Data: 2003-02-10 08:53:29
Temat: Re: intuicja a nauka ;)
Od: "eTaTa" <e...@p...onet.pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
Cześć
Masz jakiś etat na tej grupie?
Ja już wymiękam :-)
Miętolenie klawiatury, ma skuteczność?
:-)
| > To moze przejedźmy się po temacie -
| > "Dlaczego wiedza, jest stanem przejściowym?"
| > :-)
|
| To moze zajmijmy sie najpierw zagadnieniem:
| dlaczego tacy jak np Zygmus Freud, Heniek Bergson,
| czy Artek Schopenhauer sa atrakcyjni dla nauki,
| lecz bez wielkiej wzajemnosci? :))
| Jak myslisz? ;)
|
| [Intuicja, przeczucie, wyczucie, zdolność przewidywania,
| twórcza wyobraźnia. W psychologii - narzucające się
| przekonanie, którego nie można w pełni uzasadnić,
| nie poprzedzone świadomym rozumowaniem, a nawet
| mu przeciwstawne. Intuicja narzuca się bezpośrednio
| jako poczucie, że tak jest, jako sąd oczywisty.]
A na jakim poziomie gadamy?
prozaicznie naukowym, czy mistycznym?
Bo nie bardzo, wiem co Ci zaserwować.
Jest wyraźna różnica pomiędzy pospolitym określeniem
intuicji,
a skonkretyzowanym pojęciem - spostrzegania podświadomego,
które łatwiej poczuć niż opisać.
Określenie intuicji, będzie tu 'czary mary' - dokładnie
tak jak przytoczona przez Ciebie regułka, która jest
w oczywisty sposób bez sensu.
| > A może:
| > co by było praktyczniejsze...
| > "Dlaczego byt, np: wpostaci człowieka,
| > nie jest zadowolony z siebie?"
| > Oczywiscie mówię o masie.
|
| Bo moze nie potrafia 'zrozumiec' tego co ma przed oczami? :))
Bo może, niepotrzebnie wogóle próbuje :-)
| > A moze swobodniej :-)
| > "masochizm w głowie"
|
| Teoria pomylek Freuda? ;)))
Bzdura. Ja to jednak widzę pozytywniej. :-))
| > Ale to przerobiliśmy,
| > i bez efektu :-)
|
| Powyzej pewnego poziomu wiedza przypomina nieco szarlatanerie. ;DDD
Bo musi. Dla ciemnej baby ze wsi, doktór i jego pigułki
pozostają czarną magią.
|