Data: 2002-09-09 10:18:00
Temat: Re: ja też, ja też - kiecka na wesele :)
Od: "Hanka Skwarczyńska" <a...@w...pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
Użytkownik "Hanka Skwarczyńska" <a...@w...pl>
napisał w wiadomości news:al9itm$27v7$1@news2.ipartners.pl...
> [...]
> I teraz mi powiedzcie, w czym ja mam iść.[...]
Błogosławieni niezdolni do podjęcia decyzji, albowiem oni nie
wychodzą na głupków :)
Dzięki za porady. Zarówno z nich, jak i ze zdrowego rozsądku
wynikało mi, że bardziej odświętnie będę wyglądać w tafcie, ale
wygodniej mi będzie w żorżecie, no i nie mogłam się zdecydować.
A ponieważ mieliśmy startować z domu panny młodej, zapakowałam
na wieszak obie kiecki z nadzieją, że na miejscu pooglądam
warunki atmosferyczne i konkurencję i podejmę ostateczną
decyzję. Jeśli chodzi o warunki atmosferyczne, to było miłe
ciepełko, natomiast jeśli chodzi o konkurencję... _wszystkie_
kobiety (z wyjątkiem panny młodej, rzecz jasna) były w kwiatki.
Przysięgam, wszystkie co do jednej.
No i gdybym nie była taką niezdecydowaną ofermą, to zabrałabym
tę taftową i przy tych paniach w letnich sukienkach
wyglądałabym, jakbym się urwała z gali oskarowej. Morał:
wszystko jest względne, grunt to sie nie wychylać i mieć wygodne
buty.
Pozdrawiam
Hanka - o jedną kieckę do przodu, przed Sylwestrem nie trzeba
będzie ganiać w panice po sklepach :)
--
Hanka Skwarczyńska
i kotek Behemotek
KOTY. KOTY SĄ MIŁE
|