Data: 2004-02-04 22:48:02
Temat: Re: ja tez
Od: k...@o...pl (Kaa)
Pokaż wszystkie nagłówki
4 lutego 2004 (11:48:57) Sowa m...@b...pl napisała:
S> Bo zafascynowało mnie jak można skomplikować co? tak prostego jak jedzenie.
S> Cały czas staram się poj?ć co powoduje, że ludzie zaczynaj? je?ć z tabelk? w
S> jednej i wag? w drugiej ręce.
Pewnie, ze jedzenie jest proste.
Dla ludzi, ktorzy nie maja zadnych dolegliwosci i nie musza
sie zastanawiac nad faktem "czemu do diabla wszystko z roku
na rok staje sie za ciasne, skoro jem dokladnie to samo".
S> Inna sprawa, że dużo się nauczyłam zupełnie inaczej postrzegam teraz problem
S> nadwagi - kiedy? po prostu uważałam że wystarczy mniej je?ć, teraz widzę że
S> nie w tym problem, gdy już się nadwagę ma, bo wła?nie problemem jest owo
S> mniej jedzenie i nie jedzenie czego? tam. Przestałam postrzegać osoby z
S> nadwag? jako "same sobie winne" - bardzo przepraszam, ale wcze?niej tego po
S> prostuje rozumiałam - my?lałam, że wystarczy mniej je?ć i że nie jest żaden
S> problem.
Na pewno wystarczy mniej jesc. Ale mniej CZEGO ?
Mniej miesa ? Mniej tluszczu ? A moze mniej weglowodanow...?
I tu jest pies pogrzebany, bo jedni jedza za trzech, a sa zdrowi
i szczupli, a inni tyja niemal od samej wody.
S> Niemniej jednak umocniłam się w przekonaniu, że nie dieta jest podstaw?, a
S> ogólny sposób odżywiania, _my?lenia_ i _życia_.
S> I IMHO to jest jaki? duży bł?d - przechodzi się na dietę zamiast zmienić
S> sposób odżywania i życia na zawsze.
Ale nie ma recepty dla kazdego jednakowej.
Jednemu sluzy wegetarianizm, a inny sie dobrze czuje na DO.
Czy jest o co kruszyc kopie...?
Kazdy sam powinien znalezc wlasna droge, a nie nawracac na
nia na sile innych.
Pewnie, ze nalezy - po wybraniu - zmienic swoj sposob zycia
i odzywiania na zawsze, ale NA JAKI?
Problemem jest szukanie i odnalezienie tego sposobu.
S> ... potwierdziło się moje twierdzenie że wszystko siedzi w
S> głowie - że ciało jest jedynie odbiciem naszej kondycji
S> psychicznej, naszych kompleksów, problemów, umiejętno?ci
S> lub nie radzenia sobie z nimi - i od tego trzeba by
S> zaczynać.
Dobrze, wiem, ze mam jakies tam kompleksy i ze dieta nie
jest na nie remedium, ale co z tego, ze to wiem?
Wcale od tej wiedzy nie chudne...
A chcialabym wiedziec przede wszystkim JAK mam sie odzywiac,
zeby nie tylko schudnac, ale przede wszystkim nie zaszkodzic
sobie i stracic wylacznie te troche nadwagi, a nie zrujnowac
sobie zdrowie.
Ty juz znalazlas swoj sposob na zycie.
A inni szukaja i przy okazji zbieraja baty od zwolnennikow i
przeciwnikow roznych diet.
Pozdrawiam,
Kasia
---
mailto: k...@o...pl
--
Archiwum grupy: http://niusy.onet.pl/pl.misc.dieta
|