Strona główna Grupy pl.soc.rodzina ja&tesciowa&...

Grupy

Szukaj w grupach

 

ja&tesciowa&...

Liczba wypowiedzi w tym wątku: 36


« poprzedni wątek następny wątek »

11. Data: 2005-02-09 10:35:20

Temat: Re: ja&tesciowa&...
Od: Dunia <d...@n...o2.pl> szukaj wiadomości tego autora



Margola Sularczyk wrote:

> Włos mi się zjeżył, albo mi się charakter pogorszył, bo mi brakuje
> wyrozumiałości w ostatnim czasie.

Starzejesz sie moze ;)

D.
--
http://forum.gazeta.pl/forum/72,2.html?f=91&w=196485
44

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


Zobacz także


12. Data: 2005-02-09 10:40:18

Temat: Re: ja&tesciowa&...
Od: "idiom" <i...@w...pl> szukaj wiadomości tego autora


Użytkownik "Kasia S" <n...@s...please> napisał w wiadomości
news:cuco4m$rcl$1@atlantis.news.tpi.pl...
> dziecko jest moje. chodzenie do pracy nietety też należy do mnie.


Hmmmm...
Tak ten świat jest poukładany, że ma się dzieci i pracuje się. Nie ma
obowiązku posiadania dzieci i nie ma obowiązku pracy zawodowej. Konsekwencje
obu decyzji są przewidywalne.

Ja na dodatek nie mam męża (TEZ), więc jest jeszcze zabawniej ;)

Jestem bardzo wdzięczna, że moi rodzice chcą zajmować się Młodym. Nie
zachowuję się tak, jakby to był ich obowiązek.

Dziecko wymaga, żeby kobita sobie ustaliła co jest jej priorytetem - czas
dla niej czy np. porządek w domu.
Ja nie podchodzę do porządków rygorystycznie, więc mam czas dla siebie, ale
wiszą mi uwagi i aluzje na temat naczyń w zlewie.

pozdrawiam

Monika


› Pokaż wiadomość z nagłówkami


13. Data: 2005-02-09 10:42:37

Temat: Re: ja&tesciowa&...
Od: "Agnieszka" <a...@z...net> szukaj wiadomości tego autora


Użytkownik "Kasia S" <n...@s...please> napisał w wiadomości
news:cucpjl$4is$1@nemesis.news.tpi.pl...
> >nawet nie będę rozwijać,
> > bo może tylko mnie Twoja wypowiedź o wpadce pobrzmiewa tak jakoś nie
> bardzo.
>
> to ze dziecko jest z wpadki napisalam dlatego, ze kiedys ktos mi zarzucil,
> ze jak chcialam miec dziecko to w palnach powinnam uwzględnić równiez opieke
> nad nim

A jak jest z wpadki to kwestia opieki rozwiązuje się sama i nie musisz
jej uwzględniać?

Agnieszka

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


14. Data: 2005-02-09 10:42:38

Temat: Re: ja&tesciowa&...
Od: "Margola Sularczyk" <margola@nu_spamie_pagadi.ruczaj.pl> szukaj wiadomości tego autora



Użytkownik "Kasia S" <n...@s...please> napisał w wiadomości
news:cucpc9$3je$1@nemesis.news.tpi.pl...
>
> Użytkownik "HaNkA ReDhUnTeR" <hanka.redhunter@[BEZ_TEGO]interia.pl>
> napisał
> w wiadomości news:cucol5$r9$1@nemesis.news.tpi.pl...
>>
>> Użytkownik "Kasia S" <n...@s...please> napisał w wiadomości
>> news:cuco4m$rcl$1@atlantis.news.tpi.pl...
>>
>> > dziecko jest moje. chodzenie do pracy nietety też należy do mnie.
>>
>> Ale piszesz "mam dość luźne godziny pracy, przez co większość osób
>> jest gotowa stwierdzić, ze wogóle nie pracuje". Skoro masz tak lużne
> godziny
>> pracy to tak je ustawiaj aby dzieckiem wymiennie z Tobą opiekował sie
>> Twoj
>> maz
> lużne czyli sama je ustalam, ale wiąże sie to np z wyjściem z domu na 12
> godzin, w tym czasie mój mąż też jest w pracy

Kasiu, napisz z jakiego jesteś miasta, kwestię opieki nad dzieckiem na pewno
łatwiej rozwiązać korzystając z poczty pantoflowej ;)

A stosunki z teściową, no cóż.... ja zawsze podchodzę do teściowych (iii tam
zawsze, raptem wszystkiego dwa razy) bardzo otwarcie, jak do matki. Dlatego
z byłą teściową do dziś mam dobry, choć słaby kontakt i mówię do niej "Mamo"
w pełnym przekonaniem. A moja druga teściowa jest bardzo mądra i nie
zazdrosna o pierwszą ;)
Podstawą jest niejako "wybranie" sobie teściowej. Wzięłam za męża jej syna,
bedąc świadoma, że nie przychodzi on znikąd. Poniekąd wybrałam całą rodzinę.
To ma o tyle krótkie nogi, że rozwieść też powinnam się z całą rodziną, a
tak się nie stało ;)
Może być dobrze, tylko zobacz w niej sprzymierzeńca, nie wroga. I ją
pzrekonaj, ze ejst tak samo. Inicjuj rozmowy, pytaj ją o dzieciństwo Twojego
męża, obejrzyjcie stare zdjęcia... Wspólnota nie bierze się znikąd, tak jak
w małżeństwie, tak w powinowactwie trzeba ją budować, choć czasem to
niełatwe.

Margola Ideał Synowej (jak trza, to teściową ukocham, jak trza, to się
wypyszczę, niczego nie udaję i jakoś sobie żyjemy)


› Pokaż wiadomość z nagłówkami


15. Data: 2005-02-09 10:42:49

Temat: Re: ja&tesciowa&...
Od: "Kasia S" <n...@s...please> szukaj wiadomości tego autora


Użytkownik "HaNkA ReDhUnTeR" <hanka.redhunter@[BEZ_TEGO]interia.pl> napisał
w wiadomości news:cucol5$r9$1@nemesis.news.tpi.pl...
>
> Użytkownik "Kasia S" <n...@s...please> napisał w wiadomości
> news:cuco4m$rcl$1@atlantis.news.tpi.pl...
>
> > dziecko jest moje. chodzenie do pracy nietety też należy do mnie.
>
> Ale piszesz "mam dość luźne godziny pracy, przez co większość osób
> jest gotowa stwierdzić, ze wogóle nie pracuje". Skoro masz tak lużne
godziny
> pracy to tak je ustawiaj aby dzieckiem wymiennie z Tobą opiekował sie Twoj
> maz
lużne czyli sama je ustalam, ale wiąże sie to np z wyjściem z domu na 12
godzin, w tym czasie mój mąż też jest w pracy


› Pokaż wiadomość z nagłówkami


16. Data: 2005-02-09 10:46:46

Temat: Re: ja&tesciowa&...
Od: "Kasia S" <n...@s...please> szukaj wiadomości tego autora

>nawet nie będę rozwijać,
> bo może tylko mnie Twoja wypowiedź o wpadce pobrzmiewa tak jakoś nie
bardzo.

to ze dziecko jest z wpadki napisalam dlatego, ze kiedys ktos mi zarzucil,
ze jak chcialam miec dziecko to w palnach powinnam uwzględnić równiez opieke
nad nim


› Pokaż wiadomość z nagłówkami


17. Data: 2005-02-09 10:51:55

Temat: Re: ja&tesciowa&...
Od: "=sve@na=" <s...@h...com> szukaj wiadomości tego autora

Kasia S wrote:

>>Cholera, a czyje to dziecko ?
>>Te?ciowej ?
>>Ciotki 1, czy ciotki 2 ?
>>
>
> dziecko jest moje. chodzenie do pracy nietety te? nale?y do mnie.

Zlobek lub przedszkole. Wielu ludzi tak robi, i nie jeczy, ze rodzina
sie nie zajmuje ich potomstwem. A jak Ci nie odpowiada, oddaj do
adopcji, przynajmniej dziecko znajdzie rodzicow, ktorzy beda chcieli sie
nim zajmowac.

Wiem - ostre slowa, ale wk... mnie taka postawa roszczeniowa osoby,
ktora juz dawno powinna nauczyc sie brac odpowiedzialnosc za swoje zycie
seksualne.



--
sveana

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


18. Data: 2005-02-09 10:56:10

Temat: Re: ja&tesciowa&...
Od: "idiom" <i...@w...pl> szukaj wiadomości tego autora


Użytkownik "idiom" <i...@w...pl> napisał w wiadomości
news:cucosq$1nq$1@nemesis.news.tpi.pl...
>
> Ja na dodatek nie mam męża (TEZ), więc jest jeszcze zabawniej ;)

Nie mam męża (TZ) ... itd


M.


› Pokaż wiadomość z nagłówkami


19. Data: 2005-02-09 11:01:23

Temat: Re: ja&tesciowa&...
Od: Hanka Skwarczyńska <anias@[asiowykrzyknik]wasko.pl> szukaj wiadomości tego autora

Użytkownik "Kasia S" <n...@s...please> napisał w wiadomości
news:cucpjl$4is$1@nemesis.news.tpi.pl...
> [...] to ze dziecko jest z wpadki napisalam dlatego, ze
> kiedys ktos mi zarzucil, ze jak chcialam miec dziecko
> to w palnach powinnam uwzględnić równiez opieke nad nim


...a Ty nie chciałaś, tylko Ci przypadkiem wyszło, więc nie uwzględniłaś. I
to nam załatwia kwestie zarzutów dotyczących planowania. Natomiast teraz,
jak by na to nie patrzeć, po pierwsze dziecko już masz, po drugie - opieka
nad nim to jest Twoja i męża sprawa, niezależnie od tego, kto się z ciąży
cieszył, a kto nie. A ja te wszystkie truizmy wypisuję po to, żeby Ci
zasygnalizować, że - z czego być może nie zdawałaś sobie sprawy - Twój
pierwszy post bez większego wysiłku można było odebrać jako pretensje do
teściowej, że chciała wnuka, to jej urodziłaś, a teraz nie chce się nim
zajmować i wszystko spada na Ciebie.

Pozdrawiam
--
Hanka Skwarczyńska
i kotek Behemotek
KOTY. KOTY SĄ MIŁE.

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


20. Data: 2005-02-09 11:25:30

Temat: Re: ja&tesciowa&...
Od: "gouge" <g...@o...pl> szukaj wiadomości tego autora


Użytkownik "Kasia S" <n...@s...please> napisał w wiadomości
news:cuco4m$rcl$1@atlantis.news.tpi.pl...
>
> >
> > Cholera, a czyje to dziecko ?
> > Teściowej ?
> > Ciotki 1, czy ciotki 2 ?
> >
> dziecko jest moje. chodzenie do pracy nietety też należy do mnie.

Rozumiem, że dziecko też "niestety" jest Twoje???


gouge


› Pokaż wiadomość z nagłówkami


 

strony : 1 . [ 2 ] . 3 . 4


« poprzedni wątek następny wątek »


Wyszukiwanie zaawansowane »

Starsze wątki

Re: rozwód a dzieci...
Re: rozwód a dzieci...
czworokąt
ciaza
Relacje ojciec-dorastajacy syn

zobacz wszyskie »

Najnowsze wątki

"Nie będziesz cudzołożył."
Znalazłam kanał na YouTube dla dzieci i nie tylko i poszukuję podobnych
Mechanizmy obronne a zakazowe wychowanie dzieci.
Mechanizmy obronne a zakazowe wychowanie dzieci.
Mechanizmy obronne a zakazowe wychowanie dzieci.

zobacz wszyskie »