Data: 2004-03-08 15:19:30
Temat: Re: jak odnaleźć wspólny jezyk z rodzicami?
Od: "Pyzol" <n...@s...ca>
Pokaż wszystkie nagłówki
"karolinka i ewelinka" <e...@i...pl> wrote in message
news:7425.000000a5.404c3d1d@newsgate.onet.pl...
Czy oni zapomnieli
> o tym,ze tez kiedys byli mlodzi?????????
Wrecz przeciwnie! Pamietaja! Doskonale pamietaja, a dzis, do tego, kojarza
jakie bledy porobili.
Bo, skoro sa tak marudliwi, znaczy, ze porobili. Czlowiek zadowolony z
siebie i swojego zycia nie kontroluje swoich DOROSLYCH dzieci w tak
drastyczny sposob.
Ale, z drugiej strony, w w owa doroslosc dopiero wchodzicie. Owe drobiazgi,
ktorych niedociegniecia irytuja waszych rodzicow, dopoki mieszkacie z nimi,
dla was sa - wlasnie drobiazgami, o ktore nie ma co kopii kruszyc. W
samodzielnym, prawdziwie juz doroslych zyciu brak wprawy z radzeniem sobie z
nimi zanim "urosna" moze wam pozadnie napaskudzic. Rodzice o tym wiedza.
W tej chwili waszym najwazniejszym obowiazkiem jest nauka i solidne
przygotowywanie sie do takiego juz samodzielnego zycia. Ja radzicie sobie z
tym zadaniem? Czy jestescie dobrymi uczenicami? Czy umiecie okazac,z e
serio myslicie o swojej przyszlosci? Jakie macie plany po liceum ( zakladam,
ze jeszcze chodzicie do szkoly), jak juz dzis je realizujecie? Jakwyglada
wasza umiejetnosc zarabiania i wydawania pieniedzy?
Tak to juz jest. Doroslosc to nie tylko przywileje, ale takz e obowiazki. I,
kurza morda! - tych obowiazkow coraz wiecej! Umycie talerzyka to pikus w
porownaniu z placeniem rachunkow, ale jedno i drugie wykazuje na ile serio
podchodzi sie do wlasnego ( sic!) zycia.
Eva dobrze podpowiada - rozmawiajcie z rodzicami! Moze oni nie bardzo
potrafia ( jak rozmawiaja miedzy soba?), moze jednym z waszych doroslych
zadan ma byc wlasnie wspolna domowa nauka jak to sie robi? Sprobujcie sie w
niej sprawdzic - zareczam,ze na przyszlosc przyda sie jak nic innego, to
jedna z najwazniejszych umiejetnosci, jakie czlowiekowi sa niezbedne do
udanego zycia.
Kaska
|