Data: 2004-03-19 06:45:06
Temat: Re: homoseksualizm - grupy wsparcia
Od: "kd" <e...@o...pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
Użytkownik "Nicki" <m...@m...pl> napisał w wiadomości
news:c3cl6a$t6v$1@news.onet.pl...
>
> O mnie też będziesz wiedziała więcej, niż ja?
> >
>
>
> nie, nie wiem o tobie wiecej niz ty, ale dlaczego uwazasz ze
homoseksualzim
> to choroba? czemu uwazasz ze to cos zlego?
> Dla mnie jest to tak naturalne i normlane ze nie moge cie zroumiec. A co
do
> faktu ze taki sie nie urodziles to masz racje, taki sie nie urodziles, ale
> tak sie stales i zamiast siebie akceptowac wolales zmienic sie pod
dyktando
> innych, zeby latwiej bylo zyc, bo homo sa najczesciej wytykani palcami, bo
> jest im trudno... czy to byl powod?
Nie to nie był powód. Bo nigdy nie spotkałem się w stosunku do siebie ze
zlym traktowaniem z tego powodu. Moi heteroseksualni przyjaciele nie mieli
problemu z tym ze tak czuje i akceptowali mnie takim, tak samo jak ja
akceptuje Ciebie i innych ludzi. Moje ogloszenie jest po prostu informacja
dla osob, ktore z roznych powodow (czy to z checi posiadania rodziny i
dzieci, czy tez powodow religijnych lub jakichkolwiek innych) nie chca miec
tych sklonnosci.
Skoro przyznajesz, ze taki sie nie urodzilem, i ze takim sie w ciagu zycia
stalem, coz stoi na przeszkodzie usunac przyczyny lub zaspokoic braki
emocjonalne, ktore rozwinely we mnie te sklonnosci? Gdy po raz pierwszy
zakochalem sie w chlopaku, wcale nie chcialem seksu. Nie na poczatku.
Kochalem go bo byl dla mnie dobry, bo mnie akceptowal, bo byl dla mnie jak
brat, ktos bardzo bardzo bliski, komu moglem o wszystkim powiedziec. Nigdy
wczesniej nikogo takiego nie znalem. Czulem sie w jego towarzystwie
wspaniale, choc on jest heteroseksualny. fantazje pojawiły się trochę
później, zaczęło się oglądanie pornografii i brniecie w to coraz dalej.
Potem gdy myslalem o seksie, mialem juz przed oczami tylko sceny z facetami
jakich naogladalem sie na zdjeciach :(. Ale ja jestem przekonany, ze to co
nabyte, moze byc zmienione. Wierze, ze problemem moim sa pewne wyksztalcone
schematy myslenia, skojarzenia itp. Nie ogladam teraz pornografii i staram
sie zachowywac czystosc, by oczyscic swoja psychike z tego wszystkiego, co
dotychczas ja niszczylo. Staram sie budowac czyste zdrowe przyjaznie, mam
kilku znajomych ktorzy takze sa na drodze wychodzenia z takich zawirowan.
Wspieramy sie wzajemnie i czujemy sie coraz szczesliwsi.
To ze uwazam, iz mozna sie tych sklonnosci pozbyc, wcale nie musi oznaczac,
ze uwazam je za zle, albo ze nie akceptuje osob, ktorym jest z tym dobrze,
ktore nie chca probowac sie zmieniac. Ich wybor i ja go szanuje. Moj post
kierowany byl tylko do tych ktorzy chca zmiany i ktorzy gotowi sa sprowac.
pozdrawiam.
|