Data: 2006-04-17 07:37:27
Temat: Re: jak naprawić włosy? :(
Od: "miranka" <a...@m...pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
<i...@w...pl> wrote in message
news:1145230715.953885.232480@v46g2000cwv.googlegrou
ps.com...
>A jak długo używałaś waxu ? - bo ja do momentu całkowitego
>odrośnięcia zdrowych włosów do słusznej długości . Czyli ok.
> roku .
Około pół roku.
Tylko widzisz, mnie włosy rosną bardzo szybko i rosną w miarę zdrowe (choć
cienkie - taka ich blond uroda). Co z tego, skoro suszarka, pianki i farby
robią swoje i dotąd zdrowe pozostawały najwyżej 5 cm od głowy. Dalej nie
nadawały się do użytku. Żeby osiągnąć efekt zdrowych włosów na całej
długości musiałabym po prostu NIC z nimi nie robić. Niewykonalne. Musiałabym
na rok odizolować się od ludzi:) Jeśli nawet wax działał pozytywnie na skórę
mojej głowy, to tego nie było widać, bo same włosy nadal były w fatalnym
stanie - szybciej ulegały zniszczeniu niż odrastały.
Po osmo wyglądają lepiej codziennie, nie tylko w te dni, kiedy jej używam.
Lepiej wygląda i to, co odrasta i cała reszta - tzn. włos na całej długości
jest OK i mniej podatny na zniszczenia.
Mam oba te preparaty w domu. Trudno porównać ich skład, bo rzeczywiście na
waxie niewiele jest napisane, ale one oba są do siebie łudząco podobne - w
konsystencji, w 'dotyku', w sposobie stosowania, nawet w zapachu.
Niewykluczone, że różnią się tylko tym dodanym do osmo elementem
wygładzającym włos. Nie wiem. Wiem, że osmo działa lepiej niż cokolwiek, co
do tej pory używałam.
Na sam porost włosów może podziałać wszystko - i łykane witaminki, i wax na
skórę i ta maseczka, o której piszesz i wcierki z rzepy albo z nafty.
Właściwie cokolwiek, co pobudzi cebulki.
I jeszcze jedna rewelacja: odkryłam wśród preparatów Biosilk coś co ma w
nazwie Strate (tak jest napisane, to nie błąd). Stosuję toto na same
końcówki włosów. Działa tak jak płynny jedwab tylko mniej obciąża włosy. Dla
mnie super.
Pozdrawiam dyngusowo,
Anka
|