Data: 2003-11-15 19:30:21
Temat: Re: jak pogodzic sie z utrata przyjaciela ?
Od: "Krzysztof J. Kwiatkowski" <k...@i...com>
Pokaż wszystkie nagłówki
Czesc!
Dlaczego uwazasz, ze Go utraciles? Zastanawiales sie nad tym?
Ja mialem umrzec, gdy mialem 14 lat. Zyje dalej na kredyt. Kolo mnie, w
szpitalu, umierali ludzie codziennie. Ja juz mam ten temat przepracowany.
Ty - nie.
Zastanawiales sie, ze problem smierci, jest Ci daleki i nieznany, a wiec
boisz sie go?
Do tego mocno odczuwasz brak obecnosci, do ktorej sie przyzwyczailes... To
jest sprawa przywykniecia, ze mamy cos, co jest nasze.
Do tego nie potrafisz zgodzic sie, ze odszedl. To jest sprawa... egoizmu
(nie chce Ci dokuczyc...).
Do tego nie zastanawiasz sie nad sensem, celem zycia. Zycia w ogole, ale
przede wszystkim Twojego, bo dla Ciebie ono jest samym sednem i najwieksza
wartoscia. Twoj przyjaciel wypelnil swoje zadanie. Ty - nie. Moze on tez nie
wypelnil, bo nie zdazyl - zastanow sie na zrobieniem tego za niego, jesli
faktycznie byl przyjacielem, i jesli wiesz jaki byl cel jego zycia. A moze
dopiero sie dowiesz...
Sciskam
--
....................................................
....
Krzysztof J. Kwiatkowski
http://www.survival.infocentrum.com
....................................................
....
|