Data: 2007-07-07 07:59:02
Temat: Re: instrukcja do 15-latki.... help
Od: "Hanka " <c...@W...gazeta.pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
Mariusz Gerard <m...@i...pl> napisał(a):
> Mam 15 letnia córke i zaczynam miec z nia problemy.
Od początku może:
Twoje problemy zaczęły się na pewno znacznie wcześniej, natomiast dopiero
teraz przybrały taką formę, że zaczęły Cię niepokoić, lub - dopiero teraz je
zauważyłeś.
Potrafisz określić moment, w którym córka zaczęła Ci _uciekać_?...
No widzisz...
A to się stało co najmniej dwa - trzy lata temu.
Tematy podstawowe:
- autorytet rodziców - obojga, to ważne - i na jakim jest poziomie
- układy domowe - jakie realia i - no, sorry - kto rządzi
- drugie dziecko - jaka różnica wieku, pewnie młodsze, może w grę wchodzi
zazdrość córki o przywileje?
- wymagania w stosunku do córki - jakie, czy nie są abstrakcyjnie
wygórowane, i też - czy pilnowana jest realizacja jej zobowiązań
To są sprawy do rozważenia przez Ciebie - lecz, jeśli chcesz wrzucić je
tutaj, to może dostaniesz - zwrotnie - więcej różnych informacji do
wykorzystania.
> Zaczyna zadawac sie z 18-25 latkami, tlumacze ze to nie koledzy dla niej...
Wręcz przeciwnie. Już Ci Paweł powiedział - dla niej rówieśnicy są
gówniarzami.
A Twoja uwaga świadczy, niestety, o tym, że niewiele wiesz o psychice
nastolatków.
Pytanie trochę obok - jak wyglądają rozmowy Twojej żony z córką? Wiesz coś
na temat? Jesteście z żoną po tej samej stronie, czy może panie tworzą
koalicję, a Ty walczysz - podświadomie - z kobietami?...
> Zaczely sie klamstwa, kasowanie smsow, wycierane histori w GG, tlen. wiem
ze
> nie moge postapic drastycznie i zakazac jej komunikowania sie przez kompa
i
> zabrac komorki. Tylko ze ja wogule niewiem co robic.
Trochę zaufania może?
Bo na wychowywanie i zastanawianie się, co robić, jest zdecydowanie za
późno. Pozostają Ci jedynie spokojne i poważne rozmowy - lecz nie z pozycji
siły, bo to nic nie da, a zmieni tylko na gorsze.
Ja wiem, że dla wielu rodziców to abstrakcja totalna - rozmawiać z małolatą
jak z równą sobie - rzecz jasna, zrobisz, jak zechcesz. Myślę jednak, że
spróbować zawsze można. Rozmowa z potomstwem, na równych poziomach, nie
polega na tym, żeby dać sobie wejść na głowę, lecz - aby spokojnie
przedyskutować pojawiające się problemy: spokojnie! bez straszliwych haseł
typu: - bo ja w twoim wieku - - bo ty zawsze - bo ty nigdy - bo my dla
ciebie wszystko...
Jeden taki tekst - i masz rozmowę z głowy. I wszystkie nastepne raczej też.
> Ja tylko chce miec do
> jej znajomych jakis kontakt tel., lub adres no i chcialbym poznac jej
> kolegow.
Jak u Pawła - tyle, że - sądzę - ani ona tych ludzi nie zechce zaprosić -
jaki obciach będzie, jak ojciec zrobi im przesłuchanie - ani, zapewne, oni
nie zechcą przyjść, bo się zwyczajnie będą bali, uprzedzeni jej tekstami na
Twój temat.
> Wiele razy tlumaczylem ze na niczym innym mi nie zalezy, tylko zeby w
razie
> nie przyjscia do domu o okreslonym czasie zaczac jej szukac.
Nie . Na pewno nie tak.
Powiedziałeś jej, jak bardzo Cię boli takie postępowanie? Lekceważenie?
(A może usłyszałbyś coś w swoją stronę? Dotyczącego czegoś podobnego?)
Powiedziałeś jej, ile Was, rodziców, kosztuje każda godzina jej
nieplanowanej nieobecności, zero informacji, gdzie jest i czy na pewno
wszystko ok? A żona? Brała udział w takiej rozmowie?
> Ja tez mialem 15 lat, ale szanowalem decyzje moich rodzicow choc nie
> rozumialem niektorych tematow.
Czasy się zmieniły, proszę Pana, i - jak nagminnie widać - nie każdy za nimi
nadąża. Teraz nie ma tematów niezrozumiałych, jak Ty piszesz o sobie - a
dowcip polega na tym, żeby te problemy i tematy, które zaistnieją, rozumieć -
wraz z pozostałymi członkami rodziny - na jednym, w miarę mozliwości,
równym poziomie. Żeby ustalenia dotyczyły wszystkich tak samo, żeby
oczekiwania i obowiązki nie były tylko czymś wydumanym, lub niemożliwym do
zrealizowania.
> Prosze o POMOC w sprawie tej dziewczyny.
Bardzo późno się za to zabierasz - no ale, podobno, lepiej późno, niż wcale.
Spróbuj jeszcze raz - lecz z zupełnie innej strony.
Pozdrawiam.
Hanka
--
Wysłano z serwisu Usenet w portalu Gazeta.pl -> http://www.gazeta.pl/usenet/
|