Data: 2001-07-12 08:53:47
Temat: Re: jak poderwać koleżankę z pracy?
Od: "cbnet" <c...@w...pl=NOSPAM=>
Pokaż wszystkie nagłówki
Mefisto:
> Ciekawi mnie, czy te panie, które nie maja nic przeciwko
> flirtom w pracy (i ew. poza), bedac jednoczesnie juz z kims
> zwiazane, maja cos wspólnego z paniami, które przejawiaja
> wobec swych partnerów zazdrosc.
Wg moich danych - tak, bardzo wspolnego.
> Czy moze sa to grupy calkiem rozlaczne? I na ile mozna byc
> tolerancyjnym(na) wobec flirtu partnerki(a)? [to juz bardziej
> ogólnie].
Niekoniecznie musi to byc od razu flirt.
Wieckszosc kobiet jednak nie potrafi powiedziec nie dajacemu
za wygrana 'smerfowi' czegos w rodzaju: 'daj mi spokoj'.
Byc moze - nie chca.
Najciekawsze (i niestety niezrozumiale dla mnie) jest to iz
_kazda_ taka hipotetyczna, odwrocona sytuacja bylaby
powodem do silnego (znacznie bardziej niz z mojej strony)
niezadowolenia ze strony mojej pani, czyli innymi slowy
nie zyczy sobie analogicznych do swoich 'zachowan'
z mojej strony cieszac sie ze tak wlasnie jest.
Krotko mowiac - moja kobieta jest duzo bardziej zazdrosna
o mnie, ale rzadziej.
Sa chwile kiedy naprawde mam tego dosyc. :(
Pozdrawiam,
Czarek
|