo wyleczymy Cię z homoseksualizmu".
> Rozumiesz to ?
Oczywisce ze rozumiem. Rzecz w tym, moim zdaniem -jak pisalem-
w wielu przypadkach homoseksualizm to wynik pewnego "zamieszania w
srodowisku", zaburzenie,
a nie 3-cia plec. Np. czesc osob jest niepewnych swojej orientacji.
Czesc osob ulegla uwiedzeniu (sam bylem obmacywany przez jakiegos faceta w
pewnym sklepie).
Sam Krolopp skonsumowal pewnie z 200 chlopcow (ze 20 lat dzialalnosci) -
badajac sprawe pewnego homoseksualisty
ktory wykorzystal dzieciaka, doszli po nitce do klębka, ze byl on 10 lat
temu... sam wykorzystywany Kroloppa.
A dzisiaj wskazywanie tych problemow jest nieporawne politycznie, wrecz ma
to byc manipulacja.
Dodatkowo "zle spoleczenstwo" chce jeszcze ograniczac prawa i zakazywac
odoptowania dzieci - smieszne.
Moze z innej beczki:
Mezczyzna ktory czesto zmienia kobiety i jest jest uzalezniony od seksu,
zwany jest seksoholikiem (analogia do alkoholika)
- w jakis posob jest uzalezniony od seksu. Traktuje sie to jako zaburzenie,
chorobe. Erotyka jako sposob na cos-tam.
I nie jest to tabu. Czasami wrecz powod dumy :) I nikt nie placze ze to
normalny-inaczej.
Analogicznie - charakterystyczne dla niektorych odmian homoseksualizmu
meskiego jest bardzo czesto zmiana partnerow,
dlatego w srodowiskach homos. doszlo do szybkiego rozprzestrzeniania sie
HIV, poniewaz taki czlowiek,
zalicza 1 partnera na dzien/pare dni. Nosiciel zero mial okolo 1000
partnerow - kasanowa to przy nim cienki Bolek :)
U nas w miescie do tych celow sluzyla pewna toaleta - tzw. "zelazne miejsce
spotkan"m przypuszczam ze
chodzi o szybki seks w toalecie, bez zobowiazan.
Pomijajac odmienna orientacje - do plci meskiej, dziwna sie wydaje potrzeba
bezustannej zminy partnera,
analogiczna do seksoholika. Ale -w przeciwienstwi do seksoholika- tu nalezy
milczec nad tym zaburzeniem,
a kazdy rodzaj wskazywania problemu to manipulacja. Wrecz grupie tej nalezy
przyznawac specjalne prawa
- paranoja!
> http://panda.bg.univ.gda.pl/~sielim/godwin.htm ) .
Dobre :) ...ale my dalej dyskutujemy, lamiemy zasady ;) Hitler kaput :))
Duch
|