Data: 2003-09-04 14:23:10
Temat: Re: ..i o szkole....
Od: "Greg" <o...@o...pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
"starsza" w wiadomości news:bj7hap$mjs$1@news.onet.pl napisal(a):
>
> myslałam jednak o stworzeniu okoliczności sprzyjających
> zerwaniu 'etykietek' przez obu młodych ludzi... to daje szansę
> na rozwiązanie konfliktu długoterminowo.....
Chodzi Ci o to, ze w pewnych okolicznosciach widzi sie jedynie wroga.
Zmieniajac uklad zmusza sie jednoczesnie druga osobe do tego, aby wyszla
zza barykady i zaczela negocjowac? Tak... to w sumie jest manipulacja ;-)
Ale chyba nie powinno to byc nic wielkiego (jak np. bilety na mecz). Na
dyskotece jakiemus cwaniaczkowi moge zaproponowac co najwyzej piwo (i przy
nim bede sie staral dogadac). Sadze jednak, ze Michal jest na to jeszcze
za maly wiec trzeba by znalezc cos innego ;-) Chodzi tez o to aby
ewidentnie bylo widac, ze nie chodzi o przekupstwo. Jesli to jest cos
wielkiego to inaczej jak o "lapowce" pomyslec nie mozna. Chodzi tylko o to
aby zwrocic uwage drugiej osoby na to co trzeba.
> > Dodatkowo uczy takiego agresora, ze w ten sposob mozna
> > osiagnac sporo dobrego. Ja bym sie bal spotkac takiego
> > za 10 lat na ulicy poznym wieczorem.
> ale też może przekonać, że istnieją inne niż 'siłowe' via jego
> rodzice czy szkoła sposoby rozwiązania problemu.....
Przeciez nie pisalem nigdzie by przedstawiac tylko mozliwosc uzycia
sposobu silowego :-)
pozdrawiam
--
Greg
Nie Tylko Poezja - http://republika.pl/szedhar/
Serwis PSPHome - http://www.psphome.htc.net.pl/
Z psychologia jedyne co mam wspolnego to to, ze jestem czlowiekiem.
|