Data: 2007-09-13 14:50:23
Temat: Re: :) i znów to samo :)
Od: Fragile <e...@i...pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
On 13 Wrz, 16:11, Flyer <f...@p...gazeta.pl> wrote:
> Fragile; <1...@5...googlegroups.co
m> :
>
> > On 13 Wrz, 05:06, Flyer <f...@p...gazeta.pl> wrote:
> > > Nie mog powiedzie ;p
>
> > Nie krepuj sie ;)
> > Co mnie nie zabije....;P
>
> No có - przyj cie na spotkanie ze mn i PD zapewne kosztowa o Ciebie
> troch nerwów, ale przysz a .
>
Do ostatniej chwili nie bylam pewna, czy uda mi sie pokonac
irracjonalny lek. Nawet idac przez Pola mialam chwile slabosci, i o
maly wlos sie nie wycofalam.
>
> By a troch speszona na pocz tku, ale nie
> wyl kniona,
>
Taaa... A idz Ty :) Wszystko we mnie dygotalo, gardlo scisniete, a
serce w gardle :) (Tetna nie liczylam :))
Byl taki moment, po jakims czasie juz, kiedy chcialam uciec, myslalm,
ze dostane ataku paniki... Ech, to wcale nie jest smieszne.
>
>albo tak dobrze opanowywa a emocje
>[...]
>
Staralam sie... Jednak praca nad soba sie oplaca...
>
Uff ... Czyli jednak nie widac tego, co sie dzieje we mnie w srodku.
>
>W kontakcie face to face by a szczera, spokojna, wyra a a
> si jasno bez nadekspresji, nadymania si , formu obronnych i
> deklaratywnych.
>
Milo to uslyszec/przeczytac :)
Ale wiesz co - bylam tak zdenerwowana, ze praktycznie nic nie
pamietam. Totalne uczucie derealizacji (a moze i depersonalizacji)
dopadlo mnie, gdy weszlam do Merlina. Jak gdybym ogladala jakis film,
i na chwile stala sie jego uczestniczka. I do dzis nie wierze, ze
bylam tam z Wami, ze udalo mi sie tego dokonac. A to wielkie dokonanie
z mojej strony... choc nie bylo tego widac...
Dzieki za szczerosc :)
--
Fragile
|