Użytkownik "siliana" <t...@o...pl> napisał w wiadomości
news:43900f42$0$1515$f69f905@mamut2.aster.pl...
> rany - dzieki za twoj post!!! bo juz mialam wrazenie, ze jestem
> nienormalna, albo sie uwaza, ze sie nie myje:) jak u ciebie wyglada to
> mycie uszu u lekarza?

Najpierw lekarz zagląda do uszu aby postawić diagnozę (bo przecież pacjent
nie może wiedzieć co mu jest a jakoś tak, za każdym razem trafiam do innego
gabinetu). Potem strzykawa z ciepłą wodą i znowu zaglądanie do uszu. I na
tym koniec. Kiedyś jeden z lekarzy suszył mi uszy watą na drucie - to było
nieprzyjemne ale zdarzyło się tylko raz. W sumie dłużej siedzi się u
fryzjera.

Ogólnie nie ma co się przejmować, jak czujesz, że zaczyna się świństwa
zbierać za dużo to idziesz po skierowanie a za kilka tygodni do laryngologa.
Próbowałem już kilka patentów na pozbycie się woskowiny ale laryngolog jest
najlepszy i najskuteczniejszy. A poza tym regularnie masz sprawdzane uszy!

Pozdrawiam

P.