Data: 2013-06-22 15:45:28
Temat: Re: ixeli ;)
Od: Fragile <s...@o...pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
Dnia Sat, 22 Jun 2013 15:34:57 +0200, Chiron napisał(a):
>>>>>>>>
>>>>>>> To problem, czy np osoba, która
>>>>>>> przyjdzie do poradni rodzinnej bo ma problem z mężem- otrzyma pomoc
>>>>>>> dostosowaną do siebie i dla siebie najlepszą, czy np terapeuta nawet
>>>>>>> nieświadomie wejdzie w jakąś rolę (jej czy męża) i będzie załatwiać
>>>>>>> swoje
>>>>>>> sprawy.
>>>>>>>
>>>>>> To nie są fajne sytuacje, a niestety się zdarzają.
>>>>>
>>>>> Tylko co "nieprofesjonalny" terapeuta ma wspolnego z tematem?
>>>>>
>>>> To taka dygresja była :)
>>>>>
>>>>> Chyba tylko
>>>>> tyle, ze chiron ma do terapeutow bardzo wyrazny uraz i wklada ich w
>>>>> kazda
>>>>> dowolna dyskusje.
>>>>>
>>>> IMO raczej przestrzega przed takimi pseudoterapeutami. To nie wynika ze
>>>> złej woli przecież.
>>>
>>> Zlej woli moze i ie ale mi to pachie jakims totalnym brakiem umiejetnosci
>>> utrzymania mysli przewodniej poprzez generowanie niespojnego bigosu. Nie
>>> tylko ja to zauwazylem.
>>>
>> Eee tam. Nie bądź taki piesek francuski :) Bigos dobra rzecz ;)
>>
> Czytam sobie ten wątek. Odblokowałem ghosta i kiwiko. Takie mam myśli: Po
> pierwsze- Ty używałaś potocznego określenia "robić sobie dobrze".
>
Jako pierwszy tego określenia użył Ghost, i ja rozmawiając z Nim później
również używałam tego okreslenia, by uniknąc nieporozumień (by pozostać
przy tej samej 'terminologii').
Reszta później, bo czas mi ucieka :)
--
Pozdrawiam,
M.
Cóż to
> znaczy w powszechnym IMO zrozumieniu? Ano- kogoś, kto jest egoistą i
patrzy
> tylko, żeby jemu było dobrze- nawet czyimś kosztem. Nie mówi (pisze) się
tak
> o prawdziwych altruistach. Trudno żeby ktoś powiedział np, że o.Kolbe
zrobił
> sobie dobrze i dobrowolnie oddał życie (i to przez zagłodzenie) za
> nieznanego człowieka. Ghost podszedł do tego literalnie. No rzeczywście-
w
> ten sposób patrząc, o.Kolbe zrobił sobie dobrze- zapewnił sobie
zbawienie.
> Jednak przecież w żadnym razie nie można o nim powiedzieć, że postępował
> egoistycznie- a o to przecież IMO chodziło Tobie. Magiczne słowa: "masz
> rację" usatysfakcjonowały ghosta do tego stopnia, że przestał naciskać na
> Ciebie- a wziął w obroty mnie. Pretekstem był mój przykład terapeuty,
który
> zamiast pomagać pacjentowi- robi sobie dobrze i załatwia swoje sprawy
jego
> kosztem. Ghost tego nie zrozumiał, na nic Twoje tłumaczenia i próby
> obrócenia w żart- no i oczywiście "ktoś jeszcze zwrócił na to uwagę"-
znaczy
> się racja znów po jego stronie:-).
>
> IMO w dyskusji należy ustalić język dyskusji- aby wiedzieć, że mówi się o
> tym samym. Uważam, że dobrym określeniem tego, co chciałaś wyrazić będzie
> "czystość intencji". Wtedy nie ma znaczenia, czy ktoś robi sobie dobrze
tak,
> jak Ty to rozumiesz, czy literalnie- jak chce ghost. Po prostu- w tym
> momencie nie rozpatruje się działania ludzkiego pod tym kątem.
> Mam nadzieję, że moje przemyślenia jakoś Ci się przydadzą:-)
> Powodzenia!
> :D
|